Biznes

Czy Fly91 może latać tam, gdzie inni nie mogliby?

  • 20 marca, 2024
  • 7 min read
Czy Fly91 może latać tam, gdzie inni nie mogliby?


W dzisiejszym Finshots wyjaśniamy, dlaczego regionalne linie lotnicze w Indiach zawsze miały trudności.

I krótka uwaga na marginesie. Jeśli jesteś osobą, która ma świetne umiejętności komunikacyjne i chcesz dołączyć do dynamicznego zespołu, Ditto prowadzi rekrutację nowych Doradców Ubezpieczeniowych. Nie musisz nawet wiedzieć zbyt wiele o ubezpieczeniach — przeszkolimy Cię od podstaw, a Ty będziesz mógł cieszyć się pracą zdalną ze świetnym zespołem. Kliknij tutaj aplikować.


Historia

Indie mają nową regionalną linię lotniczą — Fly91.

A dla jej założyciela Manoja Chacko jest to początek marzenia, które kształtowało się przez prawie dekadę.

Tak, przez ostatnie wiele lat Chacko biegał od filaru do słupa, próbując zebrać fundusze dla swojej linii lotniczej. Rozesłał ponad 400 prezentacji ofert i spotkał się z ponad 200 inwestorami. Jednak wszyscy potraktowali go chłodno.

Może miało to coś wspólnego z tym, że Chacko był częścią zespołu założycieli Kingfisher Airlines. Może więc nikt nie chciał finansować nowego przedsięwzięcia prowadzonego przez byłego szefa linii lotniczej, która zbankrutowała. Być może było to częściowo spowodowane upadkiem słynnej marki Jet Airways. A może po prostu dlatego, że Indie mają cmentarz pełen nieistniejących przewoźników, takich jak Air Sahara, Air Pegasus, Air Carnival, Air Costa, a nawet Go First.

Zatem mimo że w kraju nastąpił gwałtowny wzrost ruchu lotniczego, a liczba pasażerów krajowych podwoiła się w ciągu ostatniej dekady do ponad 15 miliardów dolarów, Chacko miał trudności ze zgromadzeniem potrzebnych 200 crore funtów.

Aż w końcu wszystko wreszcie się ułożyło – po otrzymaniu kilka lat temu czeku na kwotę 100 crore od firmy PE o nazwie Convergent Finance Chacko w końcu zdołał zebrać resztę od grupy około 40 inwestorów. I dostał zielone światło od indyjskiego organu regulacyjnego ds. lotnictwa.

Warto przeczytać!  Portfel akcji LIC gwałtownie wzrósł do 15 lakh crore rupii, w pierwszym kwartale sprzedano 95 akcji

W poniedziałek wykonał swój pierwszy lot z Goa do Bengaluru.

Niezła pierwsza trasa do lotu, co?

Ale teraz pytanie brzmi – czy Fly91 może odnieść sukces tam, gdzie inni nie mogli?

Cóż, spróbujmy rozpatrzyć kilka powodów, dla których inne próby zakończyły się niepowodzeniem i co mogło potencjalnie zmienić się obecnie w branży.

Na początek, pomimo prób zwiększenia liczby lotnisk w całym kraju, motorami wzrostu były duże miasta: Delhi, Bombaj, Bengaluru, Hyderabad, Kalkuta i Chennai. Z tych miast pochodzi około 60% ruchu krajowego. I ta liczba nie zmienia się od ponad dekady.

Oznacza to również, że gdy linia lotnicza próbuje latać na trasach pomiędzy parami miast regionalnych, nie okazuje się to opłacalne. To propozycja przynosząca straty. Dlatego też, mimo że rząd zapewnił specjalne dotacje, 46% lotów w ramach Regional Connectivity Scheme (RCS) zostało wstrzymanych.

Nawet należąca do rządu regionalna linia lotnicza Alliance Air boryka się z problemami. Rocznie generuje straty przekraczające 500 crore funtów. Nawet dotacje rządowe nie robią dużej różnicy. Tak naprawdę rząd musi wpompować w to więcej pieniędzy.

Dlaczego więc Fly91 odniesie tutaj sukces?

Nie wiemy. Wydaje się jednak, że jednym z pomysłów, jaki mają, jest działanie w oparciu o umowę o podziale kodów. Powiedz większym liniom lotniczym, że Fly91 nie chce konkurować, ale współpracować — łącząc się z Fly91, więksi przewoźnicy mogą zapewnić połączenia „ostatniej mili” z mniejszymi miastami na jednym bilecie. Dla lotnika mogłoby to być całkiem wygodne.

Innym czynnikiem, który może być wiatrem w plecy dla Fly91, jest paliwo do turbin lotniczych (ATF).

Paliwo stanowi około 45% kosztów operacyjnych linii lotniczych. A ponieważ jest to powiązane ze światowymi cenami ropy, może charakteryzować się dużą zmiennością. Problem w tym, że regionalne linie lotnicze zazwyczaj operują na trasach, na których dochód rozporządzalny klientów może być nieco niższy niż w przypadku metra. Mogą nie chcieć płacić dużych pieniędzy za bilet lotniczy i są bardziej wrażliwi na cenę. Dlatego linie lotnicze również nie mogą łatwo przerzucić wyższych kosztów ATF.

Warto przeczytać!  Indie wznawiają import pszenicy poprzez obniżkę ceł i sprzedaż na otwartym rynku po niższych cenach

Poza tym stany indyjskie również dość wysokie opodatkowały ATF. Podobnie jak codzienna benzyna i olej napędowy nie są objęte podatkiem GST i pozostawione są stanom, ATF jest traktowany w ten sam sposób. Stany mogą wybrać, ile podatku od wartości dodanej (VAT) dodać.

Przez wiele lat podatek VAT na ATF oscylował wokół poziomu 30%.

Wydaje się jednak, że w ciągu ostatnich kilku lat jest pewna nadzieja. Rząd próbował nakłonić państwa do obniżenia podatków ATF, argumentując, że gdyby podatki były niskie, więcej linii lotniczych latałoby do ich stanu w celu zatankowania. A ten wyższy popyt mógłby potencjalnie zrównoważyć wszelki spadek podatków. Na przykład w Srinagar zarobki wzrosły o 30%, a Kerala i Andhra Pradesh poprawiły łączność o 15–20%.

Obecnie rząd twierdzi, że od tego czasu 31 stanów i terytoriów związkowych obniżyło podatek VAT nawet do 1–5%.

Oznacza to, że niższe stawki mogą stanowić duży impuls dla regionalnej linii lotniczej, która teraz chce wyrobić sobie markę.

Ale sytuacja może być jeszcze lepsza.

Pamiętacie, jak rząd nakazał dodawanie etanolu do benzyny? Tak, skoro etanol pozyskujemy z trzciny cukrowej, a nawet zgniłych ziemniaków, mamy go pod dostatkiem w domu. A jeśli uda nam się zmieszać 20% etanolu z 80% benzyną, możemy obniżyć koszty importu, zaoszczędzić pieniądze i przekazać oszczędności klientom.

W każdym razie rząd starał się uwzględnić w ATF również 1% paliwa pochodzącego ze zrównoważonych źródeł. Taki, który można wytworzyć z surowców dostępnych w kraju. A jeśli stanie się to wkrótce, może to również pomóc w uporaniu się z kaprysami cenowymi. I sprawić, że linie lotnicze będą odrobinę tańsze.

Warto przeczytać!  Zyski na akcjach HDFC Bank po wynikach Q1. Czy powinieneś kupić, sprzedać czy zatrzymać akcje?

Ale czy to wszystko wystarczy Fly91?

Będziemy musieli poczekać i zobaczyć.

Dopóki…

Nie zapomnij podzielić się tą historią na WhatsApp, LinkedIn i X.

Dlaczego MUSISZ kupić plan semestralny w wieku 20 lat 👇🏽

Największym błędem, jaki możesz popełnić w wieku 20 lat, jest nie wykupienie ubezpieczenia terminowego wcześniej. Dlatego:

1) Niskie składki na zawsze

To samo ubezpieczenie terminowe 1Cr będzie kosztować znacznie mniej w przypadku 25 lat niż w przypadku 35 lat. A kiedy te składki zostaną zablokowane, pozostają takie same przez cały okres!

Jeśli więc planujesz zbudować solidny plan finansowy, rozważ zakup ubezpieczenia terminowego tak wcześnie, jak to możliwe.

2) Możesz nie zdawać sobie sprawy, że mając 20 lat nadal masz na utrzymaniu osoby na utrzymaniu

Być może Twoi rodzice w ciągu najbliższych kilku lat przejdą na emeryturę i finansowanie Twoich studiów nie pozwoliło im na zwiększenie inwestycji, co sprawi, że gdy dorosną, będziesz ich jedynym źródłem utrzymania.

I chociaż żadna kwota pieniędzy nie zastąpi Cię, z pewnością może zapewnić dodatkowe wsparcie finansowe podczas Twojej nieobecności.

3) Ulga podatkowa

Artykuł 80C ustawy o podatku dochodowym pomaga obniżyć dochód podlegający opodatkowaniu o zapłacone składki. A co jest lepszego niż oszczędzanie na podatkach już na początku kariery?

Może więc nadszedł czas, abyś kupił sobie plan terminowy. A jeśli potrzebujesz pomocy w tym zakresie, po prostu porozmawiaj z naszymi certyfikowanymi doradcami IRDAI w Ditto.

Dzięki Ditto zyskujesz dostęp do:

  • Gwarancja porad wolnych od spamu
  • 100% bezpłatne konsultacje od najlepszych ekspertów w branży ubezpieczeniowej
  • Całodobowa pomoc przy składaniu wniosku przez nasz zespół wsparcia

Porozmawiaj teraz z doradcami Ditto, klikając link tutaj.




Źródło