Świat

Czym jest Telegram i dlaczego jego założyciel Pavel Durov został aresztowany? | Media społecznościowe

  • 27 sierpnia, 2024
  • 4 min read
Czym jest Telegram i dlaczego jego założyciel Pavel Durov został aresztowany? | Media społecznościowe


Aresztowanie Pavla Durova, urodzonego w Rosji założyciela Telegrama, w Paryżu w sobotę rzuciło światło reflektorów na aplikację do przesyłania wiadomości. Prokuratorzy powiedzieli w poniedziałek, że przebywa on w areszcie w ramach śledztwa w sprawie cyberprzestępczości.


Czym jest Telegram?

W swojej istocie Telegram jest aplikacją do przesyłania wiadomości, konkurującą z takimi usługami jak WhatsApp, Signal i iMessage. Dla wielu użytkowników to nic więcej: dobre miejsce do czatowania ze znajomymi.

Ale aplikacja oferuje również więcej funkcji społecznościowych niż większość jej odpowiedników. Czaty grupowe są w zasadzie nieograniczone pod względem rozmiaru, podobnie jak „kanały” transmisji Telegrama, które pozwalają użytkownikom „śledzić” poszczególne konta.

Kanały te pozwalają również fanom zostawiać komentarze pod postami i prowadzić ze sobą konwersacje, co bardziej przypomina grupy na Facebooku lub nawet tradycyjne fora internetowe niż prostą usługę przesyłania wiadomości błyskawicznych.


Czy jest to szyfrowane?

To zaskakująco kontrowersyjne pytanie. „Wszystko w Telegramie, w tym czaty, grupy, media itp., jest szyfrowane przy użyciu kombinacji 256-bitowego symetrycznego szyfrowania AES, 2048-bitowego szyfrowania RSA i klucza bezpieczeństwa Diffie-Hellman” — twierdzi firma i to prawda. Ale to inny rodzaj szyfrowania niż ten, który stał się standardem w aplikacjach do przesyłania wiadomości, znany jako szyfrowanie typu end-to-end (e2e).

Warto przeczytać!  Korea Południowa proponuje 69-godzinny tydzień pracy

W przypadku użytkowników Telegrama, o ile nie przejdą oni przez żmudny proces konfigurowania „tajnego czatu” (co nie jest opcją dostępną w przypadku czatów grupowych lub kanałów rozgłoszeniowych), ich wiadomości nie są chronione przed odczytaniem przez sam Telegram – a zatem Telegram nie ma tej samej wymówki, by nie pomagać organom ścigania, do której mogą się zwrócić jego konkurenci.


Kto wspiera Telegram?

Mimo odmiennego podejścia do kwestii bezpieczeństwa Telegram od dawna cieszy się popularnością wśród społeczności, które nie znalazły swojego miejsca na bardziej popularnych platformach. Należą do nich m.in. zwolennicy kryptowalut, aktywiści ruchu antyszczepionkowego i wyznawcy ruchu QAnon — wszyscy przenieśli się na tę platformę po brutalnych represjach wobec serwisów społecznościowych, takich jak Facebook.

Durow, niegdyś znany jako „rosyjski Mark Zuckerberg”, wyraził swoje przekonanie o znaczeniu wolności słowa, a inni o podobnych absolutystycznych poglądach, w tym Elon Musk, stanęli w jego obronie.

Co zaskakujące, Rosja również wyraziła zaniepokojenie aresztowaniem. Państwo w rzeczywistości przejęło kontrolę nad jego pierwszą firmą, klonem Facebooka VKontakte, a Telegram został założony przez Durowa na wygnaniu.

Warto przeczytać!  Historyczny dzień w Irlandii Północnej, kiedy Michelle O'Neill zostaje pierwszą przywódczynią nacjonalistyczną

Obecnie uważa się, że oprócz paszportu rosyjskiego posiada on jeszcze trzy inne obywatelstwa, co nie powstrzymało rosyjskiego MSZ przed atakowaniem Francji za zatrzymanie szefa rządu.


Dlaczego Francuzi aresztowali Durowa?

Francuzi generalnie twierdzą, że Telegram nie podjął działań mających na celu zwalczanie wykorzystywania usługi do celów przestępczych, w tym do rozpowszechniania materiałów przedstawiających wykorzystywanie seksualne dzieci.

Śledztwo dotyczy przestępstw związanych z nielegalnymi transakcjami, wykorzystywaniem seksualnym dzieci, oszustwami i odmową przekazywania informacji władzom. Nakaz aresztowania został wydany przez OFMIN, francuską agencję ochrony dzieci, powiedział sekretarz generalny grupy w poście na LinkedIn.

Niezwykle rzadko pociąga się dostawców usług internetowych do odpowiedzialności za działania ich użytkowników, a jeszcze rzadziej przypisuje się im osobistą odpowiedzialność. Niejasne pozostaje, czy domniemane awarie Telegrama są nadzwyczajne, czy też eskalacja jest raczej po stronie władz francuskich.

W oświadczeniu wydanym w niedzielę Telegram stwierdził, że Durow „nie miał nic do ukrycia” i że „absurdem jest twierdzenie, że platforma lub jej właściciel odpowiadają za nadużycia tej platformy”.


Co to oznacza dla innych usług przesyłania wiadomości?

Niektórzy już wyrazili obawy przed „efektem mrożącym” – dyrektorzy czują, że muszą nadmiernie moderować i cenzurować swoje usługi, aby nie narażać swojego bezpieczeństwa, kiedy lecą na wakacje do Cannes.

Warto przeczytać!  ONZ przewiduje, że do połowy roku Indie prześcigną Chiny jako najbardziej zaludniony kraj świata

Aresztowanie prawdopodobnie przyspieszy również proces wprowadzania powszechnego szyfrowania typu end-to-end, dzięki czemu przywódcy nie będą mogli ponosić odpowiedzialności za treści, których nie mogą zobaczyć.

Szczegóły aresztowania Durowa pozostają niejasne, zwłaszcza to, czy jego zachowanie było zgodne ze standardami branżowymi.

Przykładowo, w 2015 roku założyciel Telegrama stanowczo odrzucił oskarżenia, jakoby jego platforma była bezpieczną przystanią dla Państwa Islamskiego, argumentując jedynie, że „prywatność jest ważniejsza niż nasz strach przed złymi rzeczami, na przykład terroryzmem”.


Źródło