Sport

Czasami czuję, że nigdy nie dostałem uznania, na jakie zasługiwałem: Sandeep Sharma, niszczyciel Bombaju | Wiadomości IPL

  • 23 kwietnia, 2024
  • 6 min read
Czasami czuję, że nigdy nie dostałem uznania, na jakie zasługiwałem: Sandeep Sharma, niszczyciel Bombaju |  Wiadomości IPL


Sandeep Sharma, marynarz Rajasthan Royals, działa anonimowo. Nie posiada tej formy charakterystycznej dla melonika, często występował w nieefektywnych drużynach, takich jak Punjab Kings, Sunrisers Hyderabad, a teraz Rajasthan Royals. Ale najczęściej uderzał powyżej swojej wagi.

Za każdym razem, gdy radzi sobie dobrze, eksperci i fani nazywają go niedocenianym. „Nie wiem. Nigdy o tym nie myślałem” – mówi The Indian Express. Po długiej przerwie dodaje: „Kabhi kabhi lagta hai mujhe mera due nahi mila jo milna chahiaye tha (Czasami mam wrażenie, że nigdy nie dostałem takiego uznania, na jakie zasługiwałem).

krótka wstawka artykułu

Nie wyrywa sobie z tego powodu włosów: „Ale wszystko w porządku. Nie mam już 23-24 lat. Pod koniec tego turnieju skończę 31 lat. Niewiele rzeczy nie jest w twoich rękach” – dodaje Sandeep, który grał w dwóch T20I w 2015 roku.

Przez lata pochłonął jednych z najlepszych odbijających na świecie. Na tablicy wyróżnień widnieje następujący napis: Virat Kohli (7), Rohit Sharma (5) i Chris Gayle (4). W porównaniu z nim współczynnik trafień Jamajczyka wyniósł skromne 103. Jego wynik 57 bramek w grze w przewadze zajmuje drugie miejsce wraz z Deepakiem Chaharem i Umeshem Yadavem. Więcej ma tylko Bhuvneshwar Kumar (65). W poniedziałek schwytał także swoje pierwsze pięć for, w tym Suryakumar Yadav i Ishan Kishan.

To był słodki moment triumfu, ponieważ w 2023 r. nie został sprzedany, zanim Royals wybrała go na następcę kontuzjowanego Prasidha Krishny. „Kiedy nie zostałem sprzedany, załamało mnie to. Ale jednocześnie pomogło mi rozwinąć się jako osoba. Teraz każdy mecz traktuję jako bonus. Nie biorę niczego za pewnik. Teraz bardziej cieszę się grą” – mówi.

Warto przeczytać!  „Przynajmniej spróbuj trafić szóstkę”: Hardik Pandya „irytuje” Manoja Tiwary'ego dziwnym uderzeniem i zostaje uznany za „bez formy” | Krykiet

Swingowy melonik zachwalał kolejnego Praveena Kumara po jego wyczynach podczas Mistrzostw Świata U-19 w Australii w 2012 roku. 30-latek z Patiala stale się rozwijał. Na Sunrisers złapał kastet od Bhuvneshwara Kumara; w Royals stał się specjalistą od śmierci i jest to rola, którą naprawdę lubi. „Po śmierci byłem przyzwoity, ale teraz czuję, że stałem się lepszy” – zauważa.

Oferta świąteczna

Przysięga na słowo ewolucja. „Krykiet to podróż, w której ciągle się rozwijasz i uczysz. Będziesz musiał zobaczyć wzory, w których ciasta są wygodniejsze. Teraz czytają piłki z kostek, dobrze prognozują dla wide yorków i yorków na piętach. Itne saare analitycy wideo hai (obecnie jest tak wielu analityków wideo). Musisz poprawić swoją grę, aby odbijający czuł się niekomfortowo” – mówi.

„Jako melonik będziesz musiał odkrywać niezbadane obszary. Musisz sprawdzić, w którym obszarze boiska ma on mniejszą częstotliwość uderzeń. Trzeba myśleć” – dodaje.

Zakręt w życiu

Mówi, że uczy się nie tylko od zawodników, ale także od spinowego trio R. Ashwina, Yuzvendry Chahala i Keshava Maharaja. „Ciągle rozmawiam z Ashem Anną, a on cały czas mi pomaga. Chahal znów jest taki sam. Przyjmę inne imię, Maharaj. On także ma fenomenalny pomysł na grę. Informacje, które otrzymuję, są niesamowite. Gramy w 14 meczach i jeśli pomysły i wskazówki, którymi się dzielą, sprawdzą się w czterech meczach, pomogę mojemu zespołowi zdobyć osiem punktów” – mówi.

Warto przeczytać!  R. Ashwin wychwala „niedocenianego bohatera” RR po zwycięstwie nad LSG na IPL 2024: „Wystartowałem w 12 rundach” | Krykiet

Sam też dużo planuje. Podobnie jak zwolnienie Suryakumara. „Szybki strzał to jego siła. Planowałem rzucić przecinakiem do beczek na kikut środkowej i nogi. Zobaczył miskę i jego naturalny instynkt zmusił go do odbicia (ale) piłki nie było tempa i został złapany w długiej akcji. Taki był mój plan, na szczęście się powiódł.

Świat meloników z sezonu na sezon staje się coraz trudniejszy. Zasada Impact Player wzmocniła odbijających, a kilka wielkich nazwisk, takich jak Kuldeep Yadav, ostro ją skrytykowało. Ale Sandeep patrzy na to inaczej. „T20 zawsze było sportem dla widzów, prawda? To zawsze była gra odbijającego. Będziesz musiał sprawić, aby turniej był ekscytujący. Publiczność chce wielkich szóstek, nie wydaje pieniędzy, żeby zobaczyć dobrą kręgielnię (śmiech). Chcą gier z wysokimi wynikami, czwórek i szóstek. 140 wala game kisi ko maja nahi aata (nikt nie chce oglądać meczów z niską liczbą punktów) – mówi.

Wspomina o znaczeniu oglądalności. „Oglądają naszą grę i dzięki temu pozyskujemy sponsorów. Oglądalność jest ważna. Jeśli odbijający i melonicy ewoluują, zasady również będą ewoluować. Będą przed nami rzucone różne wyzwania. Im bardziej będziesz o tym gadał, tym bardziej wpłynie to na twoją grę. Tworzenie zasad nie leży w naszej kontroli. Jako melonik musimy trzymać się naszej egzekucji” – mówi.

Wyzwanie polegające na uderzeniu potężnym

Kolejnym dużym wyzwaniem jest mocne uderzenie, którego bohaterami są Travis Head, Abhishek Sharma, Jos Buttler, Yashasvi Jaiswal i Shivam Dube. „Umiejętność uderzania przekroczyła próg. Głównymi powodami są maszyny do gry w kręgle i specjaliści od rzutów bocznymi. W naszym zespole jest trzech specjalistów od broni bocznej, którzy rzucają z prędkością 150 km/h. Jako odbijający muszą stawić czoła 150 piłkom przy siatce, a potem zobaczą piłki wielkości piłki nożnej o prędkości 130–140 km/h” – mówi.

Warto przeczytać!  Suryakumar Yadav wyjawia szczegóły na temat „odmiany krykieta” w Indiach pod jego i Gambhirem po zwycięstwie Indii nad Sri Lanką

Aby podsumować ich trud, reprodukuje wers Mohammeda Siraja. „W niedawnym wywiadzie powiedział, że meloniki muszą skupić się na rzucaniu dobrych piłek. Ja też czuję to samo” – mówi.

„Trzeba trzymać się swoich sił i planu oraz mieć nadzieję, że odbijający popełni błąd, w przeciwnym razie błąd nie wyjdzie poza liny ograniczające. Najważniejszą rzeczą jest zajęcie się rzeczami, które można kontrolować. Jeśli gram w kręgle w Head i Abhishek, raczej skupię się na swoim planie gry niż na ich. Postaram się rzucać dobre piłki. Nawet po tym, jeśli zostaniesz trafiony, zaakceptuj to jako swój los. W T20 trzeba mieć wielkie serce” – mówi ze śmiechem.

Wbrew powszechnej opinii nie uważa on, że boiska się pogorszyły. „Zawsze byli tacy sami. Teraz poprawiły się umiejętności sześciu uderzeń, a następnie wprowadzono zasadę gracza uderzającego, która dała odbijającym dodatkową swobodę” – szczegółowo opisuje.

„Gdyby tacy gracze jak Gayle, Suresh Raina, Virender Sehwag i AB de Villers nadal grali, ich drużyny w większości przypadków przekraczałyby granicę 250 runów. Dla mnie Raina była odbijającym, którego najtrudniej było rzucić”. on mówi.


Źródło