Mieszanką zabójczą dla silników jest bez wątpienia pomieszanie benzyny z ropą. Starsze silniki poradzą sobie z niewielką domieszką benzyny, ale w nowszych szybko dojdzie do uszkodzenia układu wtryskowego. Koszty ewentualnej naprawy mogą iść w tysiące złotych. Przy zauważeniu pomyłki najlepiej nie uruchamiać nawet silnika, tylko od razu wezwać pomoc.

Wśród kierowców panuje opinia, że z kolei jednostki benzynowe lepiej znoszą domieszkę oleju napędowego. To nie do końca prawda, ponieważ od lat na rynku dominują jednostki doładowane i z bezpośrednim wtryskiem paliwa, które również są wrażliwe na rodzaj paliwa. Ale nawet w tych starszych problemem może być większa podatność na samozapłon, prowadzący do spalania stukowego, mogącego uszkodzić tłoki. Diesel zostawia też osad na tłokach i zaworach, co może doprowadzić między innymi do wypalenia uszczelki pod głowicą, a nawet pęknięcia samej głowicy. Nie ma więc co ryzykować.

Nie jest problemem natomiast mieszanie ze sobą benzyny Pb95 oraz Pb98. Różnica w liczbie oktanowej oznacza odporność na spalanie stukowe, a wyższa potrzebna jest w przypadku mocnych i wysilonych jednostek.

Jeżeli jednak wlejemy do takiego silnika Pb95, to komputer wykryje ten fakt i dostosuje jednostkę do pracy na takim paliwie. Przełoży się to na nieco mniejszą moc, ale zwykle jest to niezauważalna różnica. Z kolei w odwrotnej sytuacji (wlanie Pb98 zamiast Pb95) również samochód dostosuje się do zmiany, ale nie ma co liczyć na poprawę osiągów.

Na pierwszy rzut oka, nie powinno być to żadnym problemem, ponieważ cały czas mówimy o benzynie Pb95, tylko mającej różny udział biokomponentów (5 oraz 10 procent). Większość samochodów nie ma problemów z nowszą benzyną, a ich silniki odpowiednio dostosują się do niej.

Problem pojawia się w przypadku aut, do których benzyna E10 nie jest zalecana. Większa ilość biokomponentów może doprowadzić do uszkodzenia układu wtryskowego, wypalenia uszczelki pod głowicą lub uszkodzenia gniazd zaworowych. Uszkodzenie silnika nie powinno nastąpić po jednym tankowaniu, ani tym bardziej po zmieszaniu ze sobą paliwa E5 oraz E10, ale będzie mogło to nadwyrężyć kondycję jednostki napędowej.

Lista pojazdów, których silniki nie mogą jeździć na paliwie E10 jest długa, ale to dlatego, że sporo w niej zastrzeżeń i wyjątków. Czasami ta sama wersja silnikowa z początku produkcji może nie tolerować nowej benzyny, a w autach kilka lat starszych (chociaż teoretycznie silnik jest wciąż ten sam) już radzić sobie z nią.

Szczegółowe informacje na temat tego, które auta nie powinny jeździć na paliwie E10, znajdziecie w naszym wcześniejszym tekście.

Nowe paliwo E10 pojawi się na wszystkich stacjach w Polsce 1 stycznia 2024 roku. Całkowicie zastąpi ono benzynę Pb95 E5. Kierowcy mają więc niewiele czasu, aby upewnić się, czy mogą tankować nowe paliwo.

Osobom, których samochody nie tolerują większego udziału biokomponentów, pozostaje tankowanie Pb98, która nadal będzie miała mniejszą domieszkę, czyli pozostanie przy oznaczeniu E5.