Filmy

Czy nowe filmy Planeta małp będą gdzieś dostępne?

  • 14 maja, 2024
  • 8 min read
Czy nowe filmy Planeta małp będą gdzieś dostępne?


Orangutan, szympans i ludzki aparat do walki na kadrze z Królestwa Planety Małp.
Królestwo Planety Małp Studia Disney/20th Century / Studia Disney/20th Century

Musisz to przekazać tym cholernym, brudnym ludziom, którzy stoją za tym Planeta małp franczyza: Jakimś cudem ci maniacy jeszcze tego nie wysadzili. Królestwo Planety Małpw kinach to odrywająca przygoda z upadłym światem, pełna czytelnej akcji, uderzającej scenerii i występów wykorzystujących technologię motion-capture, dzięki którym za małpimi oczami kryje się prawdziwa dusza. Nieźle jak na trzecią kontynuację drugiego restartu ciekawostki science-fiction z lat 60. XX wieku, z czterema własnymi sequelami.

Ogólnie rzecz biorąc, nowa era małp okazała się lepsza, niż można było przypuszczać. Rozpoczęty w 2011 roku z Powstanie planety małp, serial wprowadził założenie, że Ziemia, na której przypuszczalne niższe naczelne stały się gatunkiem dominującym, w XXI wieku z nieoczekiwanym stopniem ciężkości; zamiast skupiać się na głupiej zabawie (jak zrobił to remake Tima Burtona z 2001 roku) lub obozowym apelu, najnowsze filmy poważnie potraktowały emocjonalną podróż tytułowych bohaterów o podwyższonym IQ. Z punktu widzenia efektów zaproponowali także najlepszy scenariusz, łączący ekspresyjne cuda najnowocześniejszego CGI ze strzelaniną lokalizacyjną, która osadza akcję w przestrzeni fizycznej. Zarówno małpy, jak i ich planeta wydają się bardzo realne.

Mimo to, gdy nu-Apes wkracza w drugą erę, z pewnością zobaczymy więcej, biorąc pod uwagę pieniądze Królestwo robi — trudno oprzeć się wrażeniu, że tym przystojnym, lubianym hitom kinowym czegoś brakuje. Zostały stworzone z troską, inteligencją i sercem, ale może bez prawdziwego wyczucia zamiar. Choć każdy nowy wpis przesuwa nas w czasie – czasem o kilka lat, ostatnio o kilkaset – w ich konfliktach występuje cykliczność, a nawet pewna powtarzalność. To, co oglądamy w kółko, jest odmianą tej samej historii o małpach i ludziach walczących o kontrolę nad niepewną przyszłością. A jeśli podkreśla to szerszy, alegoryczny portret powtarzającej się historii ludzkości (i jej niszczycielskiego plemienności), skutkuje to franczyzą, która wydaje się trwać w nieskończoność.

Zaprojektowany, aby działać zarówno jako restart, jak i swego rodzaju prequel, Wzrastać wyznaczyła oczywistą trajektorię serii, śledząc destabilizację porządku naturalnego aż do buntu superinteligentnego szympansa o imieniu Caesar (Marlon Brando z mo-cap, Andy Serkis). Jako punkt zerowy dla niezwykle ponurej hollywoodzkiej serii o upadku ludzkości, spełnił swoje zadanie z odrobiną rozmachu i patosu. Najmądrzejszym posunięciem było nadanie tym pobieżnym rytmom historii pochodzenia osobistego wymiaru: powstanie planety małp jako powstanie jednej bardzo inteligentnej i bardzo prawej małpy.

Jednak kolejne filmy nie tyle rozwinęły szerszy wątek, ile powtórzyły jego napięcia. Realistycznie rzecz biorąc, ścieżka z Wzrastaćewolucyjny krok naprzód do status quo z pierwotnego roku 1968 Planeta małp trwałoby tysiące lat. Jednak Cezar okazał mu tyle współczucia, że ​​twórcy serii wydawali się niechętni do przekroczenia jego wieku i porzucenia postaci, którą publiczność od razu pokochała. W ten sposób dwa kolejne filmy o małpach utknęły w martwym punkcie, stosunkowo bezpośrednio po poprzednim, kilka dekad impasu między nami, bezwłosymi naczelnymi, a naszymi włochatymi, najbliższymi genetycznymi krewnymi.

Świt planety małp | Oficjalny zwiastun finałowy [HD] | 20th Century Fox

Wyreżyserowane przez Matta Reevesa, Ewolucja Planety Małp I Wojna o planetę małp to dobrze wykonane, czasem ekscytujące zdjęcia z wydarzeń studyjnych, które w obu przypadkach kierują się tym samym zasadniczym pytaniem: „Dlaczego nie możemy wszyscy po prostu się dogadać?” filozofia. Chociaż Świt jest często wymieniany jako najważniejszy punkt cyklu ponownego uruchomienia — zawiera kilka niesamowitych sekwencji nocnych działań wojennych i dobrego złoczyńcę w zatrutej wściekłością Kobie Toby’ego Kebbella — jest w nim coś lekko powierzchownego. Już sam tytuł filmu mówi nam, że krótkie zawieszenie broni, które opisuje, jest skazane na niepowodzenie. Niektórzy mogliby nazwać to fatalizmem, twierdząc, że wrodzona daremność rozmów pokojowych nadaje im tragiczny wymiar. W praktyce jednak sequelom Apes brakuje większego napięcia. Ociągają się i zwlekają.

Warto przeczytać!  Ten nowy film o Jamesie Bondzie, będący nowością w ofercie Prime, na zawsze zmienił franczyzę

Z nowej serii pt. Wojna o planetę małp prawdopodobnie działa najlepiej na swoich własnych, odmiennych gatunkowo warunkach. Widok Cezara przemienionego w stoicką, Eastwoodowską postać zemsty wywołuje dreszcz emocji, a zabawę można znaleźć w sposobie, w jaki Reeves wizualnie i koncepcyjnie riffuje na kanonie kina walki. I jeśli naprawdę niewiele bliżej jesteśmy do ukrytego miejsca lądowania serii dzięki scenom końcowym, zakończenie filmu jest w pewnym sensie zakończeniem, pochwałą Cezara i ludzkością okradzioną przez nową chorobę ze swoich właściwości. umiejętność mówienia. Nowe filmy o małpach są chyba najlepiej oceniane jako historia jednej konkretnej małpy – trylogia zbudowana na złożonej kreacji Serkisa.

Wojna o planetę małp | Końcowy zwiastun | 20th Century Fox

Ostatnie tygodnie Królestwo mądrze nie podejmuje dalszych prób śledzenia tego konkretnego wątku narracji. Zamiast tego przeskakuje „wiele pokoleń później”, rozpoczynając od przyszłości, w której ludzie są obecnie gatunkiem zagrożonym i uważani przez małpy za gorszą formę życia. Istnieje kilka interesujących aspektów tego nowego porządku świata, zwłaszcza sposób, w jaki dawno miniony Cezar przetrwał poprzez swoje dziedzictwo jako ikony i postaci mesjasza, inspirując zarówno tyrańskiego złoczyńcę bonobo (Kevin Durand), jak i łagodnego orangutana (Peter Macon). prowadzić życie mnicha, kierując się zasadami przywództwa Cezara.

Ale nawet przy ogromnym przeskoku czasowym i wynikającej z tego rotacji obsady postaci, Królestwo Planety Małp naprawdę nie mogę się zdecydować na skierowanie serii w nowym kierunku ani w kierunku jakiejkolwiek interpunkcji. Kończy się to zasadniczo resetowaniem konfliktu człowiek-małpa z wcześniejszych filmów, powodując ponowne uruchomienie w ramach ponownego uruchomienia. Nie ma tu większego wątku fabularnego, jest po prostu skomplikowana wędrówka przez tę samą mechanikę fabuły: skonfliktowana małpa-bohater, niespokojny sojusz międzygatunkowy, podżegający do wojny zły facet, którego należy unicestwić przed powstaniem następnego. Ile odmian tego przepisu mogą wyprodukować producenci?

To wystarczy, abyś tęsknił za oryginalną sagą o małpach, która była głupsza i mniej pomysłowa, ale dawała poczucie postępu, niezależnie od tego, jak bardzo była cykliczna. Ta franczyza przeszła duże zmiany, szukając wyjścia z pozornie ślepych zaułków. Nie było żadnego przełamania końcowego zwrotu akcji Planeta małp, ale to nie powstrzymało gonzo z lat 70 Pod planetą małp od próbowania; jego zakończenie sprawiło, że kultowy dialog z ostatniej sceny poprzedniego filmu stał się dosłowny, z zamiarem trwałego zakończenia historii. Aby w jakiś sposób utrzymać dojną krowę przy życiu, studio ponownie zwróciło się ku podróżom w czasie i natrafiło na dość sprytną strukturę serii o zamkniętej pętli. Planeta małp stała się samospełniającą się przepowiednią – historią, która znalazła idealne zakończenie na swoim początku. Teraz jest to fatalizm.

Nowe filmy o małpach idą tylko do przodu, bez celu. Królestwo to najjaśniejszy jak dotąd dowód na to, że twórcy serii nie tyle dążą do zakończenia, ile szukają sposobu na uniknięcie go w nieskończoność. Z sukcesem Królestwoogłosili już plany na pięć kolejnych sequeli. Można powiedzieć, że te filmy są ostateczną realizacją trwającego hollywoodzkiego projektu prequeli: jeśli nie dotrą na właściwą planetę małp, mogą po prostu dalej kręcić filmy, zawsze stawiając przyszłość na horyzoncie, nigdy nie zmieniając w znaczący sposób natury materiał. To historia pochodzenia, która nigdy się nie kończy.

Oczywiście, Wzrastać nie gwarantował, że nowa seria Apes dotrze do tego samego miejsca, w którym rozpoczęła się pierwsza. Być może nigdy nie spotkamy podróżującego w czasie Charltona Hestona ani doktora Zaiusa. Ale byłoby miło, gdyby tak było coś wyłaniający się w oddali serii, niektóre wnioski tak konkretne (i satysfakcjonujące) jak starożytny posąg wystający złowieszczo z piasku.

Królestwo Planety Małp jest obecnie grany w kinach na całym świecie. Flub więcej dzieł AA Dowda, odwiedź jego stronę z autorami.

Zalecenia redaktorów







Źródło