Nauka i technika

Dla zarazków na Evereście nie ma czegoś takiego jak „strefa śmierci” » Explorersweb

  • 14 marca, 2023
  • 4 min read
Dla zarazków na Evereście nie ma czegoś takiego jak „strefa śmierci” » Explorersweb


Z naszymi delikatnymi, bezwłosymi ciałami i niedogodnym zapotrzebowaniem na tlen ludzie nie są stworzeni do wytrzymania warunków panujących na szczycie świata. Drobnoustroje, które nazywają nasze nosy i usta domem, mają jednak mniej problemów.

Naukowcy badający próbki gleby pobrane z Everest Camp IV (znanego również jako South Col) odkryli „ludzki podpis” zamrożonych mikroorganizmów. Drobnoustroje dostały się tam w sposób, który nie jest zaskakujący – wjeżdżając stopem na zbocze Everestu w nosy, gardła i skórę wspinaczy.

Co zaskoczyło naukowców, to to, że niektóre z tych organizmów – w tym Staphylococcus i Streptococcus – mogły pozostać w stanie uśpienia, ale zdolne do życia przez setki lat w trudnych warunkach Everestu.

Badanie, którego wyniki opublikowano w Arctic, Antarctic, and Alpine Research, jest pierwszym, w którym naukowcy jednoznacznie zidentyfikowali drobnoustroje związane z człowiekiem na podstawie próbek o długości około 8 000 m.

Grafika z „Analizy genetycznej zamrożonego mikrobiomu na wysokości 7900 m npm, na South Col of Sagarmatha (Mount Everest).  Rysunek A.  przedstawia punkt poboru próbek, rysunek b.  to fotografia obozu IV, a figura c.  to zbliżenie miejsca pobrania próbki.

Grafika z Analiza genetyczna zamrożonego mikrobiomu na wysokości 7900 m n.p.m. na South Col of Sagarmatha (Mount Everest)). Rysunek A. przedstawia trasę do punktu zbiórki. Rysunek B. to fotografia obozu IV, a figura c. to zbliżenie miejsca pobrania próbki.

„Gdyby ktoś nawet wydmuchał nos lub zakaszlał, taka rzecz mogłaby się pojawić” – powiedział w wywiadzie dla szkoły Steve Schmidt, profesor ekologii i biologii ewolucyjnej na CU Boulder i główny autor artykułu.

Warto przeczytać!  Aby odnieść korzyści z transformacji biotechnologicznej, Afryka potrzebuje współpracy, a nie harmonizacji

Drobnoustroje związane z człowiekiem zidentyfikowane w badaniu stanowią stosunkowo niewielką część organizmów wokół obozu IV. Naukowcy odkryli głównie ekstremofile: drobnoustroje, które ewoluowały, by żyć w najtrudniejszych warunkach na Ziemi. Omawiając South Col, warunki te obejmują intensywne światło ultrafioletowe, miażdżąco niskie temperatury i brak ciekłej wody.

Dlatego tak imponujące jest to, że niektóre drobnoustroje związane z człowiekiem mogą tam przetrwać wraz ze swoimi bardziej wytrzymałymi braćmi. Ludzkie gardło to wiele rzeczy, ale zimne, suche i jasne? Nie bardzo.

Gość, który nigdy nie odchodzi

Jako ktoś, kto właśnie zaraził się i wyzdrowiał ze szczególnie soczystego szczepu norowirusa, początkowo pomysł „gronkowca przystosowanego do Everest” wydawał mi się przerażający.

Ale uważna lektura artykułu nie ujawnia powodu do niepokoju w imieniu corocznej grupy wspinaczy na Everest. Istnieje różnica między „przeżywaniem” a „aktywną replikacją” mikroorganizmów na takich wysokościach. Jeśli wspinacze na Everest zachorują, dzieje się tak z powodu przenoszenia zarazków między sobą, a nie zbłąkanych drobnoustrojów zamrożonych w obozie IV.

Według Schmidta i jego współautorów, prawdziwym zmartwieniem jest to, że ich badania dowodzą, że kiedy mikroorganizmy związane z człowiekiem dotrą do tak bezlitosnych miejsc, mają tendencję do pozostawania tam mniej więcej na zawsze.

Warto przeczytać!  Naukowcy proponują nowe wyjaśnienie tajemnicy

„Nasze dane sugerują, że South Col i inne środowiska położone na bardzo dużych wysokościach mogą być punktami gromadzenia się głęboko zamrożonych organizmów, w tym zanieczyszczeń przenoszonych przez człowieka, które mogą nigdy nie opuścić po przybyciu” – piszą.

Rezultat jest taki, że kiedy ludzie zaczną eksplorować inne światy, musimy bardzo uważać na to, co po sobie zostawiamy. Nasze mikroorganizmy mogą wchodzić w interakcje z obcym życiem w zaskakujący i potencjalnie szkodliwy sposób.

A kiedy ten dżin wydostanie się z butelki, nie ma sposobu, by włożyć go z powrotem.

Mount Everest, obóz 4.

Mount Everest, obóz 4. Zdjęcie: Screenshot/Lisaclimbs




Źródło