Danny Trejo reaguje po rzuceniu ciosu i powaleniu na paradzie 4 lipca: „Byłoby mi wstyd…” | Hollywood
Macho Machete Danny Trejo wdał się w prawdziwą bójkę podczas parady z okazji Czwartego Lipca. Po tym, jak rzekomo został obrzucony balonami z wodą, sytuacja się zaostrzyła, gdy wybiegł ze swojego zabytkowego samochodu i zaatakował miejscowych. Trejo zareagował, zadając cios, ale sytuacja pogorszyła się jeszcze bardziej, gdy został powalony. Incydent, który miał miejsce w Sunland-Tujunga, został uchwycony na nagraniu wideo, które wkrótce stało się popularne. Teraz aktor zabiera głos, ujawniając powód, który początkowo wywołał jego obronę.
Danny Trejo odpowiada po bójce na paradzie 4 lipca
„Jestem tak smutny, że zachowałem się tak, jak się zachowałem” – powiedział aktor Desperado TMZ, wspominając incydent. 80-letni Trejo został zaproszony na paradę z okazji Dnia Niepodległości Ameryki. Na nagraniu wideo, które stało się viralem, widać, jak aktor wysiada z pojazdu i podchodzi do ludzi stojących obok, którzy, jak sądził, rzucali w niego balonami z wodą.
Przeczytaj także: MrBeast mówi, że „będzie kandydował na prezydenta USA”, ale jest jedna rzecz, która go powstrzymuje
„Jestem tak smutny, że dorośli mężczyźni muszą rzucać balonami z wodą, żeby cieszyć się dniem” – powiedział, twierdząc, że uważa za dziecinne, że ludzie, którzy wyglądają na prawie trzydziestolatków, robią takie kawały w tak poważnej sytuacji. „Myślę, że w ogóle nie wysiadłbym z samochodu, gdyby ktoś nie krzyknął: „To kwas!” Wtedy spanikowałem”. Następnie wyjaśnił powód, dla którego zadał pierwszy cios potencjalnym winowajcom.
„Kiedy wysiadłem z samochodu — bum! — uderzył mnie balon. Wtedy spojrzałem w górę i zobaczyłem faceta trzymającego [one]. Podszedłem [and said,] „Co do cholery jest z tobą nie tak?” Gwiazda Machete opisała, co sprowokowało jego działania. Po tym, jak został powalony na ziemię, wstał i rzucił w tych mężczyzn składanym krzesłem. Walka stała się napięta, a kobiety i inni namawiali ich, by przestali, zwłaszcza że były obecne dzieci. Jednak źródło wcześniej poinformowało portal, że Trejo przypadkowo obrał za cel niewłaściwą grupę.
Danny Trejo uważa, że atak był „celowy”
Chociaż Trejo przyznał, że zostawił samochód, zbagatelizował to jako po prostu „wycofanie się” i wyjaśnił, że potknął się i upadł z krawężnika, a nie z powodu uderzenia, po tym, jak ktoś go złapał. Ponadto jego komentarze sugerują, że uważa, że sytuacja mogła wynikać z uprzedzeń rasowych. „Wciąż są ludzie, tacy jak ci z lat 50. i 60., którzy nadal czują to samo, ponieważ nikt inny nie był celem. Nikt inny nie był celem”.
Przeczytaj także: Jennifer Lopez chwali się bransoletką z inicjałami Bena Afflecka po tym, jak rodzina poprosiła ją o „złożenie pozwu rozwodowego”
Jego przyjaciel Mario Castillo, który był obecny podczas incydentu i również doznał obrażeń w okolicach oczu i ramion, podzielał to samo zdanie. Castillo uważał, że atak na nich był „celowany”. „Nikt inny nie został trafiony balonami przed nami ani za nami. Oni po prostu celowali w nasze lowridery”.
Byłoby mi wstyd, gdybym zaatakował 80-letniego mężczyznę, a on nadal by gadał i się śmiał” – dodał Trejo.
Otrzymaj więcej aktualności ze świata Bollywood, Taylor Swift, Hollywood, muzyki i seriali internetowych, a także najnowsze wiadomości rozrywkowe w Hindustan Times.