Rozrywka

Detektyw nowojorskiej policji, który aresztował Diddy’ego, bierze udział w nalotach na domy

  • 30 marca, 2024
  • 4 min read
Detektyw nowojorskiej policji, który aresztował Diddy’ego, bierze udział w nalotach na domy


Były detektyw nowojorskiej policji Derrick Parker nie wydawał się specjalnie zaskoczony ciągłymi problemami prawnymi Seana „Diddy’ego” Combsa po tym, jak Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego wkroczył w poniedziałek do jego domów w Miami, Nowym Jorku i Los Angeles w związku z serią zarzutów i procesów sądowych dotyczących handlu ludźmi.

W końcu Parker ma przydomek „Hip-Hop Cop”. W 1999 r. dwukrotnie aresztował Combsa za niesławną strzelaninę w nocnym klubie w Nowym Jorku oraz za rzekomą napaść rapera na dyrektora wytwórni Interscope Steve’a Stouta na planie teledysku Nasa „Hate Me Now”.

„Znałem Diddy’ego, kiedy aresztowałem go za strzelaninę w klubie w Nowym Jorku, a potem napaść ze Stevem Stoutem w MTV” – wyjaśnił Parker podczas piątkowego wywiadu dla „America’s Newsroom” Fox News z gospodarzami Billem Hemmerem i Daną Perino. „Znamy się całkiem dobrze, to znaczy zawodowo”.

Zapytany, czy ma wgląd w stan umysłu Combsa po poniedziałkowych nalotach, Parker przyznał, że nie widzieli się „od lat, ale teraz musi go to niepokoić”.

„Jest na takim etapie życia, że ​​jest prawie miliarderem i przez niektórych ludzi jest bardzo, bardzo lubiany, przez innych nie” – powiedział Parker. „Ale on jest bardzo sławny. Wiem, że to musi go teraz niepokoić, te wszystkie zarzuty, które zostały skierowane przeciwko niemu i ludziom, którzy wystąpili przeciwko niemu.

Były detektyw powiedział Hemmerowi i Perino, że śledzi karierę muzyka „odkąd go poznałem”.

„Czy prowadził czyste życie?” – zapytał Hemmer. Parker nie był w stu procentach przekonany, że tak.

„W większości mógłbym powiedzieć tak, a może nie. To znaczy, jeśli zapytasz, są inni ludzie, którzy powiedzą nie, że on prowadził inne życie” – powiedział.

W innym miejscu Parker wyjaśnił, dlaczego naloty na domy były przeprowadzane przy użyciu oddziałów SWAT i ciężkiej artylerii.

„Kiedy otrzymali informację, że w domu prawdopodobnie znajduje się broń i narkotyki, musieli zachować ostrożność” – powiedział. „Więc powołali zespół SWAT, który miał tam wejść i bezpiecznie się tym zająć”.

Combs i jego zespół prawny odnieśli się we wtorek do poniedziałkowych nalotów Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego na jego domy, nazywając te „nadmierne” wysiłki na „poziomie wojskowym” „bezprecedensową zasadzką”.

„Wczoraj doszło do rażącego nadużycia siły na szczeblu wojskowym, gdy w rezydencjach pana Combsa wykonano nakazy przeszukania. Nie ma usprawiedliwienia dla nadmiernego pokazu siły i wrogości ze strony władz lub sposobu, w jaki traktowano jego dzieci i pracowników” – stwierdził obrońca potentata Aaron Dyer w oświadczeniu dla mediów uzyskanym przez TheWrap. „Pan. Combs nigdy nie został zatrzymany, ale rozmawiał z władzami i współpracował z nimi. Pomimo spekulacji mediów ani pan Combs, ani żaden z członków jego rodziny nie został aresztowany, a ich zdolność do podróżowania nie została w żaden sposób ograniczona.

Warto przeczytać!  Proces narciarski Gwyneth Paltrow: Prawnik zajmujący się wypadkami narciarskimi mówi, że gwiazda jest „zmartwiona”, gdy jej zespół przeprasza świadka

„Ta bezprecedensowa zasadzka – w połączeniu z zaawansowaną, skoordynowaną obecnością mediów – prowadzi do przedwczesnego pośpiesznego wydania wyroku w sprawie pana Combsa i jest niczym innym jak polowaniem na czarownice opartym na bezpodstawnych oskarżeniach postawionych w procesach cywilnych” – kontynuowano w oświadczeniu. „Nie stwierdzono żadnej odpowiedzialności karnej ani cywilnej w związku z żadnym z tych zarzutów. Pan Combs jest niewinny i każdego dnia będzie walczył o oczyszczenie swojego imienia”.

Od listopada 2023 r. Combsowi złożono pięć pozwów w związku z rzekomą napaścią na tle seksualnym, znęcaniem się fizycznym i handlem ludźmi w celach seksualnych.

Sean "Diddy" Grzebienie (Getty Images)


Źródło