Filmy

Dan Stevens opuścił „Downton Abbey”, aby zostać najlepszą gwiazdą horroru

  • 11 sierpnia, 2024
  • 6 min read
Dan Stevens opuścił „Downton Abbey”, aby zostać najlepszą gwiazdą horroru


W książce Matta Bettinelli-Olpina i Tylera Giletta Abigailpierwszy z horrorów Dana Stevensa z 2024 r., dawny Downton Abbey członek obsady dobrze się bawi. Mówi to nawet na ekranie! „Gdzie tu jest zabawa?” mruczy do zakrwawionej i posiniaczonej protagonistki granej przez Melissę Barrerę, gdy zastanawia się, dlaczego on jej po prostu nie zabije. Oczywiście, nie jest konieczne to meta-wyznanie; twardy wpływ Stevensa i ironiczna drażliwość wyraźnie podkreślają jego przyjemność z roli.

Stevens nie ujawnia niczego takiego w brutalnym drugim filmie Tilmana Singera Kukułkaale tak jak w Abigailjego występ doskonale wyraża szczerą radość, jaką czerpie z pracy. Abigail obsadza Stevensa w roli Franka, byłego policjanta i zatwardziałego dupka uwięzionego w rezydencji z kwintetem złodziei, którzy mają być „obiadem” dla mieszkającej tam wiekowej baletnicy-wampirzycy; w Kukułkagra Herr Königa, pracującego na pół etatu zarządcę ośrodka wypoczynkowego w niemieckich Alpach, a pełnoetatowego „obrońcę” stworzeń o „nietypowych” zwyczajach rozrodczych.

Choć te postacie są tak różne, są ze sobą spójne w kontekście filmografii Stevensa. Po jego odejściu w 2012 r. Downton AbbeyStevens odszedł od przewidywalnej ścieżki kariery po zakończeniu projektu, podobnie jak jego postać w serialu, Matthew Crawley, który wjechał samochodem do rowu. Zaczął grać w bardziej brutalnych filmach gatunkowych, takich jak Scott Frank Spacer wśród nagrobkówgdzie zagrał u boku Liama ​​Neesona w trakcie jego późnej kariery aktorskiej; co ważniejsze, zagrał antagonistę w filmie Adama Wingarda Gośćw zasadzie socjopatyczny kuzyn Kapitana Ameryki.

Dan Stevens w filmie The Guest.

Dan Stevens w filmie The Guest.

Kino

GośćWytrzymałość Stevensa w kanonie kina gatunkowego z lat 2010. jest prawdopodobnie kluczem do wejścia Stevensa na wyższe szczeble współczesnego horroru. Jego związek z Downton Abbey tak szybko zakodowano go jako aktora historycznego, że role w czymkolwiek innym niż dramaty kostiumowe oznaczały sejsmiczne zmiany w jego karierze; co sprawia, Gość szczególnie skuteczne jako wydarzenie tektoniczne jest nakładanie się cech wspólnych Davida, postaci Stevensa w filmie, i Crawleya, takich jak ich otwarty urok. David jest dobrze wychowany, doprawiając swoją mowę „tak, panie” i „tak, proszę pani”, zaprojektowanymi tak, aby rozbroić każdego, z kim wchodzi w interakcję — tym lepiej, aby zachować swoją tożsamość. Jeśli jego tożsamość zostanie naruszona, David zamienia się w bezmyślną maszynę do zabijania, aby zatrzeć ślady. Dopóki to się nie stanie, jest on chyba najbardziej uprzejmym facetem, jakiego kiedykolwiek spotkałeś.

Warto przeczytać!  Iron Man umiera w wybuchowym momencie komiksowym

Frank nie jest uprzejmy; König nadrabia swoją szorstkość. Ale Frank nie udaje niczego więcej niż reszta Abigailaliasowane postacie są, albo, podczas gdy König bardzo odgrywa rolę uprzejmego i nieomylnie bystrego właściciela ośrodka. Prawdziwy König, strona, którą widzimy jako KukułkaFabuła „The Last Riders” jeszcze bardziej zagłębia się w biologiczne szaleństwo, jest bardziej podstępna i szczerze mówiąc bardziej niebezpieczna, ponieważ autor uważa, że ​​jego cel — zachowanie potwornego gatunku kosztem ludzkiego życia — jest sprawiedliwy.

Dan Stevens w filmie Kukułka.

Czasami jest też przekonujący, jak w monologu skierowanym do Gretchen (Hunter Schafer), bohaterki filmu, na temat dziwactw behawioralnych kukułki – pasożyta lęgowego – lub w kulminacyjnym momencie filmu, w Meksyku, pomiędzy Königiem i Henrym (Jan Bluthardt, główny aktor Singera z Luz), łobuz stróż prawa z własnym planem. Być może aktor inny niż Stevens mógłby skutecznie przekazać szczerość przekonań Königa. Ale tylko Stevens mógł zbliżyć się do przekonania nas, abyśmy zobaczyli jego stronę i wczuli się w jego sprawę.

Minęły cztery lata Gość Stevens postanowił postawić wszystko na horror z Garethem Evansem Apostołprodukcja w stylu Człowiek z wikliny osadzony na odległej wyspie rządzonej pogańską ideologią. Dwa lata później, wspierał reżyserski debiut Davida Franco, Wynajemjeden z pierwszych wpisów w rozwijającym się wówczas podgatunku horroru „Airbnb poszło nie tak”, co zdawało się umacniać jego zainteresowanie horrorem jako nowym placem zabaw.

Warto przeczytać!  Zdjęcia z planu Supermana zdają się ujawniać wygląd Clarka Kenta Davida Corensweta

W międzyczasie Stevens wypróbował szereg różnych gatunków, takich jak science fiction (Kolosalny, Wyłącznik awaryjny, Jestem Twoim Mężczyzną) i umieścił swoje nazwisko na garstce postaci, których oceny wahały się od „trudnych do polubienia” do „zupełnie nielubianych” (Bilet, Pozwolenie), ale nawet w najlepszych projektach tego typu brakuje czegoś, co w horrorach jest wszechobecne: psoty.

Dan Stevens, po prawej, w Abigail.

Dan Stevens, po prawej, w Abigail.

Zdjęcia uniwersalne

Stevens zawsze sprawia wrażenie kogoś, kto jest w temacie żartu i chce zobaczyć, ile czasu zajmie innym rozgryzienie puenty. Dotyczy to również Königa w Kukułka i dla Franka w Abigailpomimo stosunkowo niewielkich rozmiarów Franka.

Nie ma nic w Franku, co byłoby warte podziwu lub troski w taki sam sposób, jak powiedzmy Peter (Kevin Durand), quebecki kolega Franka, którego potężna postura skrywa niepohamowaną słodycz. Mimo wszystko, Frank jest zabawny do oglądania, ponieważ Stevens szuka sposobów, aby opowiedzieć ten niepisany żart; wszystko sprowadza się do „zabawy” i priorytetu, jaki jej przypisuje ponad inne narzędzia w swoim aktorskim zestawie. Stevens jest przystojny. Jest fajny. Ma natychmiastowy apel do zmysłów publiczności, taki, który sprawia, że ​​postać taka jak Frank jest angażująca, a postać taka jak König jest po prostu groźna.

Warto przeczytać!  Wyjaśnienie szczegółów multiwersum Fantastycznej Czwórki

Zawsze pojawia się pokusa przejrzenia katalogu monumentalnie wpływowych klasycznych aktorów, gdy ocenia się styl i wrażliwość nowych; Stevens nie jest „nowy” per se, ale jego status jako współczesnej postaci grozy Jestchoć przyznaję, że długo na to czekaliśmy. Czy Stevens jest dzisiejszym Borisem Karloffem, czy może Lonem Chaneyem? Typ Christophera Lee czy typ Beli Lugosiego? Claude Rains? Peter Cushing? Robert Englund? John Carradine? Lionel Atwill?

Jeśli Stevens ma jakiegoś bezpośredniego poprzednika, to jest nim prawdopodobnie Vincent Price, który nawet w swoich najbardziej makabrycznych scenach i nawet wtedy, gdy funkcjonuje na poziomie barbarzyńskiego mózgu gadziny, niezmiennie emanuje wewnętrznym ciepłem, by przeciwstawić się przejawom okrutnego zepsucia; patrz Ohydny doktor PhibesLub Krwawa łaźnia w Domu Śmiercina początek. Price wiedział, jak zaangażować się w materiał, nie wyśmiewając go ani nie pokazując publiczności swoich rąk i nie pozwalając jej poznać swojego rzemiosła. Podchodził do każdego filmu, nad którym pracował, poważnie, nawet do tych głęboko niepoważnych, unikając wszelkich przebłysków samoświadomości na rzecz wyizolowanego skupienia się na pracy. Był skończonym profesjonalistą.

Na tym kończą się podobieństwa między nim a Stevensem, ale są one wystarczająco znaczące, aby stanowić wzór dla aktora, jakim Stevens postanowił się stać w ciągu ostatniej dekady: aktora, którego charyzma jest poparta wszechobecnym współczuciem, bez względu na to, czy gra miłych facetów, kompletnych dupków, czy niemoralnych psychopatów, kierujących się nauką.


Źródło