Rozrywka

Dead & Company kończy ostatnią trasę koncertową w San Francisco

  • 17 lipca, 2023
  • 5 min read
Dead & Company kończy ostatnią trasę koncertową w San Francisco


Źródło zdjęcia: Hana Gustafson

W niedzielę wieczorem w San Francisco Dead & Company zagrali ostatni koncert swojej ostatniej trasy koncertowej w Oracle Park. Tego wieczoru basista Oteil Burbridge złożył hołd Jerry’emu Garcii, nanosząc białą farbą rozpoznawalny odcisk dłoni gitarzysty z boku jego profilu. Na przeciwległym wybrzeżu Nowy Jork docenił osiągnięcia zespołu, rozświetlając Empire State Building psychodelicznym efektem tie-dye, aby zaznaczyć historyczny koniec ostatniej trasy koncertowej Dead & Company.

Pierwszy set rozpoczął się utworem „Bertha” prowadzonym przez Johna Mayera, zaakcentowanym klawiszami Jeffa Chimentiego i delikatną pomocą wokalną Bobby’ego Weira. Pierwsza piosenka wieczoru połączyła się z oryginalnym utworem The Rascals „Good Lovin’”, uzupełnionym porywającym backbeatem dzięki uprzejmości Mickeya Harta i Jaya Lane’a. Aby uzupełnić refren, Weir dodał „zbyt łatwe”, wzbudzając swój podziw dla nocy i ludzi podczas okładki. Uduchowiony „Loser” wpadł na śpiewany przez Burbridge „High Time”. W stosowny sposób zespół skinął głową w kierunku dnia tygodnia z biblijną tradycją „Samson and Delilah”. Wspomniany numer zawierał solówkę Chimentiego, który przesuwał palcami po klawiszach, jak wielu przed nim, mimo to czyniąc ten moment swoim własnym.

Warto przeczytać!  Król Karol III wzniósł toast za urodziny Archiego „gdziekolwiek był”

Gdy energia nocy osiągnęła nowy poziom, zespół zdecydował się jeszcze bardziej ją podkręcić, dodając „Althea”. Od pierwszych nut było jasne, że Mayer przyspieszył, zamykając oczy i pozwalając muzyce prowadzić się, gdy zespół przechodzi przez melodię. Chociaż wydawało się, że pierwszy set zbliża się do naturalnego końca, Dead & Company wylądowało na parowaniu „Dear Mr. Fantasy” Traffic z codą „Hey Jude” The Beatles, idealne połączenie dla stadionowej atmosfery, ponieważ sprzedane Tłum śpiewał ulubione teksty z późnych lat 60., które przechodziły w ostatnią piosenkę kadru, szybującą wersję „Bird Song”. Jego tekst: „Don’t płacz teraz, nie płacz” wydawał się szczególnie pasujący, biorąc pod uwagę dynamiczny charakter nocy.

Po przerwie setowej zespół wrócił na swoje miejsca na scenie i przeszedł do pulsujących siostrzanych melodii, „Help on the Way” > „Slipknot!” Żwawa gitara zelektryzowała środkową część jamu, co dobrze współgrało z wykalkulowanymi bitami Harta. Ci, którzy jeszcze nie byli na nogach, powstali z rozpoznaniem początkowych nut „Wieży Franklina”. „Estimated Prophet” pojawił się jako następny i służył jako lokalna oda do Kalifornii – gdzie Grateful Dead miał swój historyczny początek. Szczególną uwagę przykuł utwór „Eyes of the World”, z dużymi klawiszami, basowym solo i wbudowaniem Harta w „Drums”, w którym Burbridge asystował na basie banjo, a Hart wyróżniał się na balafonie. „Space” dotyczył Beam, napędzany przez Meyer Sound i inspirowany wieloletnimi doświadczeniami perkusisty z Ram Rodem, Tomem Paddockiem i innymi. Obrazy perkusyjnej kariery Harta pojawiały się na dużych ekranach, często przekształcając się w zniekształcone wersje hipnotycznych renderingów.

Warto przeczytać!  Paris Hilton twierdzi, że została odurzona narkotykami i zgwałcona przez starszego mężczyznę, gdy miała 15 lat

Pod koniec „Przestrzeni” na niebie pojawiły się pierwsze światła, a drony stworzyły rozpoznawalne obrazy związane z Grateful Dead. Następnie zespół zaczął pracować z powrotem w swoim gaju, a kolorowe promienie rozświetliły nocne niebo. Rozumiejąc wzruszającą naturę finałowego koncertu, Weir poprowadził grupę przez oszałamiający „Days Between”. Fajny, emocjonalny numer został wrzucony do „Cumberland Blues”. Burbridge był wyraźnie podekscytowany, tańcząc ze swoim instrumentem, gdy migrowali przez zabarwiony węglem numer. Ku uciesze tłumu, przed zejściem ze sceny dodali „Sugar Magnolia”.

Po chwilowej nieobecności zespół powrócił na bis, który rozpoczął się od „Truckin’”, zanim zeszli głębiej podczas pożegnania, poruszającym pokazem „Brokedown Palace”, idealnie dobranym, biorąc pod uwagę lokalizację nad wodą i czuć noc. Następnie, w absolutnie ostatniej piosence ostatniej trasy, Dead & Company powtórzyli utwór The Cricket „Not Fade Away”, wywołując oklaski publiczności, która kontynuowała śpiewanie nawet po tym, jak zespół zebrał swoją ekipę, a Hart zwrócił się do tłum: „Jesteś tak dobry, jak twoja załoga”. Następnie skierował pochlebstwa do obecnych, dodając: „Bez was nie byłoby nikogo z nas”.

Warto przeczytać!  Wczesne recenzje Sama Bahadura OUT! „Odważny, odważny i konkretny”, mówią fani | Wiadomości filmowe w języku hindi

Obejrzyj klipy z wczorajszego programu poniżej. Powtórka koncertu przez nugs.net, odwiedź ten link.

Martwy i spółka

Park Wyroczni – San Francisco

16 lipca 2023 r

Zestaw I: Bertha > Good Lovin’ > Frajer, najwyższy czas, Samson i Delilah, Althea, drogi panie Fantasy > Hej Jude > Ptasi śpiew

Zestaw II: Pomoc w drodze > Slipknot! > Wieża Franklina, szacowny prorok > Oczy świata > Perkusja > Kosmos > Dni pomiędzy > Cumberland Blues > Sugar Magnolia

Zał.: Truckin’ > Brokedown Palace > Not Fade Away




Źródło