Czy zestaw białek krwi może przewidzieć raka okrężnicy, piersi i inne nowotwory?
![Czy zestaw białek krwi może przewidzieć raka okrężnicy, piersi i inne nowotwory?](https://oen.pl/wp-content/uploads/2024/05/scientist-handling-blood-vials-1200-628-facebook-770x470.jpg)
![ręce w rękawiczkach obsługujące fiolki z krwią w laboratorium](https://oen.pl/wp-content/uploads/2024/05/Czy-zestaw-bialek-krwi-moze-przewidziec-raka-okreznicy-piersi-i.jpg)
- Dwa nowe badania badają możliwe powiązania między tysiącami białek osocza krwi a szeregiem nowotworów.
- Okazało się, że znaczna liczba białek jest powiązana z nowotworami, które nie zostały zdiagnozowane przez 7 lat od pobrania próbek krwi, co zwiększa możliwość wprowadzenia systemu wczesnego ostrzegania o nowotworach.
- Przy tak dużej liczbie białek, tak wielu nowotworach i złożonej patogenezie tych nowotworów badanie stanowi pierwszy krok w kierunku lepszego zrozumienia białek osocza i nowotworów.
W dwóch nowych badaniach przeprowadzonych przez Oxford Population Health na Uniwersytecie Oksfordzkim w Wielkiej Brytanii zbadano powiązania między tysiącami białek osocza krwi a szeregiem nowotworów.
Pierwsze badanie – które ukazało się w
Drugie badanie – opublikowane w
Autorzy mają nadzieję, że może to pomóc w wykrywaniu i leczeniu nowotworów na wczesnym etapie ich rozwoju, a być może w ogóle zapobiegnie ich występowaniu.
Na podstawie danych z brytyjskiego Biobanku celem pierwszego badania było powiązanie statystyczne między 1463 białkami osocza a 19 rodzajami nowotworów u 503 317 dorosłych w wieku od 39 do 73 lat. W drugim badaniu z brytyjskiego Biobanku szukano powiązań między 2047 białkami i dziewięcioma typami nowotworów u 300 000 osób.
Naukowcy zbadali także możliwe powody, dla których białka nie są powiązane z rakiem.
Naukowcy wykorzystali dyscyplinę zwaną proteomiką, która polega na badaniu białek niezależnie od tego, gdzie się znajdują w organizmie – w tym przypadku w osoczu krwi. Proteomika obejmuje fizykę i biochemię, informatykę, genetykę i bioinformatykę.
Białka są wszechobecne w naszym organizmie, w surowicy krwi, w mięśniach, skórze, kościach, włosach, moczu i innych miejscach. Każdy z nas zawiera co najmniej 10 000 różnych białek.
Badanie stanowi wczesny krok w zrozumieniu związku między białkami osocza a nowotworem. Ostateczne określenie określonych poziomów białek w osoczu, które mogą oznaczać lub odzwierciedlać raka, wykracza poza zakres obecnych badań.
Pierwsze badanie wykazało potencjalne powiązania między białkami osocza a zwiększonym ryzykiem nowotworów wątroby, przewodu pokarmowego i żołądkowo-jelitowego, chłoniaka nieziarniczego, a także raka jelita grubego, płuc, nerek, mózgu, żołądka, przełyku, endometrium i krwi.
W drugim badaniu zaobserwowano powiązania z potrójnie ujemnym rakiem piersi, rakiem pęcherza moczowego, rakiem płuc i rakiem trzustki.
„Niektóre inne powiązania również są całkiem interesujące” – powiedział jeden ze współautorów badań, dr Joshua Atkins z BBmedSci, starszy epidemiolog genomiczny na Uniwersytecie Oksfordzkim.
„Białka, które nie są przyczyną rozwoju nowotworu, ale są jego konsekwencją, mogą umożliwić wykrycie nowotworu na wcześniejszym etapie, gdy leczenie może być skuteczniejsze” – zauważył Atkins.
Richard Reitherman, lekarz medycyny, dyrektor medyczny działu obrazowania piersi w MemorialCare Breast Center w Orange Coast Medical Center w Kalifornii, który nie brał udziału w badaniach, wyjaśnił Wiadomości medyczne dzisiaj To:
„Te publikacje pokazują powiązanie – a nie przyczynę czy istnienie – konkretnych białek i ich korelację ze znanymi powszechnymi nowotworami. Ten poziom badań podstawowych ma na celu dalsze zrozumienie powiązania określonych białek z nowotworami u ludzi”.
Niemniej jednak, „[d]przerwanie tych procesów może skutkować chorobami” – powiedział Atkins – „w tym rakiem. W przypadku niektórych białek wyższy poziom we krwi wiąże się z większym ryzykiem raka, podczas gdy inne mogą działać ochronnie, więc wyższy poziom wiąże się z niższym ryzykiem.
Atkins zauważył również, że jego zespół pracuje obecnie nad zrozumieniem poziomów białek, które powinny budzić obawy. To może zająć troche czasu.
Doktor David SB Hoon, profesor i dyrektor Genomic Sequencing Center w St. John’s Cancer Institute w Kalifornii, który również nie był zaangażowany w badania, wskazał na przykład, że określenie prawidłowego poziomu cholesterolu lipoproteinowego „zajęło tysiące i tysiące testów, męskich i żeńskich, zanim w końcu chemia kliniczna dokonała odcięcia tego, co jest naprawdę pozytywne, co jest niebezpieczne i co w zasadzie jest twoją normą?”
Hoon wyraził również obawę, że badanie może nie obejmować osób dorosłych w każdym wieku. „W artykule” – powiedział – „większość tych pacjentów jest w szóstej, siódmej dekadzie życia. Będziesz więc miał dużo białek, które nazywamy wysokim ryzykiem nowotworów, ponieważ zaczynają pojawiać się wraz z wiekiem.
„Są to białka, które wszyscy mamy” – powiedział Atkins.
Reitherman wyjaśnił, że „[o]Twój układ krwionośny jest obowiązkowym pośrednikiem, złożonym systemem metra, który łączy ze sobą wszystkie narządy i funkcje organizmu.
„Podobnie jak w metrze, pasażerowie – np. białka, węglowodany, lipidy, DNA, RNA, nienaruszone komórki i subcząsteczki komórkowe, tlen, dwutlenek węgla i minerały – przedostają się do układu krwionośnego” – powiedział Reitherman. „Są transportowane do innych miejsc w organizmie, gdzie są wykorzystywane w niezliczonych złożonych procesach metabolizmu, oddychania, regulacji wzrostu komórkowego lub w drodze do eliminacji”.
Przytoczył informację o insulinie, która jest wydzielana przez trzustkę do krwi, a następnie „dyfunduje do każdej tkanki ciała, ostatecznie regulując liczne funkcje komórkowe, w tym poziom glukozy we krwi”.
Argument przeciwko agresywnemu manipulowaniu poziomami budzących obawy białek wykracza poza wczesny etap tych badań, stwierdził Atkins.
„Ponieważ białka odgrywają ważną rolę w wielu kluczowych procesach organizmu, zakłócanie poziomów lub funkcji białek może mieć niekorzystne skutki” – przestrzegł.
Zauważył, że białko FGFR3 wiąże się ze zwiększonym ryzykiem raka pęcherza moczowego, ale obniżenie jego poziomu wiąże się ze zwiększonym ryzykiem choroby zwyrodnieniowej stawów.
Atkins powiedział:
„Większość obecnych leków celuje w białka w jakiejś formie lub kształcie, a mamy już dobre profile zagrożeń w przypadku zatwierdzonych leków. W przypadku nowych białek, na które możemy chcieć zwrócić uwagę, te nowe badania z wykorzystaniem metod genetycznych pozwalają nam przewidzieć, jakie zagrożenia lub skutki uboczne mogą wystąpić, a także ustalić priorytety celów, nad którymi będziemy pracować dalej”.