Disney ujawnia „ostatnią kroplę” po zwolnieniu Giny Carano z „The Mandalorian”.
![Disney ujawnia „ostatnią kroplę” po zwolnieniu Giny Carano z „The Mandalorian”.](https://oen.pl/wp-content/uploads/2024/04/412d0cbda737c75866ecb2a22ea4bcad-770x470.jpeg)
Z dokumentów sądowych uzyskanych przez „The Daily Beast” wynika, że Disney złożył wniosek o oddalenie pozwu Giny Carano o bezprawne zakończenie współpracy, w którym stwierdził, że ma pełne prawo „decydować, których wykonawców zatrudnić do wyrażenia swojego artystycznego przesłania”.
Carano, gościnna aktorka w pierwszych dwóch sezonach serialu Disneya Mandalorianinw której grała Carę Dune, nie została poproszona o powrót na trzeci sezon serialu po tym, jak zamieściła na swoich profilach w mediach społecznościowych kilka wiadomości, w których stwierdził, że dyrektor generalny Disneya (ówczesny) Bob Chapek, „nie jest to zgodne z wartościami firmy”.
Po opublikowaniu informacji, że wskaźniki samobójstw i morderstw są w jakiś sposób powiązane z powszechnym zamknięciem pandemii i nakazami szczepień, zakwestionowaniu porażki Donalda Trumpa w wyborach w 2020 r. i kpieniu z ludzi za używanie zaimków (napisała, że jej zaimki to „boop/bop/beep”, według w zgłoszeniu) Disney stwierdziła, że jej post „banalizujący Holokaust” był „ostateczną kroplą”.
„Ponieważ historię się redaguje, większość ludzi nie zdaje sobie dzisiaj sprawy, że aby dojść do punktu, w którym nazistowscy żołnierze mogli z łatwością łapać tysiące Żydów, rząd najpierw sprawił, że ich sąsiedzi znienawidzili ich po prostu za to, że są Żydami” – napisał Carano w Internecie na stronie czas: „Czym to się różni od nienawiści do kogoś za jego poglądy polityczne?”
Strona Disneya napisała w pozwie, że decyzja Carano o porównaniu „krytyki konserwatystów politycznych do zagłady milionów Żydów, a zwłaszcza „tysięcy”, była ostatnim, kiedy pozwolono jej reprezentować firmę. Lucasfilm potępił jej oświadczenie i publicznie oświadczył, że aktorka nie wróci do serialu, w związku z czym została usunięta ze swojej agencji UTA.
Gina Carano pozywa Disneya w związku ze zwolnieniem „Mandaloriana” – z pomocą Elona Muska
Carano pozwała Disneya dwa lata później, twierdząc, że firma „naruszyła kalifornijskie prawo pracy zabraniające pracodawcom podejmowania niekorzystnych działań w zakresie zatrudnienia ze względu na działalność polityczną pracownika”. Disney walczy z tym roszczeniem w sądzie, twierdząc w pozwie, że konieczność dalszego zatrudniania Carano stanowiłaby naruszenie jego własnych praw wynikających z Pierwszej Poprawki.
„[State law cannot] zmuszać podmioty tworzące produkty mowy do wypowiadania się za pośrednictwem pisarzy, piosenkarzy lub aktorów, których własne przemówienie i profil publiczny mogłyby, zdaniem pracodawcy, zagrozić jego zdolności do wyrażania się w wybrany przez siebie sposób” – napisano we wniosku prawnika spółki w tym tygodniu.
„Odwoływanie się do władzy państwowej w celu unieważnienia decyzji podmiotu prywatnego dotyczącego tego, co i jak powiedzieć w ramach własnej sztuki, jest niedopuszczalną próbą” – stwierdził również Disney. „Skarga powinna zostać oddalona”.
Jeśli chodzi o Carano, pojawiła się dalej Pokaz Sage’a Steele’a w tym tygodniu, gdzie powiedziała gospodarzowi: „Od czasu do czasu korporacja musi zostać kopnięta w jaja – i ja to zrobiłam”.
Disney ma prawo nie chcieć współpracować z Giną Carano
Więcej czytaj w Daily Beast.
Otrzymuj największe informacje i skandale z Daily Beast prosto do swojej skrzynki odbiorczej. Zapisz się teraz.
Bądź na bieżąco i uzyskaj nieograniczony dostęp do niezrównanych raportów Daily Beast. Zapisz się teraz.