Świat

Dialog Shangri-la: zwolennikom niepodległości Tajwanu grozi „samozniszczenie” – ostrzega nowy minister obrony Chin

  • 2 czerwca, 2024
  • 7 min read
Dialog Shangri-la: zwolennikom niepodległości Tajwanu grozi „samozniszczenie” – ostrzega nowy minister obrony Chin



Singapur
CNN

Tajwan stopniowo dąży do niepodległości, a ci, którzy go wspierają, „skończą się samozniszczeniem” – ostrzegł w niedzielę nowy minister obrony Chin w szeroko zakrojonym przemówieniu na szczycie bezpieczeństwa w Singapurze, gdzie wyraźnie ukazano skalę napięć regionalnych.

Minister obrony narodowej admirał Dong Jun przedstawił te uwagi w około 30-minutowym przemówieniu, które wygłoszono kilka dni po tym, jak Pekin przeprowadził duże ćwiczenia wojskowe wokół wyspy Tajwan po inauguracji nowego, demokratycznie wybranego prezydenta w zeszłym miesiącu.

„Podejmiemy zdecydowane działania, aby ograniczyć niepodległość Tajwanu i dopilnujemy, aby taki spisek nigdy się nie powiódł” – powiedział Dong w rozmowie przez tłumacza, ostro krytykując „zewnętrzne siły ingerujące” za sprzedaż broni i utrzymywanie „nielegalnych oficjalnych kontaktów” z Tajwanem, w oczywisty sposób nawiązanie do Stanów Zjednoczonych, które utrzymują bliskie, nieoficjalne związki z Tajwanem.

„Chiny nadal opowiadają się za pokojowym zjednoczeniem. Jednak ta perspektywa jest coraz bardziej niweczona przez separatystów na rzecz niepodległości Tajwanu i obce siły” – ostrzegł Dong.

Jego komentarze pojawiają się po wzroście zaniepokojenia w regionie wojskowym i gospodarczym zastraszaniem Tajwanu przez Pekin, które stało się bardziej widoczne pod rządami chińskiego przywódcy Xi Jinpinga.

Podczas piątkowego spotkania z Dongiem szef obrony USA Lloyd Austin wezwał Chiny, aby „nie wykorzystywały przemian politycznych na Tajwanie – będących częścią normalnego, rutynowego procesu demokratycznego – jako pretekstu do zastosowania środków przymusu”.

Rządząca Partia Komunistyczna Chin uważa samorządną demokrację za swoją własną, mimo że nigdy jej nie kontrolowała, i obiecała „ponowne zjednoczenie się” z nią, jeśli to konieczne, siłą. Nowy prezydent Tajwanu Lai Ching-te i jego partia, Demokratyczna Partia Postępu (DPP), są otwarcie znienawidzeni przez Pekin za wspieranie suwerenności Tajwanu.

Warto przeczytać!  Chińscy szpiedzy zwracają się do Europy

Lai oświadczył, że opowiada się za obecnym status quo, ogłaszając, że „Tajwan jest już niepodległym, suwerennym krajem”, więc „nie ma planu ani potrzeby” ogłaszania niepodległości. USA także swoją wieloletnią polityką nie wspierają niepodległości Tajwanu ani jednostronnej zmiany status quo w Cieśninie Tajwańskiej.

„Władze DPP na Tajwanie stopniowo dążą do separacji. Są zdecydowani wymazać swoją chińską tożsamość Tajwanu i zerwać społeczne, historyczne i kulturowe powiązania w Cieśninie Tajwańskiej” – powiedział Dong, powtarzając retorykę Pekinu, że zostaną „przybici do filaru wstydu w historii”.

Sondaże pokazują, że rosnąca liczba mieszkańców wyspy – zwłaszcza młodych ludzi – postrzega siebie jako wyraźnie Tajwańczyków i nie pragnie należeć do Chin, autorytarnego państwa jednopartyjnego w porównaniu z tajwańską demokracją. Mniej niż 10% popiera obecnie natychmiastowe lub ostateczne zjednoczenie, a tylko 3% identyfikuje się głównie jako Chińczycy, podczas gdy 67% postrzega siebie jako głównie Tajwańczyków.

Dong, były dowódca marynarki wojennej, debiutuje na szczycie bezpieczeństwa Dialogu Shangri-la po tym, jak został mianowany na to stanowisko pod koniec ubiegłego roku po niespodziewanej zmianie na szczycie chińskiego Ministerstwa Obrony.

Spotkanie odbywa się w kontrowersyjnym krajobrazie bezpieczeństwa w całym regionie, gdzie sąsiedzi powszechnie postrzegają Chiny jako wykorzystujące swoją siłę militarną do potwierdzania spornych roszczeń terytorialnych i zabiegania o znaczącą pozycję wojskową w części świata, z którą Stany Zjednoczone mają głębokie powiązania w zakresie bezpieczeństwa.

Szeroko udokumentowano, że chińskie statki i samoloty patrolują i wykonują agresywne manewry przeciwko innym podmiotom działającym na międzynarodowych wodach i niebie, potwierdzając sporne roszczenia na Morzu Wschodnim i Południowochińskim.

Jednak Dong w swoim przemówieniu nakreślił inną wizję Chin, przedstawiając je jako łagodną potęgę, której wojsko „nigdy nie działa z tak zwanej pozycji siły”, jednocześnie celując ukośnie w USA, mówiąc: „nie pozwolimy nikomu sprowadzać konflikty geopolityczne lub jakąkolwiek wojnę, zarówno gorącą, jak i zimną dla naszego regionu”.

Warto przeczytać!  Meczet Babri do świątyni Ram: Kalendarium od 1528 do 2024 roku | Wiadomości polityczne

Szef chińskiej obrony powiedział także, że istnieją „ograniczenia” powściągliwości Chin, jeśli chodzi o „prowokacje” na Morzu Południowochińskim, wyraźnie nawiązując do Filipin, sojusznika USA w traktacie, którego Dong nie wymienił bezpośrednio.

„Pewien kraj” został „ośmielony” przez siły zewnętrzne i „dokonał mediacyjnych prowokacji” – powiedział Dong, pośrednio nawiązując do rozmieszczenia amerykańskiego systemu rakietowego podczas kwietniowych ćwiczeń wojskowych na Filipinach.

Chiny zmilitaryzowały wyspy na spornym Morzu Południowochińskim, a w ostatnich miesiącach ich straż przybrzeżna wystrzeliła z armatek wodnych i próbowała przeciwstawić się filipińskim statkom działającym na spornych obszarach, co jeszcze bardziej zaostrzyło napięcia na kluczowej strategicznej drodze wodnej.

Chiny rości sobie historyczne prawa do większości Morza Południowochińskiego pomimo orzeczenia międzynarodowego trybunału w Hadze z 2016 r., które wydało orzeczenie na korzyść Filipin przeciwko temu roszczeniu.

Komentarze Donga pojawiają się po tym, jak w piątek prezydent Filipin Ferdinand R. Marcos Jr. potępił nielegalne, przymusowe i agresywne działania na Morzu Południowochińskim podczas otwarcia tego samego forum obronnego w Singapurze. Ostrzegł także, że śmierć jakiegokolwiek obywatela Filipin z rąk innego kraju na Morzu Południowochińskim byłaby „bardzo bliska” aktowi wojny.

Szef chińskiego Departamentu Obrony odrzucił także obawy wyrażane przez USA, że eksport produktów podwójnego zastosowania z Chin wzmacnia bazę przemysłową przemysłu obronnego Rosji w czasie, gdy ta prowadzi wojnę na Ukrainie.

„Nigdy nie dostarczyliśmy broni żadnej ze stron konfliktu. Wprowadziliśmy bardziej rygorystyczną kontrolę eksportu produktów podwójnego zastosowania i nigdy nie zrobiliśmy nic, aby podsycić ogień” – powiedział Dong.

Warto przeczytać!  Ofiary strzelaniny w Jerozolimie wymienione, w tym nastolatek i kościelny synagogi

Kwestię tę poruszono podczas spotkania Donga z amerykańskim odpowiednikiem Austinem – były to pierwsze bezpośrednie rozmowy między amerykańską a chińską obronnością od 2022 r., podczas których Austin wskazał Chinom, że dalsze wspieranie Rosji militarnie będzie miało konsekwencje.

Dong powiedział, że Chiny „pozostają otwarte na wymianę i współpracę z armią amerykańską”.

Coroczne forum bezpieczeństwa w Singapurze – którego gospodarzem jest Międzynarodowy Instytut Studiów Strategicznych (IISS) – to rzadkie zgromadzenie wyższych urzędników wojskowych z całego regionu Azji i Pacyfiku, w tym tych, którzy są rywalami geopolitycznymi lub patrzą na siebie ostrożnie.

Jest to także rzadka okazja, aby wysłuchać starszych chińskich przywódców wojskowych i zadać im pytania.

Wiele pytań skierowanych do Donga przez delegatów dotyczyło zwiększonej asertywności Chin w całym regionie, zwłaszcza wobec Tajwanu i na spornym Morzu Południowochińskim.

Robert Ward, przewodniczący IISS Japan, powiedział CNN, że według niego ton Donga był „bardziej przenikliwy” niż podczas poprzednich przemówień chińskich szefów obrony na zgromadzeniu.

„Środowisko strategiczne w Azji faktycznie stało się bardziej napięte i myślę, że widzieliśmy to w dzisiejszym przemówieniu chińskiego ministra obrony” – powiedział Ward.

„Ten rok był znacznie trudniejszy niż w zeszłym roku” – dodał.

Tymczasem wyższy rangą urzędnik amerykański przedstawił następującą ocenę.

„Każdego roku przez trzy lata do Shangri-La przyjeżdża nowy chiński minister obrony” – powiedział CNN urzędnik. „I co roku wygłaszali przemówienie całkowicie sprzeczne z rzeczywistością działań przymusowych PLA w całym regionie. W tym roku nie było inaczej.”


Źródło