Filmy

Deadpool i Wolverine już rozdzierają ekipę filmową

  • 24 lipca, 2024
  • 6 min read
Deadpool i Wolverine już rozdzierają ekipę filmową






Film superbohaterski Shawna Levy’ego „Deadpool & Wolverine” oznacza kolejny crossover między należącym do Disneya Marvel Cinematic Universe a wcześniej należącym do Foxa uniwersum „X-Men”. Kiedy Disney kupił Foxa w 2017 roku, nagle zyskał bezpośredni dostęp do wszystkich postaci Marvela należących do Foxa, a fani superbohaterów tęsknili za momentem, w którym Fantastyczna Czwórka i X-Men będą mogli legalnie spotkać Avengersów na dużym ekranie. „Deadpool & Wolverine” spełnia tę obietnicę, włączając tytułowe postacie (Ryana Reynoldsa i Hugh Jackmana) do uniwersum zajmowanego przez Happy’ego Hogana (Jon Favreau), Kapitana Amerykę i Thora. Film zawiera również szereg epizodów innych superbohaterów należących do Foxa, co można uznać jedynie za triumf umownej finezji i prawnych przepychanek.

Niestety, „Deadpool & Wolverine” można uznać za triumf tylko w kontekście własności firmy i legalności praw autorskich. Disney, Fox, mutanci, Avengers, wszyscy są do siebie podobni. Levy i Reynolds wiedzieli, że widzowie wchodzący do „Deadpool & Wolverine” prawdopodobnie będą mieli wiedzę praktyczną na temat wszystkich wewnętrznych aspektów baseballu, które zostały włożone w jego powstanie, i bawili się tym, podkreślając pewne postacie, jakby były znaczące, ale bardziej pokazując, że mogliby zatrudnić aktora X.

W razie gdyby to nie było oczywiste, osobiście nie przepadałem za „Deadpoolem i Wolverine’em”, który opisałem moim współpracownikom w /Film jako „Bezduszny akt autofellatio, modlitwa do korporacyjnego onanizmu”. Ale byłem chyba na najciemniejszym krańcu opinii „D&W”. Niektórym moim współpracownikom też się nie podobało, ale nie tak nienawistnie jak mnie. Inni uważali, że to zabawna igraszka i cieszyli się epizodami jako lekkimi rozproszeniami. Inni świetnie się bawili (choć nie ma co rozprawiać o gustach).

Warto przeczytać!  Filmy MonsterVerse Ranking: od najgorszego do najlepszego

Poniżej znajdują się nasze osobiste oświadczenia.

Podziały Deadpoola

/Bill Bria z filmu docenił poziom energii, ale nie przepadał za scenariuszem, ani za cyfrowymi rozpryskami krwi i nieinspirującą akcją. Jak sam powiedział:

„Jest równie zabawny jak dwa pierwsze »Deadpoole«, a niektóre z jego uszczypliwości w gatunek superbohaterów i jego liczne słabości przed i za kamerą są całkiem ostre. Kilka fajnych niespodzianek pod względem cameo. Ale jako historia sama w sobie jest zbyt generyczny i bezwładny, zbyt zainteresowany »dobrze się bawiąc«, a następnie pozwalając na jakikolwiek wciągający dramat. Jako film akcji jest obrzydliwy, z jedną z najbardziej nieudolnych kompozycji, montażu i choreografii ostatnich lat, z krwią i flakami CGI próbującymi zatuszować pęknięcia. Ogólnie rzecz biorąc, rozczarowujące doświadczenie”.

Filmy z serii „Deadpool” wzbudziły wcześniej duże zainteresowanie krytyków dzięki swojej samoświadomości i ironii. Deadpool często zwracał się do kamery, aby skomentować nadużywane tropy superbohaterskie lub potknięcia w karierze aktorskiej Ryana Reynoldsa. W „Deadpool & Wolverine” ironiczny humor jest nadal obecny, ale podkreśla historię, którą twórcy filmu również oczekują, że będziemy traktować poważnie. Trudno jest poprzeć dramat, gdy film tak agresywnie mruga do widzów na temat własnej sztuczności. Tak przynajmniej uważał Chris Evangelista:

„’Deadpool & Wolverine’ jest pełen płaskich żartów i płaskiego filmowania, ale Hugh Jackman wykonuje dobrą robotę. Niestety, film stale sabotuje jego dramatyczny występ nieustanną ironią”.

Filmy „Deadpool” mogą być ironiczne lub szczere. Nie mogą być jednak obydwoma jednocześnie. Obserwacja Evangelisty podkreśla skłonność Deadpoola do szczerego podniecenia i troski o MCU. W poprzednim filmie strzeliłby Kapitanowi Ameryce w głowę. Teraz go uwielbia.

Warto przeczytać!  Najlepsze nowe filmy, które pojawią się w sezonie letnim 2024

Nie wszyscy nienawidzili Deadpoola i Wolverine’a

/Ethan Anderton z filmu lubił „Deadpoola i Wolverine’a”, widząc w nim ciągłe odniesienia i niekończący się fanserwis jako gest sympatii do milionów ludzi — obecnie w wieku 40 i 50 lat — którzy zwracają uwagę na kino superbohaterskie od co najmniej 1998 roku. Anderton uważał, że „D&W” był w stanie jednocześnie wyśmiewać i akceptować absurd filmów o superbohaterach. Zauważył również, że Jackman nie lunatykuje podczas swojej dziesiątej rundy jako Wolverine:

„’Deadpool & Wolverine’ to najzabawniejszy film w serii, a także zaskakujący list miłosny do uniwersum Marvela Foxa, a jednocześnie kpiący z wzlotów i upadków jego historii przed powstaniem Marvel Cinematic Universe. Nieoczekiwane i zabawne epizody sprawiają, że film jest świetną zabawą, ale Hugh Jackman pomaga nadać filmowi bijące serce, podczas gdy Ryan Reynolds podtrzymuje śmiech dzięki sprytnym metakomentarzom”.

Jednocześnie Anderton zauważył, że podobnie jak w przypadku wielu innych filmów MCU, fabuła „Deadpool & Wolverine” jest chaotyczna i „bezsensowna”, a także ma „słaby wątek złoczyńcy”. Mimo to chciał mnie zapewnić, że „to świetna zabawa i rozrywkowy hit komediowo-akcyjny”.

Tymczasem Jeremy Mathai był letni w stosunku do filmu „Deadpool & Wolverine”, mówiąc, że jest to „definicja pojęcia „dobry”. Dodał:

„Uważam, że 'Deadpool & Wolverine’ jest bardzo zabawny i z pewnością rozrywkowy, ale zbyt często ucieka się do ciągłego podważania swoich emocjonalnych momentów nieszczerymi, płaskimi żartami”.

Wygląda na to, że Mathai i Evangelista są w dużej mierze zgodni.

Bardziej mieszane i/lub pozytywne ujęcia Deadpoola i Wolverine’a

Mathai kontynuował, mówiąc, że gwiazdy są charyzmatyczne, ale reżyseria jest nudna:

„Ryan Reynolds i Hugh Jackman robią wszystko, co możliwe, by unieść film na swoich plecach, ale to nie wystarczy. Płaska i nieinspirująca reżyseria Shawna Levy’ego, obsesja na punkcie bezsensownych epizodów i niewątpliwy powiew korporacyjnej synergii sprawiają, że jest to o wiele mniej skuteczna rewitalizacja franczyzy, niż była reklamowana”.

/BJ Colangelo, twórca filmu, przyznał tymczasem, że jest to obraz pełen wad, ale mimo to przyjemny w oglądaniu, i żartobliwie napisał na Twitterze/X:

„’Deadpool & Wolverine’ to kopniak w piętno, którego potrzebuje MCU. To głupia, gówniana zabawa i mój ulubiony rodzaj brei. Podobnie jak zaproszenie na urodziny w McDonald’s jako dziecko — wiem, że to nie jest „dobre”, ale na pewno jest świetną zabawą i chętnie pójdę tam jeszcze raz i jeszcze raz”.

To pragmatyczne stwierdzenie zawstydziłoby Williama Jamesa.

Warto przeczytać!  Deadpool i Wolverine najwyraźniej drażnili debiut Ladypool w MCU, a fani wymieniają te same dwie gwiazdy, spekulując, kto mógłby zagrać tę rolę

Więc mogę czuć, że „Deadpool & Wolverine” to nie tyle film, co raczej dramatyzacja wątku na Reddicie. Mogę myśleć, że niegdyś wywrotowy bohater teraz umiera wielokrotnie, aby zapewnić kontynuację najnudniejszego status quo MCU, ale moi koledzy pisarze jako /Film wydają się być wszędzie. Nie ma wątpliwości, że „Deadpool & Wolverine” będzie hitem, chociaż czas pokaże, czy widzowie przyjmą go z otwartymi ramionami w dłuższej perspektywie. Czy „Deadpool & Wolverine” wskrzesi podupadłe MCU, czy też będzie to kolejna znienawidzona porażka, podczas gdy seria łagodnie zapada się w pustkę? Tylko czas pokaże.

„Deadpool i Wolverine” trafią do kin 26 lipca 2024 roku.



Źródło