Podróże

Czy muzułmanie powinni odwiedzać Jerozolimę? | Meczet Al-Aksa

  • 23 kwietnia, 2023
  • 10 min read
Czy muzułmanie powinni odwiedzać Jerozolimę?  |  Meczet Al-Aksa


Podczas gdy społeczności muzułmańskie na całym świecie świętują Eid i koniec Ramadanu, palestyńscy muzułmanie w okupowanej Wschodniej Jerozolimie przeżywają kolejny święty miesiąc, w którym Izrael zdecydował się zastosować wobec nich brutalną przemoc. Po raz kolejny izraelskie siły bezpieczeństwa dokonały nalotu na meczet Al-Aqsa – trzecie najświętsze miejsce islamu – aby zbrukać modlących się Palestyńczyków.

Izrael nie ma jurysdykcji nad al-Haram al-Sharif (Szlachetnym Sanktuarium), gdzie znajduje się Al-Aqsa. Zgodnie z uznanym międzynarodowo status quo, Jordania i powołana przez Jordańczyków Jerozolimska Rada Waqf mają prawo decydować o tym, co dzieje się na jej terenie.

Niemniej jednak władze izraelskie nałożyły zakaz nocnego nabożeństwa w kompleksie Al-Aqsa, uniemożliwiając Palestyńczykom swobodne praktykowanie swojej wiary, co spotkało się z palestyńskim oporem. Władze izraelskie po raz kolejny zabroniły wielu Palestyńczykom odwiedzania świętego miejsca, naruszając nie tylko ich prawo do swobodnego wyznania, ale także prawo do swobodnego poruszania się po własnej ojczyźnie.

Do tej pory międzynarodowe media odeszły od historii izraelskiej przemocy w okupowanej Wschodniej Jerozolimie, ale społeczność muzułmańska nie powinna. Nadszedł czas, abyśmy zastanowili się, jak powinniśmy zająć się izraelskimi naruszeniami świętego miejsca islamu i izraelską brutalnością wobec naszych palestyńskich braci i sióstr.

Jednym z ważnych pytań jest to, jak muzułmanie powinni podchodzić do pielgrzymek do Al-Aqsa i podróży do okupowanej Palestyny.

Zrozumienie zawodu

Rozważając tę ​​kwestię, kluczowe jest zrozumienie izraelskiej okupacji i systemu apartheidu, w którym żyją Palestyńczycy.

Od dziesięcioleci naród palestyński styka się z szeregiem bezwzględnych polityk Izraela, w tym konfiskatą ziemi, segregacją, wywłaszczeniami gospodarczymi i nielegalnym budowaniem osiedli. Izrael regularnie łamie prawa człowieka Palestyńczyków, nie oszczędzając nawet palestyńskich dzieci, które są zastraszane, bite, aresztowane, a nawet zabijane przez siły izraelskie.

Izraelscy żołnierze często przeprowadzają naloty na społeczności palestyńskie, bezkarnie mordując Palestyńczyków. Izrael nałożył również nielegalną blokadę Gazy, zamieniając ten obszar w więzienie pod gołym niebem, które regularnie bombarduje w ramach kampanii masowych mordów.

Nawet Palestyńczycy posiadający obywatelstwo izraelskie stają w obliczu konsekwencji izraelskiego apartheidu, będąc dyskryminowanymi we wszystkich aspektach życia, w tym w edukacji, opiece zdrowotnej i innych podstawowych usługach.

Palestyńczykom odmawia się również swobody przemieszczania się w ich własnej ojczyźnie. Szereg punktów kontrolnych, blokad drogowych, wydzielonych dróg, mur apartheidu i arbitralny system zezwoleń uniemożliwiają im swobodne podróżowanie między Gazą, Zachodnim Brzegiem i Jerozolimą.

Oznacza to, że Palestyńczykom – zarówno muzułmanom, jak i chrześcijanom – często odmawia się wstępu do ich świętych miejsc, podczas gdy zagraniczni turyści mogą swobodnie je odwiedzać i spacerować, kiedy im się podoba.

Warto przeczytać!  Australia potroi rozmiar Macquarie Island Marine Park do obszaru chronionego większego niż Niemcy

Palestyńczykom regularnie uniemożliwia się również podróżowanie za granicę. W 2021 roku Izrael nałożył zakazy podróżowania na ponad 10 000 Palestyńczyków.

Nawet Palestyńczycy z diaspory często nie są wpuszczani do okupowanej Palestyny ​​i Jerozolimy. Izraelska straż graniczna zbiera informacje o tym, kto jest pochodzenia palestyńskiego, kto ma status uchodźcy i jaki jest cel ich wizyty. W wielu przypadkach obcokrajowcy pochodzenia palestyńskiego, którzy chcą odwiedzić Palestynę, mieszkać lub pracować w Palestynie, są arbitralnie zawracani w portach wejściowych kontrolowanych przez Izrael.

Nawet jeśli masz uprzywilejowany paszport, który nie wymaga wizy, aby wjechać do Izraela, nadal możesz odmówić wjazdu. Na przykład, chociaż jestem obywatelem amerykańskim, a mój małżonek i syn są obywatelami Niemiec, fakt, że mają palestyńskie dowody tożsamości z Gazy, uniemożliwia nam wspólny wjazd do Jerozolimy jako rodzina.

Ci, którzy są mieszkańcami okupowanej Wschodniej Jerozolimy, mają nominalny dostęp do Al-Aqsa, ale nawet oni napotykają ograniczenia. Na przykład pielgrzymi muzułmańscy mogą wejść na teren kompleksu przez Bramę Mughrabi, ale Palestyńczycy nie. Władze izraelskie również regularnie i arbitralnie zamykają Al-Aqsa „ze względów bezpieczeństwa”.

Twierdzenie Izraela, że ​​uznaje i przestrzega status quo w miejscach świętych, jest rażąco fałszywe. Władze izraelskie codziennie naruszają prawa Jordanii i Waqf, narzucając własne środki bezpieczeństwa i decydując, kto może wejść do Al-Aqsa, a kto nie.

Te naruszenia od dawna podsycają debaty, zwłaszcza w świecie arabskim, na temat unikania podróży do Jerozolimy. W 2012 roku nieżyjący już szejk Yusuf Qaradawi wydał fatwę, w której argumentował, że pielgrzymowanie do Jerozolimy jest zabronione, ponieważ jest to forma normalizacji państwa izraelskiego.

Izraelskie zyski i wymazanie Palestyńczyków

Oprócz ataków Izraela na Al-Aqsę i muzułmańskich wyznawców, inną kwestią do rozważenia jest to, w jaki sposób podróżowanie do miejsc świętych faktycznie przynosi Izraelowi korzyści finansowe i nieumyślnie wspiera jego propagandę.

Turystyka jest ważną częścią gospodarki Izraela, odpowiadając za 2,8 procent produktu krajowego brutto kraju i 6 procent jego zatrudnienia.

W 2019 roku Izrael oszacował, że z krajów z większością muzułmańską przybyło ponad 127 000 turystów. Dodajmy do tego muzułmanów z różnych diaspor, a otrzymamy znaczną część z 4,5 miliona turystów, którzy co roku odwiedzają Izrael/Palestynę.

Wraz z podpisaniem w 2020 r. szeregu umów normalizacyjnych z państwami arabskimi, znanych jako Porozumienia Abrahamowe, Izrael starał się wykorzystać nowe pule potencjalnych turystów muzułmańskich, aby pobudzić swój sektor turystyczny.

Warto przeczytać!  „To jest rok”: Lokalne firmy raftingowe korzystają z bezpiecznego sposobu podróżowania wezbranymi rzekami

W 2021 roku były ambasador USA w Izraelu David Friedman powiedział, że będzie pracował nad sprowadzeniem muzułmanów do Jerozolimy, aby mogli „na własne oczy zobaczyć, w jaki sposób Izrael chroni święte miejsca”. W międzyczasie ministerstwo turystyki nadało priorytet marketingowi Izraela jako miejsca turystycznego dla muzułmańskich podróżników, zarządzając własnymi usługami turystycznymi i koordynując działania z biurami podróży.

Na pierwszym miejscu w Google po wpisaniu „pielgrzymka do Al-Aqsa” znajduje się strona izraelskiej agencji o nazwie Tourism of the World. Strona docelowa jego muzułmańskich pielgrzymek do „Świętej Ziemi” cytuje Koran i wymienia różne miejsca o znaczeniu religijnym, takie jak Al-Aqsa, Meczet Omara i Meczet Nabi Musa w Jerychu. Oczywiście nie wspomina o Palestynie ani Palestyńczykach.

Problem polega na tym, że nie tylko biura podróży prowadzone przez Izrael wymazują naród palestyński i jego cierpienia. Szybkie spojrzenie na touroperatorów zajmujących się podróżami muzułmańskimi ujawnia, że ​​wielu z nich również stosuje to samo wymazywanie.

Na przykład pewna niemiecka agencja oferuje wycieczkę do Jerozolimy, która obejmuje również zwiedzanie Betlejem, Jerycha i Hebronu. Ani razu nie wspomniano o „Palestynie” lub „Palestyńczykach” w reklamie wycieczki na jej stronie internetowej, mimo że są to palestyńskie miasta na trasie.

Jedna z agencji z siedzibą w Wielkiej Brytanii nie tylko nie wspomina o Palestynie, ale także zniechęca turystów do interakcji z „miejscowymi”. Inny wręcz twierdzi, że oferowana przez niego wycieczka „jest ściśle historyczną i duchową wycieczką” i „nie wiąże się z żadnymi ugrupowaniami politycznymi”.

Są nawet organizatorzy wycieczek, którzy twierdzą, że Al-Aqsa jest bezpieczna dla rodzin z dziećmi, tuszując w ten sposób śmiertelną przemoc izraelskiej okupacji wobec Palestyńczyków.

Podkreślanie duchowego znaczenia tej ziemi, przy jednoczesnym przymykaniu oczu na los jej rdzennej ludności, normalizuje izraelską okupację i apartheid oraz wzmacnia kampanię wymazywania narodu palestyńskiego.

Palestyńczycy jasno dali do zrozumienia, co myślą o takich aktach współudziału. W październiku 2020 r. lokalni wierni poprosili delegację biznesową ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, która odwiedziła Al-Aqsa w towarzystwie izraelskich sił bezpieczeństwa, aby opuściła kompleks. Wielki mufti Jerozolimy, szejk Muhammad Hussein, również wypowiedział się przeciwko muzułmanom z Emiratów odwiedzającym Al-Aqsa, powołując się na fatwę z 2014 r. zakazującą modlitwy w świętym miejscu, która obejmuje normalizację Izraela.

Bojkot Izraela, obejmowanie Palestyny

Palestyńczycy oczywiście nie uważają, że mają wyłączne prawo do decydowania, kto ze społeczności muzułmańskiej może odwiedzić Al-Aqsa, a kto nie. Ale poprosili o solidarność ze swoją sprawą.

Warto przeczytać!  Dlaczego teraz jest najlepszy czas na rezerwację wakacji 2023

Od 2005 roku apel ten pojawił się w formie ruchu Bojkot, Wycofanie, Sankcje (BDS), który wzywa „ludzi sumienia” na całym świecie do wyrażenia solidarności z narodem palestyńskim poprzez bojkot Izraela.

Usłuchanie wezwania i zrezygnowanie z podróży do Jerozolimy to jedna z opcji. Ale jest jeszcze jedno: pielgrzymka do Jerozolimy może zamiast tego dać turystom możliwość promowania międzynarodowej solidarności ze sprawą palestyńską.

Izrael wykorzystuje turystykę do wybielania swoich zbrodni, a każdy, kto go odwiedza, ma obowiązek opierać się tym taktykom, które pomagają wyzyskiwać i brutalizować rdzenną ludność.

Wytyczne BDS mogą pomóc muzułmanom, którzy chcą odwiedzić Jerozolimę i Al-Aqsa, zrobić to w sposób, który nie zaszkodzi Palestyńczykom i ich sprawie. Mogą usłuchać wezwania, unikając miejsc turystycznych w okupowanej Palestynie, które są prowadzone przez Izrael, bojkotując wszystkie izraelskie produkty i firmy oraz nie uczestnicząc w izraelskich wydarzeniach kulturalnych.

Wybór biura podróży lub wycieczki grupowej, który nie narusza zasad BDS, jest kluczowy. Chociaż niektóre biura podróży włączają interakcje z lokalnymi Palestyńczykami jako część swoich wycieczek, nie przestrzegają BDS. Zdarzają się nawet przypadki, że biura podróży aktywnie ją łamią, reklamując atrakcje turystyczne, takie jak Muzeum Wieży Dawida prowadzone nielegalnie przez izraelskie władze okupacyjne.

Ale BDS powinno być absolutnym minimum dla każdego muzułmanina podróżującego do Jerozolimy. Prawdopodobnie ważniejsze od nieszkodzenia jest wyjazd do Palestyny, aby dowiedzieć się o głęboko zakorzenionym kolonializmie osadników, wchodzić w interakcje z Palestyńczykami i starać się zostać ich globalnymi ambasadorami po powrocie do domu.

Dzięki wyjazdom delegacyjnym, takim jak te organizowane przez grupy takie jak Eyewitness Palestine, podróżnicy mogą nie tylko odbyć pielgrzymkę do świętych miejsc, ale także pracować na rzecz budowania transnarodowej solidarności i stać się orędownikami sprawiedliwości i wyzwolenia w swoich własnych społecznościach.

Wypełnianie sunny nie musi być sprzeczne ze sprawą palestyńską. Walka z niesprawiedliwością i obrona uciskanych to kluczowe zasady islamu. W tym sensie naturalne jest wspieranie walki palestyńskiej poprzez ponowne wyobrażenie sobie turystyki religijnej do Jerozolimy jako formy oporu wobec okupacji.

Muzułmanie muszą zrozumieć, że sprawy polityczne i duchowe są ze sobą głęboko powiązane. Powinni odrzucić izraelską propagandę, która oddziela Al-Aqsę od sytuacji Palestyny, pomóc ujawnić izraelski projekt kolonialny osadników i wzmocnić palestyńskie głosy, które opowiadają o ich ucisku i wyzwoleniu.

Poglądy wyrażone w tym artykule są poglądami autora i niekoniecznie odzwierciedlają stanowisko redakcji Al Jazeery.


Źródło