Marketing

Czy ten dramat Lamara Jacksona o „fałszywym agencie” dotyczył marketingu domowej siłowni?

  • 24 marca, 2023
  • 5 min read
Czy ten dramat Lamara Jacksona o „fałszywym agencie” dotyczył marketingu domowej siłowni?


Saga Lamara Jacksona przybrała kilka niesamowitych zwrotów akcji, ale nic nie przebije wszystkiego, co wydarzyło się w czwartkowy wieczór. Wcześniej w tym tygodniu pojawiły się doniesienia, że ​​ktoś kontaktował się z drużynami w imieniu Jacksona, a ta osoba nie była agentem zarejestrowanym w NFL Players Association (NFLPA). W czwartek prawdopodobnie poznaliśmy ich nazwę, a to był dopiero wierzchołek góry lodowej.



Do tego momentu Jackson w dużej mierze reprezentował siebie. CBA pozwala graczom na samodzielne negocjacje, ale jeśli ktoś inny jest zaangażowany w proces negocjacji, musi być zarejestrowanym agentem NFLPA. Jest to zabezpieczenie mające na celu ochronę graczy przed podmiotami zewnętrznymi, które mogłyby chcieć czerpać korzyści finansowe z kontraktu gracza, nie mając na uwadze jego najlepszego interesu.

Krążyły plotki, że może to być Saint Omni, nieuchwytny naprawiacz NFL, który rok temu pracował w imieniu Roquana Smitha, a ostatnio został przywiązany do Laremy Tunsil, a także kilku innych graczy. Omni nie jest licencjonowanym agentem NFLPA, ale ma doświadczenie w angażowaniu się w trudne negocjacje kontraktowe tylko po to, by rozwiązać je w ciągu kilku dni.

Okazuje się jednak, że Lamar nie był reprezentowany przez Omni i tutaj sprawy stały się o wiele dziwniejsze. W czwartek wieczorem NFLPA wysłała notatkę do drużyn, instruując je, aby nie robiły interesów z „Kenem Francisem”, mówiąc, że Francis pracował w imieniu Jacksona, a wszelkie arkusze ofert dołączone do zaangażowania Francisa mogą zostać uznane za nieważne.

Natychmiast ludzie zaczęli próbować dowiedzieć się, kim jest Ken Francis. To jest imię, które ma nigdy był już wcześniej wspominany w kręgach NFL, nie mówiąc już o powiązaniu z jednym z największych rozgrywających w NFL. Usunięty profil Francisa na LinkedIn przedstawiał go jako prezesa „The Entire Gym” z siedzibą na Florydzie, przenośnej maszyny do ćwiczeń w domu z podłączonym głośnikiem Bluetooth, bo czemu nie?

Podczas gdy ludzie próbowali dowiedzieć się, jak i dlaczego ten człowiek kontaktował się z drużynami NFL w sprawie Jacksona, sam rozgrywający zabrał się na Twittera, aby zaprzeczyć, że Ken Francis działał w jego imieniu.

W tym momencie zrobiło się naprawdę dziwnie. NFLPA nie wymieniłaby nazwiska Francisa, gdyby nie miała dowodów, że kontaktował się z zespołami w sprawie Jacksona. To nie jest tak, że losowo wybrali imię i powiedzieli zespołom, żeby nie rozmawiali o Lamarze z tym człowiekiem. Czy więc Ken Francis był nieuczciwym aktorem? Czy Lamar został złapany przez fałszywego agenta? Czy Jackson naprawdę nie miał pojęcia, kim był ten człowiek? Możliwości były nieograniczone, ale w końcu prawdziwa odpowiedź jest o wiele bardziej dziwaczna, niż ktokolwiek mógł się spodziewać, kiedy Jackson później to opublikował.

Tak więc Ken Francis, dyrektor generalny „The Entire Gym”, któremu NFLPA zabroniła zespołom rozmawiać, nie tylko zna Lamara, ale obaj są partnerami biznesowymi w zakresie samego sprzętu do ćwiczeń. Jackson, zwracając całą uwagę na Kena na szansę marketingową, wykorzystał okazję, by upuścić zwiastun „The Entire Gym”, mówiąc, że nadejdzie „tego lata”.

Dobra, co się do cholery dzieje?

Twoje przypuszczenia są równie dobre jak innych, ale tak naprawdę w tym momencie są tylko trzy możliwości:

Nr 1: To wszystko było nieporozumieniem

Trzeba przyznać, że brzmi to naprawdę nieprawdopodobnie, ale istnieje szansa, że ​​​​zespoły nie rozumiały, dlaczego Francis się z nimi kontaktuje. Wyobraź sobie przez chwilę, że dzwonił, żeby porozmawiać o „The Entire Gym” i wspomniał, że jest współpracownikiem Lamara Jacksona. Nie jest poza sferą możliwości wyobrażenie sobie zespołu zakładającego, że wyciąga rękę w imieniu Jacksona i jego kontraktu, a nie wzajemnej promocji sprzętu do ćwiczeń. To mogło sprawić, że cała ta piłka się potoczy.

Nr 2: Lamar Jackson i Ken Francis zostali złapani

Samodzielne negocjowanie kontraktu z NFL jest trudne i wyczerpujące emocjonalnie. Jest powód, dla którego gracze korzystają z agentów lub pośredników, a jest to po to, aby odizolować się od trudnych rozmów na temat wytrzymałości zawodnika, pułapów wydajności i uzasadnionych obaw, jakie mają drużyny na temat tego, czy dawanie graczowi ogromnych pieniędzy jest tego warte dla długoterminowej kondycji finansowej gracza. ich bilans. Jest całkiem możliwe, że Jackson, mając wcześniejsze relacje biznesowe z Francisem, kazał mu kontaktować się z zespołami w jego imieniu – tak naprawdę nie wiedząc, że to wielka sprawa. Duet został złapany i teraz próbuje się wycofać.

Nr 3: Cały ten bałagan był marketingiem wirusowym dla „The Entire Gym”

Jest to zarówno najdzikszy scenariusz, jak i wydaje się najbardziej prawdopodobny. Oznaczałoby to, że kontaktowanie się Kena Francisa z zespołami Lamara było ułożonym planem, aby jego nazwisko zyskało popularność. Potem, kiedy wszystko osiągnęło gorączkę, puścili zwiastun „The Entire Gym”, aby zainteresować ludzi.

Choć to dziwne, aż do czwartkowej nocy nikt tak naprawdę nie wiedział, że Lamar Jackson był zaangażowany w „The Entire Gym”. Robią to teraz. Wydaje się to zadziwiająco głupie, aby narażać negocjacje kontraktowe NFL na marketing sprzętu do ćwiczeń, ale w przeszłości widzieliśmy dziwniejsze rzeczy.

Heck, to nie pierwszy raz, kiedy widzimy mieszankę NFL i dziwnych produktów.

Czytaj więcej




Źródło

Warto przeczytać!  WeAre8 mianuje starszego wiceprezesa ds. sprzedaży, który będzie kierował partnerstwami handlowymi w USA