Świat

Demokracja w Tajlandii jest na krawędzi, ponieważ parlament zawiesza Pita

  • 22 lipca, 2023
  • 10 min read
Demokracja w Tajlandii jest na krawędzi, ponieważ parlament zawiesza Pita


Nadzieje na postępową, demokratyczną Tajlandię mogą się rozwiać po tym, jak Pita Limjaroenrat i jego partia Move Forward otrzymali w środę poważny cios, kiedy parlament kraju zabronił Pita kandydowania po raz drugi w wyborach na premiera.



Zgromadzenie Narodowe również odsunęło Pitę w późną środę na zalecenie Trybunału Konstytucyjnego, który decyduje o ważności jego majowej kandydatury w wyborach parlamentarnych w Tajlandii. Pita zdołał zbudować wielopartyjną koalicję parlamentarną, ale nie zdobył niezbędnej liczby głosów w pierwszym konkursie 13 lipca, chociaż jego partia okazała się zdecydowanym zwycięzcą majowych wyborów parlamentarnych w Tajlandii. Pomimo popularności jego koalicji – co wskazuje zwłaszcza na frustrację młodych Tajów z powodu zastoju gospodarki i ogromnych nierówności – ich pomysły na bardziej otwarte społeczeństwo zagrażają zakorzenionej monarchii Tajlandii i przywództwu wojskowemu.

Teraz zagrożona jest rzadka szansa na poważną reformę; chociaż Tajowie okazali swoje poparcie dla Move Forward i Pita po ostatnich niepowodzeniach, uczestnicząc w wiecach i organizując protesty, głęboko zakorzeniona władza monarchii i wojska może okazać się zbyt przytłaczająca, aby postępowe rządy cywilne mogły się przebić.

Tajlandia ma historię zawirowań politycznych, które doprowadziły do ​​kilku wojskowych zamachów stanu, w tym ostatniego w 2014 r., który obalił demokratycznie wybranego premiera Yinglucka Shinawatrę. Obecny premier Prayuth Chan-ocha objął władzę w 2014 roku i jest byłym generałem armii, a także ministrem obrony narodowej. Chociaż Tajlandia przez dziesięciolecia wahała się między demokracją parlamentarną a autokracją wojskową, technicznie jest to monarchia konstytucyjna.

Monarchia jest w pewnym sensie cenną częścią narodowego charakteru Tajlandii, częścią wielowiekowej tradycji. Ale pod rządami obecnego króla, Maha Vajiralongkorna, rząd Tajlandii doświadczył dalszego demokratycznego odstępstwa, mimo że Tajowie domagają się czegoś przeciwnego. Pod rządami Vajiralongkorna wojsko i monarchia tworzą potężną i często groźną kombinację; według Human Rights Watch rząd aresztował aktywistów, stłumił prodemokratyczne protesty i wprowadził ogólnokrajowy stan wyjątkowy po masowych i szeroko zakrojonych protestach prodemokratycznych w 2020 i 2021 roku. Ten ruch protestacyjny wynikał w dużej mierze z rosnących ograniczeń rządowych i żądań reformy monarchii.

Zarówno dla Tajów, jak i obserwatorów z zewnątrz, kampania Pity i zwycięstwo jego koalicji w maju stworzyły realną możliwość zmian i wzrostu w drugiej co do wielkości gospodarce Azji Południowo-Wschodniej. Teraz, biorąc pod uwagę wielostronne wysiłki rządu zmierzające do stłumienia koalicji Move Forward, szansa na prawdziwą zmianę zaczyna wyglądać jak powtórka z historii – pozornie nieunikniony cykl nadziei, niepokojów i represji zmierzających dalej w kierunku autokracji.

„Istnieje tutaj wzór sprzeciwu establishmentu wobec wszelkich postępowych ruchów w tajskiej polityce” – powiedział New York Times Thitinan Pongsudhirak, profesor nauk politycznych na Uniwersytecie Chulalongkorn. „A odrzucenie ma różne kształty i formy”

Warto przeczytać!  Izrael wstrzyma dochody z podatków AP, nałoży inne sankcje po sukcesie Abbasa w ONZ

Monarchia konstytucyjna Tajlandii jest ciężka dla monarchii

Tajlandia jest monarchią konstytucyjną od 1932 roku, kiedy wojskowy zamach stanu zniósł monarchię absolutną pod rządami króla Prajadhipoka. Pomimo tej historii tajlandzkie wojsko cieszy się bliskimi stosunkami z monarchią – i często działają wspólnie, aby utrzymać konserwatywny, a nawet autokratyczny rząd, pomimo nominalnego przyjęcia przez Tajlandię demokracji.

Prayuth i Vajiralongkorn okazali się potężną parą; podczas prodemokratycznych protestów i wezwań do reformy monarchii w 2020 i 2021 roku rząd Prayutha przywrócił karę za obraza majestatulub krytykując monarchię. Według Human Rights Watch polityka ta, w połączeniu z ograniczeniami związanymi z pandemią Covid-19, umożliwiła rządowi zatrzymanie i surowe ukaranie tysięcy prodemokratycznych demonstrantów.

Pod rządami Prayutha rząd wojskowy również skonsolidował władzę i jeszcze bardziej utrudnił zwykłym obywatelom Tajlandii udział w rządzie i faktyczny wybór dotyczący przyszłości ich rządu, jak wyjaśnił Li Zhou z Vox w maju:

Wojsko od dawna kontroluje tajlandzką politykę, a uścisk ten został wzmocniony przez wojskowe zamachy stanu w 2006 i 2014 roku. Ten ostatni zamach stanu był prowadzony przez obecnego premiera Prayutha Chan-ochę, który zapoczątkował nową konstytucję, która dała wojsku bezprecedensową władzę nad rządem. Jedna z tych reform po puczu zagraża koalicji Move Forward: do wyboru nowego premiera potrzeba 376 posłów, a 250-osobowy Senat został powołany przez wojsko.

Wojsko i monarchia mają znaczący wpływ na elity polityczne, w tym te, które tworzą Senat. Jest to mniej wyraźne w demokratycznie wybranej izbie niższej, Izba Reprezentantów, Brian Harding, starszy ekspert ds. Azji Południowo-Wschodniej i wysp Pacyfiku w US Institute for Peace, powiedział Vox w wywiadzie. „Gdyby to była jedyna komnata, pod wieloma względami odzwierciedla to wolę ludu” – powiedział.

Ale Senat był „w stałym kontakcie” z rządem i monarchią, powiedział Vox Anthony Nelson, wiceprezes ds. Azji Wschodniej i Pacyfiku w Albright Stonebridge Group.

„Konstytucja zasadniczo funkcjonuje zgodnie z przeznaczeniem; chroni monarchię, pozwala konserwatywnym, establishmentowym partiom tajlandzkim mieć poważne, poważne weto w stosunku do tego, co się dzieje”.

Move Forward nadal może mieć kluczowe znaczenie dla przyszłości Tajlandii

Ruch demokratyczny w Tajlandii to coś znacznie więcej niż Pita, chociaż to on stał się jego charyzmatyczną twarzą. Jego przywództwo w Move Forward jest właściwie następstwem prodemokratycznych protestów, ruchów młodzieżowych i wysiłków tajskiego społeczeństwa obywatelskiego.

Warto przeczytać!  Katastrofa kolejowa w Indiach: krewni identyfikują ofiary katastrofy, gdy Modi odwiedza miejsce wykolejenia

Być może najistotniejsze w Picie jest to, że odzwierciedla typy ludzi, których pociąga Move Forward – młodych, dobrze wykształconych i postępowych, ludzi, których zwykle przyciąga tradycyjna elita polityczna, powiedział Nelson w rozmowie z Vox. Jest to ważne z dwóch powodów: jest to odejście od wysłużonego kraju populistów wybieranych do wojskowego puczu; i jest to wskaźnik, że nowsza generacja jest mniej rozwarstwiona społecznie i bardziej zainteresowana budowaniem przyszłościowej Tajlandii.

Z ekonomicznego punktu widzenia rząd Tajlandii jest bardzo konserwatywny; kraj jest regionalną potęgą, ale tak naprawdę nigdy nie wyszedł ze swojego średniego dochodu, a zachęty do krajowych innowacji były stosunkowo niewielkie.

Gospodarka Tajlandii jest wysoce zglobalizowana; jest miejscem przyjaznym dla inwestycji zagranicznych, ma silny przemysł turystyczny i jest częścią złożonego zglobalizowanego łańcucha dostaw. Nelson wyjaśnił, że wśród Tajów panuje poczucie, że owoce gospodarki są w dużej mierze skoncentrowane na samej górze.

To nie jest bezpodstawne; w 2018 r. Tajlandzkie Biuro Własności Koronnej przekazało około 40 miliardów dolarów aktywów, w tym tytuły własności ziemi i udziały w krajowych korporacjach, do Vajiralongkorn w celu „administrowania i zarządzania według uznania Jego Królewskiej Mości”, jak donosił Financial Times w 2020 r. Tajowie zaprotestowali przeciwko temu posunięciu, wzywając do większej przejrzystości rządu i zreformowania monarchii, w pewnym sensie rozpoczynając obecny ruch prodemokratyczny.

Tajlandia nie ma również solidnej siatki bezpieczeństwa socjalnego, chociaż rząd wdrożył pewne zasady ochrony socjalnej podczas pandemii Covid-19, w tym wypłaty gotówki dla pracowników sektora nieformalnego i złagodzenie spłat pożyczek.

Oprócz głównych reform politycznych, takich jak zmiana obraza majestatu prawa i domagając się większej kontroli aparatu obronnego, Move Forward zaoferował uderzającą zmianę ekonomiczną. Partia zaproponowała politykę budowania tajlandzkiej siatki bezpieczeństwa socjalnego i podnoszenia płac „poprzez podnoszenie podatków od korporacji i bogatych, z których wielu obecnie prawie nic nie płaci podatku dochodowego od osób fizycznych”, napisał w maju niezależny analityk Scott Christensen dla Brookings Institution.

Tajlandia „znalazła się w rutynie o średnich dochodach”, powiedział Nelson, ze względu na własne interesy gospodarcze i monopole w kilku branżach, w tym w telekomunikacji i sprzedaży alkoholu. Move Forward obiecał zająć się tymi monopolami, aby pobudzić innowacje i konkurencję – stanowisko, które Thitinan powiedział Bloombergowi, oznaczałoby „całkowitą transformację tajskiej gospodarki”.

W tym momencie nie ma prawie żadnej możliwości, aby Pita był kolejnym przywódcą Tajlandii; krajowy Trybunał Konstytucyjny rozpatruje sprawę, w której twierdzi, że nie miał kwalifikacji do kandydowania w majowych wyborach, ponieważ posiada udziały w firmie medialnej, a Zgromadzenie Narodowe głosowało za uniemożliwieniem mu kandydowania w wyborach na premiera po raz drugi.

Warto przeczytać!  Jeden procent populacji Gazy zginął podczas trzymiesięcznej wojny

Jednak Prayuth wycofał się z polityki 11 lipca po słabych wynikach jego partii w sondażach. Chociaż nie podał konkretnego powodu swojej rezygnacji, istnieje potencjalnie przynajmniej pewne zrozumienie, że jego rząd jest głęboko niepopularny, a także nadzieja na pokojowe przekazanie władzy.

Ponadto Pheu Thai, populistyczny partner koalicyjny Move Forward, ma wystawić kandydata w wyborach 27 lipca. Chociaż Pheu Thai jest bardziej konserwatywne i prawdopodobnie będzie musiało współpracować z populistycznymi partiami wspieranymi przez wojsko w parlamencie, może to faktycznie popchnąć Zgromadzenie Narodowe w bardziej postępowym kierunku, powiedział Nelson. A jeśli Pheu Thai zdobędzie tytuł premiera, oznaczałoby to znaczącą zmianę w stosunku do obecnej polityki Tajlandii.

„Nie tak dawno temu miał miejsce wojskowy zamach stanu, który miał złamać wpływy Pheu Thai”, powiedział, odnosząc się do zamachu stanu z 2007 r., który odsunął od władzy Thaksina Shinawatrę, założyciela partii. „Więc jeśli to, co się z tego stanie, to to, że i tak wrócą do władzy – kto wie, w jakim stopniu będą w stanie to wykorzystać – ale na pewno będą w stanie coś zrobić”.


Źródło