Departament Stanu USA potępił wezwanie izraelskiego ministra finansów do likwidacji palestyńskiej wioski jako „odrażające”, wzywając premiera Benjamina Netanjahu i innych wysokich urzędników izraelskich do odrzucenia tych komentarzy.

Rzecznik departamentu Ned Price powiedział na konferencji prasowej w środę, że uwagi izraelskiego ministra finansów Bezalela Smotricha, mówiące, że Izrael powinien „wymazać” palestyńskie miasto Hawara na Zachodnim Brzegu, są błędne i podkreślił, że departament potępia terroryzm i ekstremizm „we wszystkich swoich formach”.

„Chcę, żeby to było bardzo jasne. Te komentarze były nieodpowiedzialne. Były odrażające; były obrzydliwe” – powiedział Price. „I tak jak potępiamy palestyńskie podżeganie do przemocy, potępiamy te prowokacyjne uwagi, które również są równoznaczne z podżeganiem do przemocy”.

Smotrich, który jest przywódcą skrajnie prawicowej Religijnej Partii Syjonistycznej, a także nadzoruje sprawy cywilne na Zachodnim Brzegu, wygłosił komentarz po tym, jak inny izraelski prawodawca wygłosił uwagi popierające zamieszki, które miały miejsce w mieście.

W ostatnim czasie w regionie znacznie wzrosły napięcia i wybuchły gwałtowne starcia między Izraelczykami i Palestyńczykami. Po tym, jak w niedzielę palestyński bandyta zastrzelił dwóch izraelskich braci w izraelskiej osadzie Har Bracha, wielu izraelskich osadników zareagowało zamieszkami na ulicach Hawary, domu zarówno Izraelczyków, jak i Palestyńczyków.

W późniejszej przemocy izraelski ostrzał zabił 37-letniego Palestyńczyka i zranił dwóch innych. Inny Palestyńczyk został pobity łomem, a około 95 wymagało pomocy medycznej po wdychaniu gazu. Uczestnicy zamieszek podpalili dziesiątki samochodów i domów.

Yehuda Fuchs, najwyższy izraelski generał odpowiedzialny za Zachodni Brzeg, powiedział izraelskim mediom, że incydent był „pogromem”. Urzędnicy izraelskich sił zbrojnych zobowiązali się zbadać, co się stało.

Przemoc trwała w poniedziałek, ponieważ palestyński bandyta jest podejrzany o zabicie izraelskiego kierowcy w pobliżu palestyńskiego miasta Jerycho.

Smotrich został zapytany na konferencji finansowej, czy podoba mu się tweet zastępcy burmistrza Rady Regionalnej Samarii, która zarządza częścią izraelskich osiedli, mówiący, że Izraelczycy powinni „wymazać dziś wioskę Huwara”.

„Ponieważ uważam, że wioska Huwara musi zostać zniszczona. Myślę, że powinno to zrobić państwo Izrael” – odpowiedział Smotrich, donosi The Times of Israel.

Price powiedział na odprawie, że Departament Stanu wyraził już zaniepokojenie „masową przemocą na szeroką skalę” ze strony osadników wobec Palestyńczyków.

„Konieczne jest, pod pewnymi względami bardziej niż kiedykolwiek, aby Izraelczycy i Palestyńczycy ponownie pracowali razem, aby złagodzić te napięcia i przywrócić spokój, na który zasługują zarówno Izraelczycy, jak i Palestyńczycy” – powiedział.

Michael Herzog, ambasador Izraela w Stanach Zjednoczonych, powiedział CNN, że Izrael był ostatnio ofiarą ataków, ale powiedział, że komentarze Smotricha nie są zgodne z izraelską polityką i wartościami.

„Pomimo faktu, że Izrael został poddany niedawnej fali przerażających ataków terrorystycznych wymierzonych w jego ludność cywilną, to absolutnie nie jest polityką izraelską i jest sprzeczne z naszymi wartościami, by odpowiadać poprzez wymazywanie cywilnych wiosek” – powiedział Herzog.

Smotrich objął najwyższe stanowisko w rządzie Izraela pod koniec ubiegłego roku jako członek rządu koalicyjnego utworzonego przez Netanjahu. Rząd jest najbardziej skrajnie prawicowym w 75-letniej historii Izraela.