Świat

„Cudowne” dziecko urodzone w gruzach, gdy jej matka zmarła obok niej | Trzęsienia ziemi

  • 10 lutego, 2023
  • 7 min read
„Cudowne” dziecko urodzone w gruzach, gdy jej matka zmarła obok niej |  Trzęsienia ziemi


Afrin, Syria – Po południu tego dnia, kiedy przez Turcję i Syrię nawiedziła seria trzęsień ziemi, 43-letni dr Hany Maarouf wrócił do swoich obowiązków w szpitalu Jehan w Afrin, w północno-zachodniej Syrii, upewniwszy się, że jego żona i siedmioro dzieci są bezpieczne.

Około 15:00 wbiegli mężczyzna i kobieta, mężczyzna trzymał w ramionach mały zawiniątko, krzycząc, że potrzebują pediatry. Ich twarze wyrażały panikę, która przekształciła się w rozpacz. To był szósty szpital, do którego pobiegli ze swoim cennym pakietem – małą Ayą, która właśnie urodziła się w gruzach zawalonego budynku przez zmarłą matkę.

Cud w gruzach

Zapewniając ich, że jest pediatrą, Maarouf delikatnie odebrał im dziecko, ale to, co zobaczył, „przeraziło” go.

„Nie byłem pewien, czy w ogóle żyje – była blada, zimna, cicha. Jej kończyny były sine, a ciało pokryte siniakami” – wspomina.

Potem odkryto słaby puls i on i jego zespół wkroczyli do akcji. Owinęli dziecko ciepłymi kocykami i umieścili je w inkubatorze, obserwując je, dopóki nie rozgrzało się na tyle, że udało im się znaleźć żyłę, aby podłączyć ją do roztworów wapnia i glukozy.

Baby Aya nie jest fanką stetoskopu, ale pomaga on lekarzom ustalić, czy wszystko z nią w porządku [Ali Haj Suleiman/Al Jazeera]

Mężczyzna, który ją przywiózł – mąż jej ciotki – i towarzysząca mu kobieta – sąsiadka – odetchnęli z ulgą, że Aya zostanie uratowana, ale okrutna rzeczywistość tamtego dnia sprawiła, że ​​nie mogli dłużej przy niej zostać, ponieważ musieli znaleźć swoje własne rodziny i być może policzyć i pochować swoich zmarłych.

Cztery dni po tym, jak mała Aya została po raz pierwszy przywieziona i nazwana przez personel szpitala, Maarouf mówi Al Jazeerze, że czuje się znacznie lepiej i że zespół szpitala zebrał się razem, aby upewnić się, że jest pod dobrą opieką. Chociaż nadal spędza dzień w inkubatorze, mała Aya jest karmiona piersią przez wolontariusza, który przychodzi do niej kilka razy dziennie, co zapewnia jej ludzki kontakt skóra do skóry, którego dzieci potrzebują do rozwoju, oprócz przeciwciał i składników odżywczych, które można znaleźć tylko w mleku kobiecym.

Warto przeczytać!  Rosja przeprowadza „wyjątkowy” atak powietrzny na Kijów, gdy Europa i Chiny chcą wywierać wpływ

I dobrze się rozwija, mówi z dumą Maarouf, dodając, że przybiera na wadze, pokazuje wszystkie pozytywne wskaźniki i ogólnie radzi sobie znacznie lepiej, niż się spodziewał. Podczas gdy on, jako ojciec siedmiorga dzieci, często jest zbyt głęboko poruszony losem dziecka, by spędzać z nim zbyt dużo czasu, wielu członków personelu pielęgniarskiego odwiedza ją, siedząc przy jej inkubatorze i obserwując, jak śpi lub grucha i macha rękami .

Dr Maarouf jest dumny z tego, jak bardzo rozwinęła się Aya, ale jako ojciec siedmiorga dzieci jest głęboko zasmucony jej trudną sytuacją [Ali Haj Suleiman/Al Jazeera]

Okoliczności rozpoczęcia porodu przez matkę małej Ayi pozostają nieokreślone, ale Maarouf mówi, że jest bardzo możliwe, że kobieta zacznie rodzić z powodu szoku i że poród będzie trwał do końca niezależnie od tego. To, że ratownicy w poniedziałek usłyszeli płacz małej Ayi w gruzach i byli w stanie ją wyjąć i skłonić do pomocy w ciągu kilku godzin, było „przede wszystkim dzięki Bożemu miłosierdziu”, mówi Maarouf.

Co zaskakujące, dodaje, możliwe było, że ekstremalne zimno komplikujące działania ratownicze odegrało rolę w utrzymaniu małej Ayi przy życiu, dopóki nie została znaleziona. Z powodu zimna zapadła w hipotermię, która w rzeczywistości jest terapią stosowaną w szpitalach noworodkowych w celu ratowania dzieci, których mózgom brakuje tlenu przy urodzeniu. Pozwoliłoby to na zachowanie funkcji jej mózgu do czasu, gdy personel szpitala byłby w stanie ją ogrzać i rozpocząć opiekę.

Warto przeczytać!  Poniedziałkowa odprawa: Izrael planuje codzienną przerwę w walkach

„Będziemy otwarci bez względu na wszystko”

Kiedy Maarouf zapewnił krewnych małej Ayi, że zaopiekują się dzieckiem i że powinni sprawdzić, co z resztą ich rodzin, mówił z pełną świadomością horroru, który nawiedził Afrina tego dnia. I przez co spustoszona wojną Syria przechodzi przez ostatnie 12 lat, kiedy on sam został przesiedlony z Maaret al-Naaman do Afrin w 2019 roku.

Dr Maarouf i jego rodzina zostali przesiedleni z Maaret al-Naaman do Afrin w 2019 roku [Ali Haj Suleiman/Al Jazeera]

Spędził wiele godzin w samochodzie z żoną i dziećmi w dniu trzęsienia ziemi, dopóki ich dom nie został uznany za bezpieczny i tego dnia schroniło się u nich 40 osób, ponieważ nie miały dokąd pójść. To właśnie ta myśl skłoniła go do powrotu tego dnia do pracy, że ktoś może potrzebować pomocy.

„My, pediatrzy, nie jesteśmy bohaterami tych katastrof, zdecydowanie nie” – powiedział Al Jazeera. „Prawdziwymi bohaterami są chirurdzy, ludzie obrony cywilnej, którzy dosłownie co minutę ratują życie w najstraszniejszych okolicznościach.

„To nie pierwsza katastrofa, która nawiedziła ten region, Bóg wie, mieliśmy lata bombardowań i wojen. Przez cały ten czas jesteśmy drugą linią obrony, zwykle opiekujemy się dziećmi, które wymagają regularnej opieki, które mają wcześniej istniejące schorzenia, które nadal potrzebują naszej opieki, nawet gdy walą się mury. Dlatego powiedziałem, że nie zamkniemy szpitala, pozostaniemy otwarci bez względu na wszystko”.

Nawet to było trudne w pierwszych dniach po trzęsieniach, które do tej pory zabiły ponad 21 500 osób. „Apteki zamknięte, składy medyczne zamknięte, wszystko się zatrzymało. Kręciliśmy się w kółko, ponieważ w aptece szpitalnej nie mamy zbyt wielu leków” – powiedział Maarouf.

Zespół przeprowadził wszystkie niezbędne kontrole i był zdumiony, jak dobrze Aya przeszła przez tę mękę [Ali Haj Suleiman/Al Jazeera]

„Pewnego dnia potrzebowaliśmy odrobiny mleka modyfikowanego dla małej Ayi, ponieważ wolontariuszka jeszcze nie przyszła, by ją nakarmić. Byłem na skraju wyczerpania, dopóki nie przypomniałem sobie, że mam kilka małych próbek formuły gdzieś w moim biurze, więc sytuacja została uratowana. Teraz jest trochę lepiej, może o 50 procent.

Warto przeczytać!  Skrajnie prawicowy polski poseł użył w parlamencie gaśnicy do świec chanukowych

„Ale to wciąż za mało. Zobaczcie, jak długo czekaliśmy na jakąkolwiek pomoc! Przejścia graniczne są zamknięte, powiedziały te organizacje i ONZ. Więc wszyscy nie mogą znaleźć helikoptera, żeby tu przylecieć z pomocą?

Północno-zachodnia część Syrii jest utrzymywana przez siły sprzeciwiające się prezydentowi Baszarowi al-Assadowi w trwającej od 12 lat wojnie. Jest w dużej mierze odizolowany, a tylko jedno zatwierdzone lądowe przejście graniczne służy do niesienia pomocy przez Turcję ponad czterem milionom mieszkańców, z których większość to przesiedleńcy wewnętrzni.

Żadna pomoc nie przekroczyła przejścia Bab al-Hawa przez trzy dni po trzęsieniu ziemi z powodu rozległych uszkodzeń dróg w Turcji, ale konwoje wznowiły przepływanie w czwartek. Potrzeby pozostają jednak ogromne, a Światowy Program Żywnościowy ostrzegał w piątek, że w północno-zachodniej Syrii kończą się zapasy i apeluje o otwarcie większej liczby korytarzy.

Wiele osób z personelu pielęgniarskiego odwiedza Ayę, siedząc przy jej inkubatorze, aby obserwować, jak śpi lub gruchać i machać rękami [Ali Haj Suleiman/Al Jazeera]

Pomimo złości i smutku z powodu tej sytuacji, a może z powodu wewnętrznej odporności, która została zbudowana przez lata kolejnych katastrof dla regionu, mówi niezwykle spokojnym głosem iz głęboką empatią dla tego, kim są wszyscy wokół niego iść przez.

Od tamtej pory mąż jej ciotki odwiedził małą Ayę, ale nie wydaje się, aby rodzina była jeszcze w stanie ją przyjąć, powiedział Maarouf. I to jest dla niego w porządku, wszyscy ludzie w szpitalu Jehan są szczęśliwi, opiekując się małą Ayą tak długo, jak to konieczne.


Źródło