Bielsko-Biała

Debatowali o spalarni. Czy Bielsko-Biała potrzebuje instalacji? Nie powiedziano nic odkrywczego ZDJĘCIA – Beskidzka24.pl

  • 28 marca, 2023
  • 3 min read
Debatowali o spalarni. Czy Bielsko-Biała potrzebuje instalacji? Nie powiedziano nic odkrywczego ZDJĘCIA – Beskidzka24.pl


Wczoraj w sali NOT przy ul. 3 Maja w Bielsku-Białej spotkali się zwolennicy i przeciwnicy budowy instalacji termicznego przekształcania odpadów. W debacie wzięli udział miejscy radni, społecznicy i zwykli mieszkańcy. Każdy miał szansę przedstawić swoje zdanie i zadać pytania, które spisywane wcześniej były na kartce. Czy przekonano bielszczan?

Na kontrowersyjny temat budowy spalarni w bielskiej Wapienicy powiedziano w poniedziałek sporo. Debatę poprowadziła radna Niezależnych.BB Małgorzata Zarębska wraz z prezesem stowarzyszenia Jarosławem Ziębą. Udział w dyskusji wzięli przedstawiciele trzech klubów radnych: Maksymilian Pryga, przewodniczący klubu Jarosława Klimaszewskiego, Konrad Łoś przewodniczący klubu PiS oraz Tomasz Wawak, radny klubu Niezależni.BB.

Obecny był także Piotr Prochot, dyrektor ds. ochrony środowiska w Zakładzie Gospodarki Odpadami w Bielsku-Białej oraz Leszek Posłuszny, przedstawiciel Inicjatywy STOP Spalarni Śmieci w Bielsku-Białej i delegat Stowarzyszenia Mieszkańców Wapienicy w Radzie Interesariuszy ds. spalarni.

Nie jesteśmy przeciwnikiem technologii, jesteśmy przeciwnikami przewymiarowanej inwestycji. W sytuacji, gdy zmagamy się z wysoką inflacją, plan powinien zostać zrewidowany. Pół miliarda złotych, które kosztować będzie budowa spalarni spłacać będą mieszkańcy – mówił radny Tomasz Wawak.

Warto przeczytać!  Poświęcenie kościoła w Godziszce – Diecezja

Maksymilian Pryga przypomniał jak wyglądał proces decyzji, które pchnęły miasto ku referendum, podnosił znaczenie „święta demokracji” i serdecznie wszystkich zapraszał aby sami podjęli najlepszą decyzję – przy urnie 16 kwietnia.

Byliśmy jedynym klubem, który w 2020 roku nie poparł uchwały intencyjnej w sprawie budowy spalarni. Odbyłem setki rozmów z mieszkańcami, nie zdarzyło się, żeby ktokolwiek był za spalarnią. Zanim podjęto uchwałę, już wtedy, trzy lata temu, należało podjąć konsultacje społeczne, później przeprowadzić referendum z jednym pytaniem, niesugerującym odpowiedzi. Ta spalarnia absolutnie nie rozwiąże problemów z gospodarką odpadami w naszym mieście – mówił z kolei radny Konrad Łoś.

Piotr Prochot, dyrektor ds. ochrony środowiska w ZGO wyliczał: – Codziennie trafia do nas 360 ton odpadów. My doskonale wiemy jakie to są odpady, do czego się nadają. Pozostaje mnóstwo odpadów, które nie nadają się do recyklingu. Tutaj pomoże spalarnia – mówił.

Na koniec głos zabrał Leszek Posłuszny, bielszczanin stojący na czele inicjatywy „Stop spalarni”. – Informacja została ograniczona do reklamy spalarni. Przedstawiono tylko zalety. Miasto nie proponowało innych rozwiązań niż spalarnia. Spalarnia dokłada tylko problemów. Będzie gorzej i drożej – dowodził.

Warto przeczytać!  Pogoda na Szyndzielni 04.04. Beskid Śląski - warunki pogodowe dzisiaj i w kolejnych dniach

Po wypowiedziach zaproszonych gości naszedł czas na pytania. Najpierw między sobą, później z widowni. – Co Pan powie mieszkańcom Złotych Łanów, z tytułu tego, że opłata śmieciowa nie spada, a mieszkańcy muszą przez kolejne lata spłacać inwestycję? – pytał Tomasz Wawak Maksa Prygę. Ten z kolei odgryzł się Konradowi Łosiowi pytając, dlaczego stoi w sprzeczności z opinią swojej partii, która pozytywnie odnosi się do technologii spalania odpadów.

Wylosowano także kilka pytań od publiczności, które wcześniej spisano na kartkach i wrzucono do słoja. Pech chciał, że trafiło się pytanie o to… gdzie są eksperci. Tym samym organizatorom dostało się od publiczności za to, że poza Piotrem Prochotem na sali nie było nikogo, kto tak dobrze znał tematykę odpadów.

Szczegółową relację z debaty nt. spalarni w Bielsku-Białej przeczytasz w czwartek najnowszej Kronice Beskidzkiej.

 


Źródło