Świat

„Czas go zestrzelić” – mówi Rosjanin o zabójczym dronie Jak-52 z Odessy

  • 15 lipca, 2024
  • 4 min read
„Czas go zestrzelić” – mówi Rosjanin o zabójczym dronie Jak-52 z Odessy


Rosjanie mają już naprawdę dość ukraińskiej załogi samolotu szkoleniowego Jakowlew Jak-52, który toczył walki powietrzne z rosyjskimi dronami rozpoznawczymi i je zestrzeliwał – w stylu I wojny światowej.

W ciągu trzech miesięcy dwóch pilotów lecących Jak-52 — pilot siedzący z przodu i strzelec siedzący z tyłu — zestrzeliło co najmniej 12 rosyjskich dronów, jeśli wierzyć oznaczeniom zestrzeleń, jakie załoga namalowała na boku samolotu z lat 70. XX wieku.

„Czy nie nadszedł już czas, żeby go zastrzelić?” – napisał jeden rosyjski bloger.

Problemem dla Rosjan jest to, że Jak-52 trudno zestrzelić z tego samego powodu, dla którego jest skuteczną platformą dla uzbrojonego w strzelbę członka załogi strzelającego do pobliskich dronów. Jakowlew jest solidny i niepozorny.

Jak-52 napędzany śmigłem nie maluje zbyt dużego obrazu na ekranach radarowych rosyjskich baterii obrony przeciwlotniczej dalekiego zasięgu. A nawet jeśli uszkodzisz Jak-52, na przykład taranując go dronem — załoga prawdopodobnie i tak mogłaby wylądować.

Na początku tego miesiąca inny rosyjski bloger pożałował, że załoga Jaka-52 „strzelała do naszych bezzałogowych statków powietrznych, jakby to była strzelnica” nad miastem Odessa na południu Ukrainy.

To nie był nowy problem. Najwyraźniej szukając skutecznej metody eliminacji dronów rosyjskich wartych 100 000 dolarów bez wystrzeliwania rakiety Patriot wartej 4 miliony dolarów lub innej kosztownej amunicji przeciwlotniczej, Ukraińcy zaczęli latać w Jak-52, manewrując tak, by zbliżyć się do intruzów na odległość strzału z broni — i wysadzając je w powietrze.

To zadziałało tak dobrze, że na początku tego miesiąca ukraińska dyrekcja wywiadu zaczęła szkolić strzelców do polowania na rosyjskie bezzałogowe statki powietrzne z lokalnych samolotów sportowych Aeroprakt A-22. Udane polowania załogi Jakowlewa zainspirowały zupełnie nową taktykę walki z dronami.

Rosjanie tracą cierpliwość, ponieważ ich straty się piętrzą. „Jak-52 przeleciał nad Odessą i z wysoką skutecznością zestrzelił nasze rozpoznawcze bezzałogowe statki powietrzne przez tydzień, wywołując śmiech w niektórych kręgach” – napisał bloger. „To nie było zabawne dla operatorów bezzałogowych statków powietrznych i dla nas od dawna”.

Ale nie jest jasne, co rosyjskie wojsko może zrobić z Jak-52. Jego strefa patrolowa znajduje się co najmniej 50 mil od najbliższej rosyjskiej pozycji. Ale najbliższe rosyjskie baterie obrony powietrznej są prawdopodobnie znacznie dalej, ponieważ ukraińskie naloty dronów i rakiet nadal zmniejszają ich liczbę i oddalają je od linii frontu.

W każdym razie Jak-52 może być trudny do wykrycia. Jedno z badań z 1976 r. wykazało, że Cessna 172 — samolot śmigłowy podobny pod względem wielkości i kształtu do Jak-52 — ma przekrój radarowy mniejszy niż metr kwadratowy pod pewnymi kątami. To jedna czwarta przekroju radarowego typowego myśliwca.

Rosyjscy operatorzy dronów, na które polowała załoga Jak-52, mogliby spróbować staranować ukraiński samolot. Nie byłoby to bezprecedensowe. Wielokrotnie w 28-miesięcznej wojnie Rosji z Ukrainą rosyjskie i ukraińskie załogi zestrzeliwały wrogie drony, uderzając w nie swoimi dronami.

Ale to jedno, gdy dwa drony ważące po kilka funtów każdy zaplączą się w powietrzu: każdy z nich może zniszczyć drugiego. Ale rozbij 20-funtowego drona obserwacyjnego ZALA o 1,5-tonowego Jak-52, a szkody mogą nie być katastrofalne.

Obserwuj mnie na Świergot. Wymeldować się moją stronę internetową lub niektóre z moich innych prac tutaj. Wyślij mi bezpieczną wskazówkę.




Źródło

Warto przeczytać!  Qatar Airways: 12 osób zostało rannych w wyniku turbulencji na locie Doha–Dublin