Rozrywka

Dla reżysera Takashiego Yamazakiego wpływy Godzilli Minus One wykraczają poza bombę atomową

  • 4 grudnia, 2023
  • 7 min read
Dla reżysera Takashiego Yamazakiego wpływy Godzilli Minus One wykraczają poza bombę atomową


W ciągu prawie 70 lat od powstania oryginału Toho godżilla oferuje zdumionych widzów praktycznie stworzonym przedstawieniem potwornej, atomowej dewastacji, większa seria projektów Toho skupiających się na kaiju rozszerzyła się i ewoluowała, obejmując bitwy z robotami, trójgłowymi potworami, a nawet King Kongiem. Ale cały ten rozwój nigdy tak naprawdę nie wymazał tekstowego pochodzenia króla potworów jako metafory bólu, jakiego Japonia doświadczyła podczas II wojny światowej i globalnego strachu przed bronią nuklearną, który ogarnął świat w następstwie wojny.

Po latach obserwowania transformacji jednej z jego ulubionych postaci na dużym ekranie, Godzilla Minus Jeden reżyser Takashi Yamazaki uznał, że nadszedł czas, aby radioaktywna ikona wróciła do swoich alegorycznych korzeni. Kiedy usiadłem z Yamazakim, aby porozmawiać o jego nowym filmie, powiedział mi, że – bardziej niż cokolwiek innego – chciał opowiedzieć historię o odporności ludzkości i zaangażowaniu w przetrwanie w obliczu wyzwań pozornie nie do pokonania.

To cechy charakterystyczne niektórych z najbardziej zapadających w pamięć historii Toho skupiających się na Godzilli, ale aby naprawdę oddać im sprawiedliwość w swoim nowym filmie, Yamazaki wiedział, że będzie musiał wrócić do samego początku.

Wywiad ten został lekko zredagowany pod kątem długości i przejrzystości.

Akcja rozgrywa się tak niedługo po drugiej wojnie światowej, że jest na to sposób Minus jedenHistoria jest o wiele bardziej wyraźna, ponieważ wykorzystuje Godzillę jako metaforę wszystkich skomplikowanych i trudnych uczuć, jakie odczuwali Japończycy, którzy przeżyli, w związku z tym, że zostali wciągnięci w wojnę przez swój rząd. Jakie idee dotyczące tożsamości narodowej chciałeś ujawnić w tym filmie?

Ilekroć Godzilla pojawia się w filmie, przynosi swego rodzaju refleksję na temat wojny nuklearnej i wszelkich kryzysów spowodowanych przez człowieka. W powojennej Japonii obywatele zostali zdziesiątkowani, ocaleni na całym świecie desperacko potrzebowali pomocy, a ja chciałem, żeby widzowie zrozumieli, jak czuli się Japończycy, którzy przeżyli II wojnę światową.

Warto przeczytać!  Michelin publikuje pierwsze w historii najlepsze oceny hoteli w Stanach Zjednoczonych

Chciałem opowiedzieć historię o wytrwałości i odwadze z perspektywy ludzi, którzy znaleźli się na dnie społeczeństwa, które zmagało się z dewastacją, poczuciem, że podczas wojny straciło wszystko. Wszyscy już żyją z zespołem stresu pourazowego i nie wiedzą, jak dalej żyć. Ale potem pojawia się Godzilla i chociaż sytuacja staje się jeszcze bardziej tragiczna, zagrożenie, jakie stwarza, jest tym, co napawa ludzi takimi jak [Kōichi] Shikishima to powód, aby stanąć na wysokości zadania.

Widzimy wiele różnych aspektów winy ocalałego Kōichiego, gdy ten próbuje budować nowe relacje po wojnie, ale ciekawiło mnie, co według ciebie – poza nadzieją na odkupienie – sprawia, że ​​idzie do przodu.

Myślę, że obecność Noriko i Akiko w życiu Shikishimy go zmiękcza, ponieważ są w stanie osiągnąć pewien rodzaj niemal wygodnego stylu życia jako fałszywa rodzina. Cała trójka w końcu jest w stanie wspólnie osiągnąć pewien rodzaj normalności, ale potem oczywiście Godzilla pojawia się ponownie i reprezentuje możliwość zniszczenia tej nowej więzi.

Myślę, że właśnie wtedy Shikishimie przypomina się, co jest dla niego ważne teraz, w tej nowej fazie jego życia. Ale wtedy pojawia się pytanie: „OK, jeśli to jest dla mnie ważne, to jak mam walczyć z Godzillą?” a dla Shikishimy ta walka zawsze wypływa z chęci ochrony, ale także z głębokiego żalu.

Są dwa momenty, które naprawdę utkwiły mi w pamięci podczas oglądania filmu: na początku, kiedy Kōichi po raz pierwszy spotyka się ze wszystkimi, a członek załogi mówi mu, że chciałby, aby wojna trwała trochę dłużej; a później, kiedy Kōichi to mówi, dla niego wojna nigdy się nie skończyła. W jakim stopniu chciałeś, żeby była to opowieść o różnych pokoleniach ludzi mających różne relacje z wojną?

Warto przeczytać!  Chris Wallace pyta Andy'ego Cohena o prawdziwe gospodynie domowe: czy jesteś „zawstydzony tym, co robisz”?

Naprawdę chciałem przyjrzeć się, jak wojna wpłynęła na ludzi w tamtych czasach – nie tylko na dorosłych, ale także na dzieci i młodzież, które były za małe, aby iść na wojnę lub wojna zakończyła się, zanim można było ich wysłać do wojska. To pokolenie dorastało wśród ludzi, którzy mówili im, że „nie, wojna się skończyła i trzeba być wdzięcznym za to, co się ma”. Patrzenie na wojnę z różnych perspektyw i refleksja nad osobistymi doświadczeniami, które ukształtowały ludzkie uczucia, było dla mnie naprawdę ważne.

Nad jakimi aspektami reakcji japońskiego rządu na pandemię Covid-19 chciałeś się zastanowić w swojej historii?

Kiedy po raz pierwszy pisałem ten scenariusz, było to w samym środku pandemii. W ciągu pierwszych kilku tygodni mieliśmy poczucie: „Hej, rząd nic nie robi. To będzie zależeć od nas.” Oczywiście japoński rząd w końcu włączył się później, ale chciałem, aby ten scenariusz odzwierciedlił uczucia ludzi, którzy zdają sobie sprawę, że mając problem taki jak Godzilla, będą musieli sami stawić czoła tej sytuacji, aby przetrwać.

Oprócz tego, że jest to fizycznie onieśmielające, jak chciałeś zdefiniować to konkretne podejście do Godzilli? Jakie pomysły chciałeś podkreślić, aby wyróżnić je w szerszym kanonie Godzilli?

Jesteś zaznajomiony z Księżniczka Mononoke i jak zaczyna się ten film?

Warto przeczytać!  „The Idol” może nie powrócić w sezonie 2 pośród twierdzeń o „egomaniakalnym” zachowaniu The Weeknd na planie: raport

Właściwie to coś, co uświadomiłem sobie po skończeniu Minus jeden i zacząłem zastanawiać się nad całym procesem. Jest to bardzo specyficzne dla kultury japońskiej i ma korzenie zarówno w szintoizmie, jak i animizmie, ale na samym początku Mononokeludzie muszą uspokoić szalejącego ducha, a ja chciałem stworzyć Godzillę w bardzo podobnym duchu.

Chciałem, żeby Godzilla sprawiała wrażenie fizycznego ucieleśnienia negatywnej energii związanej z ludzkimi lękami, zmartwieniami i rozczarowaniem. My – ludzie – niekoniecznie jesteśmy tam, aby zabić Godzillę. Jesteśmy tam, żeby go uspokoić. Minus jeden polega na nadaniu nazwy i twarzy czemuś przerażającemu oraz zaproszeniu widzów do uspokojenia tej negatywnej obecności poprzez wspólne doświadczenie oglądania filmu.

Zawsze przychodzimy na filmy o Godzilli, spodziewając się scen zniszczenia na dużą skalę, ale naprawdę zaskoczył mnie sposób, w jaki atomowy oddech Godzilli kończy się chmurami grzybów, na których trzyma się kamerę. Opowiedz mi o swoim sposobie myślenia o używaniu tego konkretnego rodzaju obrazów, aby uświadomić sobie, jaki rodzaj siły reprezentuje Godzilla.

To była bardzo świadoma decyzja z mojej strony. Ze wszystkich Godzilli, które pojawiły się na przestrzeni lat – strasznej Godzilli, uroczej Godzilli, bardziej bohaterskiej Godzilli itd. – moją ulubioną jest nadal oryginał z pierwszego filmu. Ta Godzilla szczególnie reprezentowała wojnę i nasze zbiorowe obawy dotyczące broni nuklearnej. Ten pomysł jest nadal obecny w wielu przedstawieniach Godzilli, ale mam też wrażenie, że duża część jego pierwotnej esencji z czasem wyblakła. Chciałem więc przywrócić część pierwotnego zamysłu Godzilli, a bardziej wysunąć się na pierwszy plan, a ujęcia chmur nuklearnych są tego dużą częścią.


Źródło