Sport

DC vs KKR: Yorker Ishanta Sharmy do Andre Russella, przybycie Angkrish Raghuvanshi i inne kluczowe momenty | Wiadomości IPL

  • 3 kwietnia, 2024
  • 6 min read
DC vs KKR: Yorker Ishanta Sharmy do Andre Russella, przybycie Angkrish Raghuvanshi i inne kluczowe momenty |  Wiadomości IPL


Rishabh Pant nagle opadł na kolana, jakby chciał przejąć piłkę. Ale zatrzymał się, nie do końca pochylony. W pozycji półprzykucniętej czekał, aż piłka dotrze, prawie zawisł w tej pozycji, odsunął się nieco od linii piłki, aby zrobić miejsce po stronie nogi, a następnie uniósł nieco ciało, aby jeździć na odbił się i po prostu wyrzucił piłkę za kwadratową nogę, wykonując jedynie zgrabne ruchy nadgarstkami. To był cios wykonany wyłącznie rękami i z zawrotną szybkością nietoperza. Tempo Venkatesha Iyera było doskonałe – ani za szybkie, przez co tracił czas, ani za wolne, przez co tracił tempo. Kategoryzacja tego uderzenia byłaby trudna, nie był to ani czerpak, ani flick, ale miał elementy obu. Jeśli wolisz, machnięcie spodniami. Ale to uderzenie go wyzwoliło – kolana dokuczały Pantowi przez większą część rund, on też miał problemy z wyczuciem czasu, próbując przebić piłkę, a nie wymierzyć czas. Skończyło się na tym, że rozmazał Iyera przez 28 runów. Wszystko wskazuje na to, że Pant jest już prawie gotowy na powrót do swojej najlepszej formy. Odłamek światła w oślepiającej ciemności.

Ze względu na stare czasy

Pośród chaosu granic Ishant Sharma stworzył Yorkera o zdumiewającej precyzji. W ostatniej akcji KKR z wynikiem 264, Andre Russell w morderczym dotyku, zapomniany Ishant Sharma wyczarował ze snów miażdżący palec. Piłka syknęła nisko, skręciła gorączkowo w środek i kikut nogi, zszyła się na ułamek i prześliznęła się pod desperacką próbą Russella, by powstrzymać ją przed demontażem kikutów. Piłka była tak zacięta, że ​​Russell stracił równowagę i upadł na podłogę. Zebrał się w sobie, mrugnął do Ishanta Sharmy i pokręcił głową z uznaniem. Na ekranie boiska pokazywała prędkość piłki – 144 km/h. Stary, dobry Ishant, zepchnięty na pustynię, który rzekomo miał już za sobą 36 lat młodości, co stanowi połączenie z inną erą indyjskiego krykieta, pokazał, że wciąż ma w sobie zapał i umiejętności. Być może nie będzie to równoznaczne z pięknością Ricky’ego Pontinga na jego albumach z największymi hitami lub marzycielskim ostatnim IPL, który oszołomił Vijaya Shankara, ale Ishant pokazał, że wciąż potrafi wyśpiewać kilka starych numerów.

Warto przeczytać!  Rishabh Pant tworzy historię, bije Gilchrista, wieloletni rekord Sangakkary w bramkach na Mistrzostwach Świata T20

Przychodzi Angkrish

Angkrish Raghuvanshi, jedna z gwiazd triumfu Indii w Pucharze Świata do lat 19 w 2022 roku, znakomicie rozpoczął życie w IPL. Pół wieku w wykonaniu młodzika przeciwko DC w Vizag było wypełnione oszałamiającą klasyczną grą uderzeń, ale także dodano szczyptę innowacji. Angkrish, który nosi numer 18 i był najlepszym strzelcem Indii na Pucharze Świata kilka lat temu, był pod wrażeniem jego ówczesnej pracy nadgarstków, a także umiejętności wykonywania uderzeń nad środkową bramką. 18-latek, który w środę wszedł z numerem 3 i dołączył do szalejącego Sunila Narine’a, pokazał, dlaczego jest tak wysoko oceniany. Najważniejszym wydarzeniem było uderzenie w tył przez szóstkę napastnika, podobnie jak uderzenie nad środkową bramką. Nawet gdy Narine oświetlała stadion, Angkrish nie tylko siedział i grał drugie skrzypce. Wziął na siebie meloniki DC. Jako dziecko przeniósł się z Delhi do Bombaju, aby kontynuować naukę krykieta, ale teraz w Kalkucie ma szansę zabłysnąć na najwyższym poziomie.

Tajemniczy spinner, nie-tajemniczy odbijający

Z tajemniczego snajpera, który potrafił trochę odbijać piłkę, Sunil Narine przekształcił się w staromodnego rozgrywającego, który potrafił wykonać kilka ciasnych podań i jedną lub dwie furtki. W miarę jak tajemnica gry w kręgle blakła, niszczycielska siła jego uderzeń wzrosła. Odbijacze nie boją się go już tak jak kiedyś, raczej przenieśli to uczucie na załamanych graczy w nową piłkę. Pilnie eliminował także swoje wady, takie jak podatność na krótkie podania. Obecnie jest bardziej opanowany, grając krótkimi piłkami, albo oddalając się od linii, albo tnąc i tnąc, gdy piłka znajduje się poza kikutem. Odkorkuje również przyciąganie, jeśli piłka nie jest ekspresowa i szybka. Nie ma żadnej tajemnicy w jego odbijaniu – ograniczył się do najważniejszych elementów, czyli uderzania piłki tak długo i czysto, jak tylko mógł. Nie jest szokujące, gdy mówi, że mrugnięcie było jego pierwszą miłością. „Uwielbiam odbijać, a odbijanie zawsze sprawiało mi przyjemność i nadal sprawia mi przyjemność. Myślę, że kręgle były na drugim miejscu. Zawsze bardziej skupiałem się na odbijaniu piłki, a w wieku 18-19 lat władzę przejęła gra w kręgle. Zacząłem więc mniej uderzać, co prawdopodobnie nie pomogło, ale ostatecznie tak się stało. I nie zrobiłbym tego inaczej” – powiedział kiedyś. A jego miłość do odbijania płynie nieskrępowana jak wściekły strumień.

Warto przeczytać!  Kwalifikacja 1: Sunrisers i KKR, którzy zapoczątkowali odbijanie w IPL 2024, spotykają się ponownie

Dwóch do tanga

Phillip Salt wrzuca piąty bieg z pierwszej kuli; jego partner Sunil Narine od razu bezmyślnie rzuca kijem w piłkę. Niezwykła para zapewniła sobie błyskawiczny start do KKR, 60 z 4,3 overów przeciwko DC. Sól to brutalny kwadrat furtki, jego pociągnięcia graniczne to melanż gwałtownych cięć, plasterków i machnięć. To współczesny korsarz T20, ale bez materiałów pirotechnicznych. Z drugiej strony Narine to powrót do przeszłości, ten, którego można spotkać na torze krykieta z piłką tenisową, obdarzony nienaganną koordynacją wzrokowo-ruchową.

Oferta świąteczna

Jego uderzenia są absurdalnie proste, a jednak nie do zatrzymania, gdy zaczyna. Rzuca się na tylną nogę, otwiera ciało, oczyszcza przednią nogę i zamachuje piłką tam, gdzie chce. Tak dobrze radzi sobie z podstawami, że rzadko przechodzi na drugą stronę, rzadko próbuje fantazyjnych uderzeń i często wygląda, jakby uderzył w ziemię ciałem zwróconym twarzą do melonika. Sól utrzymuje się na poziomie 141; Narina w 202.


Źródło