Rozrywka

Disney wycofuje wniosek o oddalenie pozwu o śmierć spowodowaną alergią

  • 20 sierpnia, 2024
  • 4 min read
Disney wycofuje wniosek o oddalenie pozwu o śmierć spowodowaną alergią


NOWY JORK (AP) — Disney nie będzie już wnosił do sądu na Florydzie o oddalenie pozwu pozew o bezprawne spowodowanie śmierci na tej podstawie, że rodzina ofiary zarejestrowała się w serwisie streamingowym Disney+.

We wtorek firma złożyła w sądzie okręgowym Orange County zawiadomienie o wycofaniu wniosku, który po upublicznieniu spotkał się z gwałtowną reakcją.

Josh D’Amaro, przewodniczący działu parków rozrywki Disneya, powiedział w oświadczeniu wysłanym wcześniej pocztą elektroniczną do Associated Press, że gigant branży rozrywkowej zrzeknie się praw do arbitrażu i pozwoli, aby pozew, wniesiony przez męża nowojorskiej lekarki, u której wystąpiła śmiertelna reakcja alergiczna po zjedzeniu posiłku w restauracji w Disney Springs, trafił do sądu.

„W Disneyu staramy się stawiać człowieczeństwo ponad wszelkie inne względy” – powiedział w oświadczeniu z poniedziałkowego wieczoru. „W tak wyjątkowych okolicznościach, jak w tym przypadku, uważamy, że sytuacja ta wymaga delikatnego podejścia, aby przyspieszyć rozwiązanie dla rodziny, która doświadczyła tak bolesnej straty”.

Disney wcześniej argumentował, że Jeffrey Piccolo nie może pozwać firmy, ponieważ zgodził się na rozstrzygnięcie wszelkich pozwów przeciwko firmie poza sądem, gdy w 2019 r. zapisał się na miesięczny okres próbny subskrypcji Disney+.

Warto przeczytać!  Nick Carter wyrusza w rejs jachtem w Sydney z kolegami z zespołu Backstreet Boys

Adwokaci Piccolo nie odpowiedzieli natychmiast na wiadomość e-mail z prośbą o komentarz we wtorek.

W odpowiedzi złożonej w tym miesiącu argumentowali, że „absurdalne” jest przekonanie, że ponad 150 milionów subskrybentów Disney+ zrzekło się wszelkich praw do pozywania firmy i jej podmiotów stowarzyszonych na zawsze z powodu języka „ukrytego” w drobnym druku.

Firma, starając się o oddalenie pozwu, argumentowała, że ​​Piccolo nie tylko zgodził się na warunki arbitrażu podczas procesu dotyczącego Disney+, ale także później, gdy założył konto na stronie internetowej i w aplikacji Disneya, aby kupić dla pary bilety na ich nieudaną wizytę w parku rozrywki.

Obie strony miały przedstawić swoje argumenty przed sędzią w Orlando 2 października.

Arbitraż pozwala na rozstrzyganie sporów bez konieczności udania się do sądu. Zazwyczaj bierze w nim udział neutralny arbiter, który analizuje argumenty i dowody przed podjęciem wiążącej decyzji, czyli wydaniem orzeczenia.

W oświadczeniu dla Associated Press z ubiegłego tygodnia firma Disney poinformowała, że ​​jedynie broni się przed próbą włączenia firmy przez Piccolo do pozwu przeciwko Raglan Road, irlandzkiemu pubowi w Disney Springs, w którym jadła kolację rodzina.

Warto przeczytać!  Horoskop miłosny na 10 marca 2024 r. zapewnia romantyczną przejrzystość

Rzecznicy restauracji nie odpowiedzieli natychmiast na e-mail z prośbą o komentarz we wtorek. Disney Springs jest własnością Disneya, który dzierżawi niektóre przestrzenie w kompleksie gastronomicznym, handlowym i rozrywkowym na świeżym powietrzu innym firmom.

W pozwie Piccolo twierdzi, że rodzina zdecydowała się zjeść w Raglan Road w październiku, ponieważ na stronie internetowej Disneya widniała informacja, że ​​lokal oferuje „jedzenie bez alergenów”.

Żona Piccolo, dr Kanokporn Tangsuan, lekarka pracująca w gabinecie NYU Langone w Carle Place w Nowym Jorku, miała silną alergię na orzechy i produkty mleczne, a kelner zapewnił ich, że jej jedzenie było przygotowane bez alergenów, stwierdzono w pozwie.

Jak wynika z pozwu, niecałą godzinę po zjedzeniu kolacji Tangsuan miał trudności z oddychaniem, zemdlał i zmarł w szpitalu, pomimo podania sobie EpiPenu.

Jak czytamy w pozwie, lekarz sądowy stwierdził, że przyczyną zgonu była „wstrząs anafilaktyczny wywołany podwyższonym poziomem nabiału i orzechów w organizmie”.

___

Obserwuj Philipa Marcelo na twitter.com/philmarcelo.




Źródło