Rozrywka

„Daisy Jones & the Six” idzie własną drogą na tyle, by uniknąć bycia wiadomością z drugiej ręki

  • 3 marca, 2023
  • 5 min read
„Daisy Jones & the Six” idzie własną drogą na tyle, by uniknąć bycia wiadomością z drugiej ręki


Riley Keough jako Daisy Jones w filmie „Daisy Jones i szóstka”.Lacey Terrell/Prime Video

Przypuszczam, że mógłbyś odkopać stary odcinek „Behind the Music” i obejrzeć prawdziwą historię Fleetwood Mac lub innej skłonnej do dramatów grupy rockowej z lat 70. Ale w namiastce można się dobrze bawić, zwłaszcza gdy jest tworzony z energią i zaangażowaniem „Daisy Jones & the Six” Amazona, 10-odcinkowego limitowanego serialu opartego na powieści Taylora Jenkinsa Reida z 2019 roku. Tak, to kostka margaryny i nie, nie uwierzysz, że to masło; ale ma wystarczająco dużo smaku, aby chleb ładnie się schłodził.

Spektakl, którego premiera odbyła się w piątek, śledzi fikcyjny zespół z Pittsburgha od jego głodnych początków i ostatecznego połączenia z piosenkarką i autorką tekstów Daisy Jones (Riley Keough) do jego światowego statusu dzięki mega-hitowemu albumowi „Rumours” — um, ja znaczy „Aurora”. Daisy i lider zespołu Billy Dunne (Sam Claflin) ciągle się ścierają — a może to miłość? — kiedy piszą przeboje i wykonują je z seksualnymi insynuacjami. Żona Billy’ego, Camila Dunne ( Camila Morrone ), obserwuje z boku, wspierając Billy’ego, ale coraz bardziej zaniepokojona jego magią z Daisy i jego zażywaniem narkotyków. W międzyczasie inni koledzy z zespołu zakochują się w sobie, w tym klawiszowiec Karen Sirko (Suki Waterhouse) i brat Billy’ego, gitarzysta Graham Dunne (Will Harrison).

Warto przeczytać!  Howard Stern twierdzi, że Rihanna „zsynchronizowała ustami 85 procent” występów podczas Super Bowl

Innymi słowy, jak można się spodziewać, w serialu jest seks, narkotyki i rock’n’roll, a zwłaszcza narkotyki, a zwłaszcza jeśli chodzi o Daisy, która ma zwyczaj upadać przed wejściem na scenę . „Daisy Jones & the Six” z pewnością opowiada znajomą historię, napędzaną przez każdy trop, jaki kiedykolwiek pojawił się w rockowej epopei, w tym zazdrość o kolegów z zespołu, seksistowskie znęcanie się i napięcia w wytwórniach płytowych. W serialu pojawiają się nawet dobrze znane tropy z opowieści o rocku, w szczególności historia najlepszej przyjaciółki Daisy, Simone Jackson (Nabiyah Be), która zostaje pionierką disco divy, negocjując bycie lesbijką w heteroseksualnym środowisku.

Więc nie usłyszysz, jak argumentuję oryginalność fabuły w „Daisy Jones”. Nie różni się niczym od innego serialu Amazona o fikcyjnym akcie „Wspaniała pani Maisel” lub filmach takich jak „Eddie and the Cruisers” w sposobie, w jaki rozwija archetypową opowieść o rozrywce, sławie, pieniądzach i nieuchronnej obecności „twórcze różnice”. Opiera się mocno na faux-stalgii, więc prawie myślisz, że dorastałeś słuchając Daisy Jones & the Six, ponieważ ich saga jest taka sztampowa.

Ale program, stworzony przez Scotta Neustadtera i Michaela H. Webera, ma kilka wyróżniających aspektów, które sprawiły, że oglądałem i dobrze się bawiłem. Pierwsza jest chyba oczywista dla tych, którzy czytali powieść, która została napisana jako ustna historia zespołu. Spektakl rozgrywa się w formie filmu dokumentalnego o Daisy Jones i Szóstce, a każdy z członków zespołu spogląda teraz wstecz na swoją karierę, gdy pojawia się Wielkie Pytanie: Dlaczego zerwali u szczytu sukcesu? Narracja działa jak mockumentary, z wyjątkiem tego, że jest to dramat — fałszywy dokument-dramat, jak sądzę, można to nazwać, lub dramat. Format nie zawsze działa, zwłaszcza w późniejszych częściach serii, kiedy wywiady z wyznaniami są rzadsze i bardziej odległe, ale mimo to: to inne podejście, które nadaje wszystkim trochę zhuzh, gdy akcja przeskakuje między wtedy a teraz, i co ludzie powiedzieć teraz, a to, co widzimy, wydarzyło się wtedy.

Warto przeczytać!  Pierwsze zdjęcie Harley Quinn z „Jokera 2” Lady Gagi

Innym zwycięskim czynnikiem jest to, że członkowie obsady faktycznie występują jako Daisy Jones & the Six, a piosenki zostały napisane dla zespołu (głównie przez Blake’a Millsa). Aktorzy są wyraźnie osadzeni w świecie serialu, a ich pełne zaangażowanie było dla mnie zaraźliwe. Keough (która jest wnuczką Elvisa Presleya) może być trochę źle obsadzona, jeśli chodzi o ambitność Daisy, ale mimo to przynosi elektryczność, idąc pełną parą w swoim szalu, wirując, Stevie Nicks-ish pod koniec serii. Jest magnetyczna, emanuje pasją przez cały czas, gdy zasadniczo porywa Szóstkę i wznosi się na szczyty list przebojów. Clafflin też jest dobry – niezbyt sympatyczny, ale to Billy. Nosi swoje ego na rękawie i torturuje się z powodu pociągu do Daisy. Byłem mile zaskoczony przez Morrone, który wnosi słodką pewność siebie do roli niepewnej siebie żony.

Nawiasem mówiąc, jest dodatkowy plus: Timothy Olyphant jako kierownik wycieczki Rod Reyes. Z peruką mocno na miejscu, wprowadza odrobinę humoru w tę przyjemną rozrywkę.

DAISY JONES I SZEŚĆ

Obsada: Riley Keough, Sam Claflin, Camila Morrone, Suki Waterhouse, Will Harrison, Josh Whitehouse, Nabiyah Be, Tom Wright, Timothy Olyphant, Sebastian Chacon

Warto przeczytać!  Ice-T dziękuje swoim krytykom i hejterom, gdy dostaje gwiazdę Hollywood

Na: Amazonie

Premiery w piątek


Z Matthew Gilbertem można się skontaktować pod adresem matthew.gilbert@globe.com. Śledź go na Twitterze @MatthewGilbert.




Źródło