Filmy

Czy Marvel pracuje nad Strażnikami Galaktyki: Tom 4?

  • 17 lipca, 2024
  • 8 min read
Czy Marvel pracuje nad Strażnikami Galaktyki: Tom 4?


Plakat do filmu Strażnicy Galaktyki Vol. 3 (2023)

(Zdjęcie ©Marvel Studios)

Powiedzmy to sobie jasno od razu: nie, Marvel to nie zrobienie Strażnicy Galaktyki Tom 4 — przynajmniej nic o tym nie wiemy.

W Internecie pojawiły się spekulacje sugerujące nowy strażnicy Galaktyki rata może być w drodze, i przepraszamy za pęknięcie bańki każdego fana MCU, który mógł mieć nadzieję, że tak będzie. Ale wiemy również, że istnieją pewne uzasadnione powody, dla których ludzie mogą tak myśleć, więc rozumiemy, jeśli pojawiło się pewne zamieszanie.

Wszyscy zakochaliśmy się w odważnych (tak, tak powiedzieliśmy), sympatycznych Strażnikach, gdy w pierwszym odcinku wkroczyli do naszych serc tanecznym krokiem. strażnicy GalaktykiByli trochę głupsi, trochę bardziej ekscentryczni niż bohaterowie MCU, których poznaliśmy do tego momentu — pamiętajcie, byli pierwszymi, oprócz oryginalnych Avengersów, którzy otrzymali własny film — i udowodnili, że Marvel może wziąć stosunkowo nieznane postacie i zrobić z nimi świetne rzeczy.

Baby Groot w Strażnicy Galaktyki Vol. 2 (2017)

(Zdjęcie ©Marvel Studios)

Nic więc dziwnego, że Star-Lord i spółka stali się ulubieńcami fanów, którzy ostatecznie dali nam trylogię przygód Certified Fresh, i z pewnością można zrozumieć, dlaczego fani domagają się więcej. Ale po co te wszystkie spekulacje? Przyjrzyjmy się szczegółom, a oczywiście dla tych, którzy nie są na bieżąco z Marvel Cinematic Universe, UWAGA: BĘDĄ SPOILERY.


Oczywiście, sceny po napisach i w trakcie napisów istniały już przed powstaniem MCU, ale Marvel uczynił z nich formę sztuki, pozostawiając na końcu każdego filmu kuszące okruszki chleba, które żądni wrażeń fani mogli pochłonąć. Strażnicy Galaktyki Tom 3 nie było wyjątku.

Około minuty po napisach końcowych filmu, dostajemy pierwszą z dwóch dodatkowych scen, przedstawiających nowo ochrzczonego lidera Strażników Rocketa (Bradley Cooper) w chwili ciszy przed bitwą z nową, świeżą drużyną, w której jest jeszcze większy Groot (Vin Diesel), Kraglin (Sean Gunn), Adam Warlock (Will Poulter), Cosmo (Maria Bakalova) i Phyla (Kai Zen), jedno z genetycznie ulepszonych dzieci High Evolutionary. Jasna sugestia jest taka, że ​​jest to nowa wersja Strażników, którzy wyruszyli na własne przygody.

Warto przeczytać!  Obserwatorzy, | Reelviews Recenzje filmów

Obraz z filmu Strażnicy Galaktyki Vol. 3 (2023)

(Zdjęcie ©Marvel Studios)

Później druga scena przedstawia o wiele wyraźniejszy przekaz. Gdy napisy końcowe kończą się grupowym zdjęciem całej drużyny Strażników — zarówno nowej, jak i starej — i stają się czarne, przechodzimy do zdecydowanie przywiązanego do Ziemi Petera Quilla (Chris Pratt) siedzącego przy stole jadalnym i jedzącego płatki śniadaniowe ze swoim dziadkiem. Prozaiczna rozmowa między nimi nie ma żadnego znaczenia, ale krótka sekwencja kończy się jasnym, białym ekranem, który ogłasza „Legendarny Star-Lord powróci”. To z pewnością brzmi jak obietnica.

Choć wielu twierdzi, że te klipy są dowodem na to, że Disney i Marvel mają Tom 4 niektórzy sugerują, że sugerują one, że Strażnicy powtórzą swoje role w innych filmach MCU, takich jak Avengers: Tajne Wojnyktórego premiera planowana jest na 2027 rok. Wydaje się, że zakończenie jest trochę okrutne Tom 3 z tak śmiałą deklaracją, skoro wszystko, co dostaniemy, to chwalebny występ Star-Lorda za kilka lat, a my mamy zaakceptować, że Rocket i jego nowy zespół po prostu gdzieś się wybierają, żeby robić niesamowite rzeczy, których nigdy nie zobaczymy.

Chris Pratt w Strażnicy Galaktyki Vol. 3 (2023)

(Zdjęcie ©Marvel Studios)

Istnieją jednak inne okoliczności łagodzące, które sprawiają, że powstanie kolejnej kontynuacji jest raczej mało prawdopodobne, a głównym czynnikiem jest w dużej mierze „Dwyróżniać się C„konkurencja”, jeśli tak można powiedzieć.

Trochę historii: James Gunn, który napisał i wyreżyserował Strażnicy trylogia, została zwolniona przez Disneya pod koniec lipca 2018 r., gdy Tom 3 był w fazie rozwoju, gdy pojawiły się kontrowersyjne tweety, które opublikował dekadę wcześniej. Wszystko to wydarzyło się w szczytowym momencie ruchu #MeToo, a biorąc pod uwagę, że niektóre żarty dotyczyły takich tematów jak gwałt i pedofilia, Disney nie chciał ryzykować. Oczywiście nie powstrzymało to studia przed chęcią kontynuowania filmu — z oryginalnym scenariuszem Gunna, nie mniej — chociaż produkcja została ostatecznie przełożona.

Warto przeczytać!  Marvel debiutuje 1 z najpotężniejszych mutantów wszechczasów (który NIGDY nie dołączy do X-Men)

Jednak po tym zwolnieniu studio DC natychmiast skorzystało z okazji, by wykorzystać talent Gunna do małej powtórki jednego ze swoich najbardziej krytykowanych ostatnich filmów, czyli filmu z 2016 r. Legion samobójcówktóry podobnie skupiał się na barwnej grupie przestępców, którzy stali się bohaterami.

Obraz z filmu Legion samobójców (2021)

(Zdjęcie: Jessica Miglio/©Warner Bros.)

Do października 2018 r. Gunn wynegocjował swoje odejście z Tom 3 z Disneyem i podpisał umowę na gruntowną przebudowę DC Oddział samobójcówale według doniesień zaledwie dzień po dołączeniu do filmu, szef Walt Disney Studios Alan Horn osobiście powiedział Gunnowi, że zamierza go ponownie zatrudnić Tom 3pozwalając Gunnowi dokończyć Oddział samobójców Pierwszy.

Oddział samobójców ostatecznie trafił do kin latem 2021 r., dając Gunnowi możliwość dokończenia tego, co zaczął w Disneyu. Co ważniejsze, film zebrał jedne z najlepszych recenzji w całej serii DC Extended Universe, a DC Studios postanowiło podążać za tym uczuciem. Ostatecznie to oni się śmiali ostatni.

Zanim Strażnicy Galaktyki Tom 3 nawet w kinach w 2023 roku, szef Warner Bros. Discovery David Zaslav ogłosił, że James Gunn i jego częsty partner produkcyjny Peter Safran zostaną nowymi współdyrektorami generalnymi DC Studios, prawdopodobnie z zamiarem zrobienia dla DC tego, co Gunn osiągnął dzięki Oddział samobójców.

Mówiąc prościej, oznacza to, że człowiek, któremu w dużej mierze przypisuje się sukces Strażników Galaktyki, ma nieco niejasną przeszłość związaną z Disneyem i Marvelem, a teraz nie dość, że pracuje dla ich lokalnych rywali, to jeszcze jest ich przywódcą.

Obraz z filmu Strażnicy Galaktyki Vol. 3 (2023)

(Zdjęcie: Jessica Miglio/©Marvel Studios)

Mówiąc prościej, oznacza to, że nie będzie Strażnicy Galaktyki Tom 4lub przynajmniej nie taki, który będzie w jakikolwiek sposób podobny do pierwszych trzech. Jako dodatkowy dowód, gdy fani pytali, czy były jakieś plany na Tom 4Gunn wprost stwierdził, że nie było żadnych. Według Gunna, franczyza została stworzona z myślą tylko o trzech filmach, co sprawia, że Strażnicy trylogia od samego początku.

Warto przeczytać!  Scarlet Witch nadal jest niezbędna w historii MCU, nawet po potwierdzeniu jej śmierci

Oczywiście, Disney mógłby po prostu zatrudnić innego reżysera Tom 4. Nie ma dla nich wyraźnie niedoboru talentów, niezależnie od tego, czy zdecydują się na skorzystanie z bogatej listy współpracowników, czy zaryzykują z wschodzącą gwiazdą. Ale tak wiele Jamesa Gunna jest wplecione w to, co sprawia, że ​​Strażnicy są tacy, jacy są, i trudno sobie wyobrazić, że te postacie czują się tak samo w rękach kogokolwiek innego.

Ale ostatni dowód można znaleźć w planach Marvela na przyszłość MCU. Faza Piąta (to, co z niej zostało) i Szósta wyznaczają kurs, który rozciąga się aż do 2027 r., zaczynając od nadchodzącego Deadpool i Wolverine i kulminacją jest wyżej wymienione Avengers: Tajne Wojnyi nie ma w tym żadnego śladu Strażników. Nie wspominając o garstce niedatowanych filmów, które są obecnie w fazie rozwoju, w tym o nowym filmie o Spider-Manie i nadchodzącym ponownym wprowadzeniu X-Menów.

Mając to wszystko na uwadze, Disney i Marvel mogą mieć coś nowego do powiedzenia na San Diego Comic-Con lub D23, ekskluzywnym wydarzeniu, podczas którego House of Mouse ogłasza swoje nadchodzące filmy i seriale, przedsięwzięcia biznesowe i inne smakołyki. Oba wydarzenia są tuż za rogiem, więc nigdy nie wiadomo.

Obraz Strażników Galaktyki

(Zdjęcie ©Marvel Studios)

Tymczasem najlepiej będzie pogodzić się z faktem, że Strażnicy Galaktyki Tom 4 nie ma tego w kartach. James Gunn jest zajęty tworzeniem Nadczłowiek film, Rocket i Groot są zajęci prowadzeniem nowych Strażników, Mantis jest zajęta odnajdywaniem siebie, Drax i Nebula są zajęci wychowywaniem kosmicznych dzieci, Gamora jest zajęta byciem Ravagerem, a Star-Lord kosi trawniki w Missouri. Wszystko to wydaje się nam idealnie pasować.


Masz urządzenie Apple? Obserwuj Rotten Tomatoes w Apple News.


Źródło