„Deadpool i Wolverine” wyznaczają nowy kierunek
Robert Downey Jr. przemawia na scenie podczas panelu Marvel Studios w hali H na SDCC w San Diego w Kalifornii, 27 lipca 2024 r.
Jesse Grant | Getty Images Rozrywka | Getty Images
Po najgorszym w historii wyniku w kasie biletowej w listopadzie ubiegłego roku studio powróciło na szczyt dzięki „Deadpool & Wolverine”. 34. film w Marvel Cinematic Universe zarobił 211 milionów dolarów podczas swojego krajowego debiutu, co jest najwyższym debiutem w 2024 roku i filmem z kategorią wiekową R w historii.
Jest to również film MCU o największym potencjale otwarcia od czasu „Spider-Man: Bez drogi do domu” z 2021 r.
To obiecujący rozwój dla należącego do Disneya Marvel Studios, które zmagało się z utrzymaniem dynamiki kasowej po historycznym filmie „Avengers: Endgame” z 2019 r. Nacisk na większą liczbę tytułów kinowych i seriali streamingowych doprowadził do spadku jakości, a publiczność się wycofała.
„Witamy w MCU” – mówi Deadpool Reynolda do Wolverine’a Hugh Jackmana w filmie, który trafił do kin w ten weekend. „Dołączasz w momencie, gdy jesteś w kiepskim stanie”.
Najgorszym momentem był film „The Marvels” z 2023 r., który zanotował najniższe przychody z otwarcia w kraju (46,1 mln dolarów) i najniższe wpływy z kas biletowych na świecie (poniżej 200 mln dolarów) w historii MCU.
W tym samym czasie Marvel Studios wciąż odczuwało skutki wstrzymania produkcji z powodu pandemii i dwóch strajków pracowniczych w Hollywood. Następnie jego następca Jonathan Majors został skazany za wykroczenie, napaść i nękanie, co doprowadziło do jego zwolnienia i pytań o przyszłość złowrogiego Kanga.
Jednak po niedawnym sukcesie „Deadpool & Wolverine” i kilku strategicznych zatrudnieniach Marvel wydaje się być na dobrej drodze do naprawy sytuacji. I to dobra wiadomość dla studia, które od 2008 r. wygenerowało ponad 30 miliardów dolarów w kasach biletowych. MCU jest najbardziej dochodową franczyzą filmową wszech czasów i jednym z najbardziej konsekwentnych źródeł sprzedaży biletów w historii kina.
Kevin Feige, prezes Marvel Studios, ponownie zatrudnił Joego i Anthony’ego Russo — duet scenarzystów i reżyserów stojących za filmami „Kapitan Ameryka: Zimowy żołnierz”, „Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów”, „Avengers: Wojna bez granic” i „Avengers: Koniec gry” — a także wybrał samego Iron Mana, Roberta Downeya Jr., do roli Doktora Dooma.
W ramach prezentacji studia na San Diego Comic Con w sobotę Feige ogłosił, że bracia Russo wyreżyserują filmy „Avengers: Doomsday” (wcześniej zatytułowany „Avengers: Dynastia Kang”) i „Avengers: Secret Wars”, których premiera odbędzie się odpowiednio w 2026 i 2027 roku.
„Deadpool i Wolverine” to jedyny film MCU wydany w 2024 roku, ale w 2025 roku zobaczymy „Kapitana Amerykę: Nowy wspaniały świat”, „Thunderbolts*”, „Fantastyczną Czwórkę: Pierwsze kroki” i „Blade’a”.
Ryan Reynolds i Hugh Jackman grają główne role w filmie Marvela „Deadpool i Wolverine”.
Disney
Nie wiadomo, gdzie Deadpool i Wolverine wpisują się w nadchodzący harmonogram Marvela — obie postacie przetrwają najnowszą odsłonę i pozostaną w uniwersum Deadpoola, oddzielone od reszty MCU. „Deadpool & Wolverine” najwyraźniej sugeruje, że Jackman powróci jako Wolverine w przyszłych filmach.
„Fox go zabił. Disney go przywrócił” – mówi Deadpool widzom w swoim typowym, łamiącym czwartą ścianę stylu. „Będą go zmuszać do tego, dopóki nie skończy 90 lat”.
Wielu spekuluje, że duet powróci w „Secret Wars”, komiksowym wątku fabularnym, który po raz pierwszy pojawił się w latach 80., a później został ponownie przedstawiony w 2015 r. Fabuła obejmuje zderzenie alternatywnych wszechświatów, ich zniszczenie i ponowne połączenie części tych wszechświatów w coś zwanego „Battleworld”. To również miejsce, w którym Marvel mógłby włączyć X-Men.
Jak MCU poradzi sobie z „Secret Wars”, jest ściśle owiane tajemnicą, ale bracia Russo zasugerowali, że Doktor Doom grany przez Downeya odegra dużą rolę w wydarzeniach. Przynajmniej fani serii mają teraz lepsze wyobrażenie o kierunku, w jakim zmierza seria.
„Jak powiedział Robert, 'Nowa maska, to samo zadanie’”, powiedział Anthony Russo podczas sobotniego panelu San Diego Comic Con, powtarzając słowa Downeya. „A zadaniem dla nas wszystkich, w tym wszystkich w tym pokoju, jest pomóc stworzyć najlepsze możliwe doświadczenie, jakie możemy mieć razem w kinie”.