Wiesław Janczyk (13.09.2023) Dla wielu podmiotów operujących na rynku finansowym i w gospodarce, a przede wszystkim konsumentów, to ważny sygnał o tym, że gospodarka wraca do bezpiecznej strefy. Warto przypomnieć sobie ceny surowców, frachtu, węgla i gazu przed sezonem zimowym i niepewność dotyczącą rozwoju wydarzeń w Ukrainie. Stopy, które wytrzymały próbę czasu dla inflacji 18,4 proc. z lutego br. zdecydowanie muszą być zrewidowane przy inflacji schodzącej poniżej 10 proc.

Przyczaj także: Co dalej z gospodarką Polski? Kurs złotego, koniunktura… zaskakujące prognozy wielkich banków

W naszej ocenie złoty, który entuzjastycznie zareagował na wyniki wyborów parlamentarnych w Polsce obecnie nie ma podstaw do kontynuowania umocnienia. Co więcej wciąż uznajemy ubiegłotygodniowe odreagowanie spadku EUR/PLN za niewystarczające. Przed nami bowiem okres podwyższonej niepewności politycznej w Polsce, która – z uwagi na aspekty prawne – prawdopodobnie przeciągnie się na najbliższe dwa miesiące.

Ponadto wciąż brak jest jednoznacznie pozytywnych dla walut regionu Europy ŚrodkowoWschodniej sygnałów z rynków zewnętrznych. Dolar co prawda przestał się umacniać, ale rozbudowuje trend boczny blisko tegorocznego minimum. Wycena złotego – mimo m.in. pozytywnej niespodzianki w sprzedaży detalicznej – pozostaje niewrażliwa na dane makro w oczekiwaniu na listopadowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej.

Za podstawowy scenariusz przyjmujemy zatem anemiczne zbliżanie się kursu EUR/PLN w kierunku poziomu 4,48 wokół którego notowania oscylowały niemal przez cały sierpień tj. przed wrześniową niespodzianką co do skali cięcia stóp procentowych.

Przyczaj także: Potężne spadki walut! Dolar tańszy już o 10 gr.

Oczekiwane niewielkie osłabienie złotego sprzyjać będzie wzrostowi pary USD/PLN w kolejnych dniach. Notowania powinny w naszej ocenie kierować się w stronę poziomu 4,2452 tj.200-dniowej średniej ruchomej. Istotne dla perspektyw tej pary będzie jednak przede wszystkim globalne zachowanie dolara. Bazując zaś na kalendarium danych makroekonomicznych przed amerykańską walutą intensywny tydzień.

Przyczaj także: Kursy walut lecą w dół! Ależ trzęsie kursem euro

Eurodolar, który w ubiegłym tygodniu kilkukrotnie nieskutecznie próbował wybicia górą z trendu zniżkującego ostatecznie wydostał się z niego tworząc kanał horyzontalny. W rezultacie kurs EUR/USD porusza się obecnie – z zachowaniem niewielkiej zmienności – wokół poziomu 1,0584. W najbliższych dniach zakres zmian może zaś ulec zmianie zważywszy na rozbudowane kalendarium istotnych wydarzeń. Mimo, iż za najbardziej prawdopodobny scenariusz uważamy stabilizację kosztu pieniądza podczas czwartkowego posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego, to wycena euro zależna będzie od narracji szefowej EBC.

Istotne dla perspektyw eurodolara okazać się mogą ponadto jutrzejsze odczyty indeksów PMI, czy czwartkowe i piątkowej dane dotyczące – odpowiednio – PKB i inflacji PCE w amerykańskiej gospodarce. W sytuacji, gdy kolejne dane makro potwierdziły solidny obraz gospodarki Stanów Zjednoczonych dolar, w ślad za zwiększeniem rynkowych oczekiwań na podwyżkę stóp procentowych w grudniu, zyskałby na wartości i zawalczył o zejście poniżej poziomu 1,05.

Przyczaj także: Czy warto już teraz kupować waluty? Korona norweska – prognozy NOK/PLN

Dane i prognozy