Cudowne ratowanie dzieci z Amazonii przewidziane przez wolontariuszy na ayahuasce
Aktualności
16 czerwca 2023 | 23:31
Czworo dzieci w wieku poniżej 14 lat przeżyło 40 dni w kolumbijskiej dżungli po tym, jak ich samolot rozbił się i zabił troje dorosłych na pokładzie.
To jest wycieczka!
Niektórzy mogą powiedzieć, że to cud lub boska interwencja doprowadziła ratowników do odnalezienia czworga żywych dzieci w kolumbijskiej dżungli 40 dni po katastrofie ich samolotu — ale według ekip poszukiwawczych stało się tak dzięki psychodelikom.
Rdzenni ochotnicy zwrócili się ku jednemu z najświętszych rytuałów Amazonii i spożyli yagé, powszechnie znane jako ayahuasca — gorzką halucynogenną herbatę z roślin rodzimych w lesie deszczowym — w nadziei, że eliksir wywoła wizje, które doprowadzą ich do młodego rodzeństwa .
Tego dnia, 9 czerwca, członkowie kolumbijskiej armii, którzy przyłączyli się do poszukiwań, znaleźli dzieci w wieku 13, 9, 4 i 11 miesięcy, zaledwie 3 mile od miejsca katastrofy.
Rodzeństwo przeżyło 40 dni pomimo dokuczliwych deszczy, trudnych warunków terenowych i ograniczonych zapasów – co urzędnicy przypisują najstarszemu z rodzeństwa Lesly wiedzy o tym, jak przetrwać w lesie deszczowym, której nauczyła ją jej babcia.
Henry Guerrero, wolontariusz z rodzinnej wioski w pobliżu Araracuara, powiedział The Associated Press, że jego ciotka przygotowała yagé dla grupy.
„Powiedziałem im:„ Tu nie ma nic do roboty. Nie znajdziemy ich gołym okiem. Ostatnim ratunkiem jest yagé” – powiedział 56-letni Guerrero. „Podróż naprawdę odbywa się w wyjątkowych chwilach. To jest coś bardzo duchowego”.
Yagé było stosowane jako lekarstwo na wszelkie dolegliwości przez ludzi w Kolumbii, Peru, Ekwadorze i Brazylii.
Manuel Ranoque, ojciec dwójki najmłodszych dzieci, wypił miksturę, ale po godzinach efektów psychotropowych stwierdził, że to nie zadziałało.
Następnego ranka starszy José Rubio dopił butelkę yagé, miał halucynacje przez kilka godzin, zwymiotował i powiedział mężczyznom: „Dzisiaj znajdziemy dzieci”.
Zaledwie kilka godzin później żołnierz usłyszał przez radio, że pies ratowniczy zauważył dzieci na małej polanie zaledwie 3 mile od miejsca katastrofy – obszaru zaledwie 20 metrów od miejsca, w którym wcześniej przejeżdżały prawie 200-osobowe zespoły poszukiwawcze.
Lesly, Soleiny, Tien i Cristin – którzy byli zauważalnie szczuplejsi i pokryci zadrapaniami i ukąszeniami owadów – zostali przetransportowani samolotem z gęstego lasu i przewiezieni do pracowników służby zdrowia.
Rodzeństwo przeżyło 40 dni, zbierając wodę w butelce z napojem i jedząc mąkę z manioku, owoce i nasiona. Znaleziono przy nich dwie małe torby z ubraniami, ręcznik, latarkę, dwa telefony i pozytywkę.
Byli jedynymi, którzy przeżyli katastrofę 1 maja – troje dorosłych, w tym ich matka, zmarło w ciągu pierwszych dwóch tygodni, kiedy jednosilnikowy samolot śmigłowy Cessna spadł z nosa.
Ich szybkie myślenie i umiejętności przetrwania z pewnością ich uratowały, ale Ranoque przypisał także yagé i wizję starszego ze swojej grupy za ich uratowanie.
„To jest świat duchowy”, powiedział, a yagé „jest pełen szacunku. Jest to maksymalna koncentracja, jaką osiąga się w naszym duchowym świecie jako rdzennej ludności”.
Dlatego pili herbatę w dżungli, powiedział: „To było po to, żeby goblin, ten przeklęty diabeł, uwolnił moje dzieci”.
Załaduj więcej…
{{#isDisplay}}
{{/isDisplay}}{{#isAniviewVideo}}
{{/isAniviewVideo}}{{#isSRVideo}}
{{/isSRVideo}}