Rozrywka

David Johansen zostaje potraktowany jak Scorsese w filmie „Kryzys osobowości: tylko jedna noc” Doc

  • 14 kwietnia, 2023
  • 6 min read
David Johansen zostaje potraktowany jak Scorsese w filmie „Kryzys osobowości: tylko jedna noc” Doc


Martin Scorsese to nie tylko wielki dramaturg; jest też wyjątkowym dokumentalistą, zwłaszcza muzycznym, czego dowodem jest m.in Ostatni Walc, Świeć światłem, George Harrison: Życie w materialnym świeciei jego dwa wysiłki Boba Dylana, Bez kierunku do domu: Bob Dylan I Rolling Thunder Revue: historia Boba Dylana. Teraz dodaj do tej imponującej listy Kryzys osobowości: tylko jedna noc. Dynamiczny i czuły film non-fiction opowiada o życiu i czasach Davida Johansena, przełomowego i wszechstronnego wokalisty przełomowego glam punkowego zespołu The New York Dolls, który później stał na czele The Harry Smiths i występował pod swoim alter ego, pseudonimem Buster Poindexter. Rock 'n’ rollowe portrety tak żywe, introspekcyjne i zwinne nie pojawiają się zbyt często.

Współreżyserowany przez Davida Tedeschiego, Kryzys osobowości: tylko jedna noc (14 kwietnia w Showtime) oddaje hołd różnorodnej karierze i osobowości swojego bohatera bez uciekania się do przeładowania archiwalnymi klipami. Obraca się wokół występu Johansena ze stycznia 2020 r. (w jego 70. urodziny) w Café Carlyle w Nowym Jorku, eleganckim kabarecie jazzowym, którego scena przedstawia słynne malowidła ścienne Marcela Vertèsa i którego publiczność obejmuje przyjaciół, takich jak Debbie Harry i Penny Arcade. Wspierany przez The Boys in the Band Band (Keith Cotton, fortepian; Ray Grappone, perkusja; Richard Hammond, bas; Brian Koonin, gitara), Johansen przegląda kolekcję katalogowych hitów i osobistych ulubionych z wyluzowanym, wesołym stylem. Ubrany w czarny garnitur, białą koszulę i okulary przeciwsłoneczne – szczupłą jak kozia bródka, pompadour wciąż wznoszący się jak fala, jedną ręką trzymającą mikrofon, a drugą kłapiącą i machającą w takt rytmu – jest od razu wysoki drut żywy i tęsknie uduchowiony; doświadczony trubadur w swoim żywiole.

Warto przeczytać!  Gwiazdy „The Fall Guy”: „Chciałbym, żeby akrobacje dostały Oscara”

Współpracując ze znakomitą autorką zdjęć Ellen Kuras, Scorsese i Tedeschi kręcą ten koncert z różnych, w dużej mierze statycznych pozycji kamer, które zapewniają pełny zasięg i zanurzają widzów w ich ekskluzywnej scenerii; niezależnie od tego, czy patrzysz na Johansena z bliska, czy z daleka w tej ograniczonej przestrzeni, Kryzys osobowości: tylko jedna noc ma intymność prywatnego pokazu. Struktura redakcyjna filmu (dzięki uprzejmości Tedeschiego) nadaje materiałowi jedwabistą, taneczną jakość, która pasuje do Johansena, który kołysze się i kołysze ze swobodną elegancją artysty, który robił to już wcześniej i rozkoszuje się możliwością zrobienia tego ponownie. Od momentu, gdy zaczyna „Funky But Chic”, jest żywym piosenkarzem i przez pozostałą część wieczoru nigdy nie wydaje się mniej niż wygodny i zachwycony, że wyśpiewuje melodie, które miały dla niego znaczenie, a także legionom fanów, którzy towarzyszyli mu w jego nieprzewidywalnej podróży.

Na czele tej grupy stoi Morrissey, który w starych wywiadach przyznaje, że był nastoletnim prezesem brytyjskiego fanklubu New York Dolls. Dla niego The Dolls – powiew niebezpiecznego świeżego powietrza na „zniszczonej” scenie muzyki pop wczesnych lat 70. – wydawał się „absolutną odpowiedzią na wszystko”. Zespół rockowy, który ubierał się jak kobiety, używał twardych narkotyków (co doprowadziło do przedwczesnej śmierci pierwszego perkusisty Billy’ego Murcii) i pisał odjechane piosenki, które według Morrisseya były „hitami” w przebraniu, byli przodkami współczesnego nowojorskiego punka. W zabawnym klipie z Późna noc z Conanem O’BrienemJohansen mówi, że jeśli ktoś chce „sprowadzić to do momentu w czasie”, narodziny ruchu można prześledzić do wczesnego występu Dolls w Newcastle, na którym spożycie zbyt dużej ilości brązowego piwa doprowadziło do potoku masowych wymiotów zarówno przez muzyków, jak i uczestników.

Warto przeczytać!  Dua Lipa zaskoczyła fanów, występując z australijską ikoną Tame Impala w „niezapomnianym” duecie podczas długo oczekiwanego występu na Glastonbury

Według Johansena, przekraczający granice styl i brzmienie The Dolls wynikało z chęci „zburzenia tych murów i zrobienia imprezy”, a Scorsese i Tedeschi oddają tego ducha, rutynowo przeskakując między przeszłością a teraźniejszością — czasami za pośrednictwem kawałki w połowie piosenki, które magicznie zmniejszają dystans między nimi. Punkowe dziedzictwo Johansena jest pełne energii, ale także jego zamiłowanie do ballad („Heart of Gold”), bluesa („Poor Boy Blues”) i swingu, z których ostatnie osiągnęło apogeum w swoim Buster Poindexter z 1987 roku. przebojowy singiel „Hot Hot Hot”, który, jak przyznaje (podczas jednego z wielu wywiadów w domu z córką/twórczynią filmów Leah Hennessey), stał się tak wszechobecny, że stał się „zmorą mojego istnienia”. W różnych dodatkowych rozmowach (m.in. podczas prowadzenia eklektycznej audycji radiowej „Mansion of Fun”) wyraża także swoje wieloletnie przywiązanie do opery, a w szczególności do Marii Callas – pasji odziedziczonej po ojcu, który śpiewał ją podczas naprawy ich domu, ku zakłopotaniu dorastającego Johansena.

Wśród różnych numerów swoich koncertów Johansen (zarówno na scenie, jak i we wcześniejszych wywiadach) wspomina swoje wczesne doświadczenia z dorastania w pobliżu St. Marks Place i hotelu Chelsea (z takimi artystami jak Harry Smith), podczas rozkwitu kontrkultury na Lower East Side na Manhattanie — czas i miejsce, które go ukształtowały, a potem zostały przez niego ukształtowane. Kryzys osobowości: tylko jedna noc nie jest ułożona chronologicznie, ale nigdy nie sprawia wrażenia rozproszonej; jest piękno w sposobie, w jaki odpływa i odpływa w harmonii z konwersacyjnymi anegdotami Johansena. Od zamiłowania do „inteligentnej śmieszności” (która zaprowadziła go do miejskiego Teatru Śmieszności), przez przekonanie, że muzyka powinna zawierać element zabawy i oddania (ponieważ, jak sam mówi, chodzi o „granie”), po jego wyemitowane na antenie stwierdzenie, że „estetyzm i erotyzm to dwie strony tego samego medalu”, przebija artystyczny etos piosenkarza, podobnie jak jego poczucie humoru, którego uosobieniem jest długa opowieść o nieudanej próbie dostania się do obsady w filmie Milosa Formana Włosy.

Johansen to połączenie wielu odmiennych wpływów i zainteresowań, a Scorsese i Tedeschi uchwycili jego złożoność z pewnym wdziękiem. Kryzys osobowości: tylko jedna noc jest hołdem dla niepowtarzalnego głosu, który pomógł zdefiniować wartość rocka wielu pokoleniom, i chociaż sam Johansen przyznaje, że – pomimo krótkiej kadencji The Dolls i braku uznania głównego nurtu – czuje się komfortowo, wiedząc, że utorował drogę innym do sukcesu, Lekka melancholia wisi nad tym postępowaniem, podobnie jak w przypadku wielu najlepszych dzieł piosenkarza. Ta mieszanka wysokiego i niskiego poziomu, euforii i przygnębienia jest kluczowa dla muzyki i życia Johansena, które umiejętnie podsumowuje, gdy jako DJ rozmyśla: „Kiedy jest czas, jest smutek… ale możemy wybrać żyć w radości”.

Warto przeczytać!  Jonathan Majors beszta dziewczynę na nagraniu audio z procesu


Źródło