Świat

Dlaczego Arabia Saudyjska podąża za Iranem, aby dołączyć do bloku bezpieczeństwa Chin i Rosji

  • 30 marca, 2023
  • 8 min read
Dlaczego Arabia Saudyjska podąża za Iranem, aby dołączyć do bloku bezpieczeństwa Chin i Rosji


Decyzja Arabii Saudyjskiej o przystąpieniu do Szanghajskiej Organizacji Współpracy (SCO) zapadła w związku z falą inicjatyw dyplomatycznych na Bliskim Wschodzie, które zbliżają mocarstwa regionalne do Chin i Rosji.

Decyzja, podjęta w środę w memorandum zatwierdzonym przez saudyjski gabinet, ustanowiłaby Rijad oficjalnym partnerem dialogowym SCO, bloku gospodarczego i bezpieczeństwa, do którego należą Chiny, Indie, Iran, Kazachstan, Kirgistan, Pakistan, Tadżykistan i Uzbekistan. . Inni partnerzy dialogu to Armenia, Azerbejdżan, Kambodża, Egipt, Nepal, Katar, Sri Lanka i Turcja, a obserwatorami są Afganistan (którego udział jest niepewny od czasu przejęcia władzy przez talibów), Białoruś i Mongolia.

Teheran był ostatnim, który we wrześniu podniósł swój status z obserwatora do pełnoprawnego członka, a decyzja Rijadu zapadła zaledwie kilka tygodni po wynegocjowanej przez Chiny umowie o wznowieniu stosunków dyplomatycznych Iranu z Arabią Saudyjską.

Dla Arabii Saudyjskiej to posunięcie jest ostatnim krokiem w kierunku przywrócenia równowagi w głównych stosunkach władzy, które tradycyjnie były zdominowane przez jej związki ze Stanami Zjednoczonymi.

„Królestwo realizuje strategię portfelową polegającą na rozwijaniu szeregu partnerów strategicznych, aby uzupełnić swoje stosunki z Zachodem”, Ali al-Shihabi, saudyjski ekspert polityczny, który wcześniej kierował think tankiem Arabia Foundation, a obecnie zasiada w radzie doradczej futurystyczny projekt miasta NEOM, powiedział Newsweek.

„Chiny i ustanowione przez nie organizacje wielostronne są tego ważną częścią, nie tylko we wzmacnianiu więzi z Chinami, ale także poprzez umożliwienie Arabii Saudyjskiej czerpania korzyści z relacji Chin z innymi krajami, takimi jak Iran”.

Tymczasem Stany Zjednoczone znalazły się na uboczu.

„Strategia dywersyfikacji saudyjskiej próbuje wypełnić luki pozostawione przez utratę zainteresowania lub woli USA w utrzymaniu status quo w regionie” – powiedział Shihabi.

„Chiny, które są w dużym stopniu uzależnione od ropy z Zatoki Perskiej, są światową potęgą, która ma największy interes w stabilnym status quo w Zatoce” – dodał – „i dlatego Arabia Saudyjska pracowała nad tym, aby Chiny odgrywały bardziej aktywną rolę w pomaganiu w stabilizacji tej niestabilnej sytuacji” region.”

Warto przeczytać!  Szef izraelskiej obrony cybernetycznej mówi CNN, że obawia się, że Iran może zwiększyć intensywność swoich cyberataków
Prezydent Chin Xi Jinping (po lewej) i prezydent Rosji Władimir Putin (po prawej) podają sobie ręce na szczycie w Moskwie 21 marca 2023 r., jak pokazują wstawki saudyjskiego następcy tronu i premiera Mohammeda bin Salmana (po lewej) oraz prezydenta Iranu Ebrahima Raisi, tak.Mikhail TERESHCHENKO/LILLIAN SUWANRUMPHA/ATTA KENARE/Sputnik/AFP/Getty Images

Relacje między Stanami Zjednoczonymi a Arabią Saudyjską weszły w napięty harmonogram, odkąd dwa lata temu objął urząd prezydenta Joe Bidena.

Jedną z pierwszych ważnych decyzji w polityce zagranicznej nowego przywódcy, który wcześniej nazwał saudyjskiego następcę tronu Mohammeda bin Salmana „pariasem” z powodu rzekomych naruszeń praw człowieka, było ogłoszenie zakończenia pomocy bojowej dla Rijadu, ponieważ dowodził wojskiem kampanię w Jemenie przeciwko sprzymierzonemu z Iranem ruchowi Ansar Allah, czyli Houthi.

Wkrótce potem zmienił decyzję swojego poprzednika o umieszczeniu Ansar Allah na liście organizacji terrorystycznych, chociaż administracja Bidena wielokrotnie potępiała tę grupę i jej okazjonalne ataki na Arabię ​​Saudyjską.

Stosunki stawały się coraz bardziej napięte po tym, jak Rosja rozpoczęła wojnę na Ukrainie w zeszłym roku. Gdy ceny energii poszybowały w górę w wyniku konfliktu i wynikających z niego zachodnich sankcji wobec Moskwy, Waszyngton wezwał Rijad do zwiększenia produkcji, tylko po to, by Królestwo przyłączyło się do Rosji i innych członków rozszerzonej Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC+) w celu ograniczenia produkcji w październiku.

Biden obiecał, że posunięcie to będzie miało „konsekwencje”, nakazując swojej administracji dokonanie przeglądu jej długotrwałych związków z Arabią Saudyjską.

W tym momencie Iran, wieloletni rywal Arabii Saudyjskiej, oficjalnie dołączył do SCO, a prezydent Ebrahim Raisi udał się do Uzbekistanu, aby wziąć udział we wrześniowym dorocznym szczycie przywódców grupy. Oprócz przystąpienia do SCO Iran wyraził również zainteresowanie przystąpieniem do BRICS, innego wielostronnego organu kierowanego przez Chiny i Rosję, a także Brazylię, Indie i Republikę Południowej Afryki.

Ponieważ Arabia Saudyjska również ma oko na obie organizacje, prezydent Chin Xi Jinping odwiedził Królestwo, aby w grudniu gościć pierwszy w historii szczyt Chiny-Państwa Arabskie. Spotkanie zaowocowało podpisaniem szeregu porozumień i wydawało się, że toruje drogę dalszym przełomom dyplomatycznym.

Warto przeczytać!  Prezydent Gwatemali ostrzega republikanów przed 80 000 migrantów zmierzających do granicy

Niecały miesiąc po spotkaniu Raisiego z Xi w Chinach w lutym trójstronne oświadczenie Pekinu, Rijadu i Teheranu ogłosiło, że osiągnięto porozumienie w sprawie wznowienia stosunków dyplomatycznych między Iranem a Arabią Saudyjską po ośmioletniej rozłamie. Wynegocjowana przez Chiny umowa zasygnalizowała nowy poziom zaangażowania Chińskiej Republiki Ludowej w regionie.

Od tego czasu pojawiły się doniesienia, że ​​Arabia Saudyjska rozpoczęła rozmowy w sprawie przywrócenia stosunków z Syrią, która została zawieszona w Lidze Arabskiej od wybuchu wojny domowej w 2011 roku. Doniesienia pojawiły się po tym, jak saudyjski minister spraw zagranicznych książę Faisal bin Farhan udał się do Moskwy, aby przeprowadzić rozmowy z jego rosyjski odpowiednik Siergiej Ławrow, który tydzień później spotkał się z sekretarzem generalnym SCO Zhang Mingiem.

Azam al-Shdadi, saudyjski ekspert ds.

„Nie ma wątpliwości, że stosunki między Królestwem Arabii Saudyjskiej a Stanami Zjednoczonymi Ameryki są ważne i strategiczne dla obu krajów” – powiedział Shdadi. Newsweek„i rzeczywiście także dla świata, ze względu na wagę obu krajów pod względem politycznym, kulturowym i gospodarczym”.

„I nie ma sprzeczności między tymi relacjami a saudyjską odpowiedzią na chińską mediację, której celem jest osiągnięcie stabilności w regionie Bliskiego Wschodu” – dodał.

Przekonywał jednak, że „wszystko to zależy od stopnia zaangażowania Iranu w przestrzeganie zasad tej ważnej umowy”.

„I stąd” – dodał – „można powiedzieć, że Królestwo wraz z innymi mocarstwami, takimi jak Chiny, współpracowało, co zaowocowało porozumieniem uważanym za fatalne dla regionu, a także budującym przyszłe porozumienia z wieloma krajami na rzecz z korzyścią dla regionu i całego świata”.

Newsweek skontaktował się z ambasadą chińską w Waszyngtonie za pośrednictwem poczty elektronicznej w celu uzyskania komentarza.

Warto przeczytać!  Gospodarka Rosji jest obecnie całkowicie napędzana wojną na Ukrainie – nie może sobie pozwolić na przegraną, ale też nie może sobie pozwolić na zwycięstwo
Minister spraw zagranicznych Arabii Saudyjskiej książę Faisal bin Farhan Al Saud (z lewej) i minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow (z prawej) podczas wspólnej konferencji prasowej po rozmowach w Moskwie 9 marca 2023 r.ALEKSANDER ZEMLIANICHENKO/AFP/Getty Images

Wkrótce po osiągnięciu porozumienia poinformowała irańska misja przy ONZ Newsweek że „stosunki Iran-Arabia Saudyjska są znaczące na trzech poziomach: dwustronnym, regionalnym i międzynarodowym”.

„Wznowienie stosunków politycznych między dwoma krajami przyniesie korzyści wszystkim trzem obszarom, w tym regionowi i światu islamskiemu” – stwierdziła wówczas misja. „Wydaje się, że wznowienie stosunków politycznych przyspieszy rozwój Jemenu w celu ustanowienia zawieszenia broni, rozpoczęcia dialogu jemeńsko-jemeńskiego i utworzenia integracyjnego rządu narodowego”.

Wszystkie trzy główne frakcje ośmioletniego konfliktu w Jemenie z zadowoleniem przyjęły porozumienie irańsko-saudyjskie, jak również rolę Chin w nim, choć nieufność nadal szerzy się w rozdartym wojną kraju.

I pomimo złej krwi, jaka narosła między Rijadem a Teheranem w ciągu ostatnich lat, Shdadi miał nadzieję, że umowa może przynieść pozytywne skutki nie tylko obu narodom i szerszemu regionowi, ale także Stanom Zjednoczonym, które w przeciwnym razie w dużej mierze koncentrowały się na podejściu wojskowym do regionu.

„Stabilność Bliskiego Wschodu i dobrobyt gospodarczy jego krajów zapewni Stanom Zjednoczonym Ameryki więcej możliwości gospodarczych o wymiarze rozwojowym, aby uczestniczyć w gospodarkach wschodzących”, powiedział Shdadi, „w przeciwieństwie do wcześniejszych możliwości o wymiarze wojskowym i opartych na o napięciach i konfliktach”.

Obecne podejście, argumentował, „jest niewątpliwie nową szansą, która nie była dostępna w przeszłości ze względu na brak wizji w regionie i napięte stosunki między jego krajami”.

W związku z tym Shdadi dostrzegł również nowe możliwości i „wiele korzyści” w staraniach Arabii Saudyjskiej o zbliżenie się do SCO, krok, jak powiedział, „wpisuje się w ramy otwartości Arabii Saudyjskiej na świat, zwłaszcza na Azję Wschodnią, ekonomicznie i politycznie i na rzecz stabilności międzynarodowej”.

Obejmują one większe więzi między członkami w zakresie wymiany handlowej i kulturalnej, a także silniejszą integrację w sprawach gospodarczych, przemysłowych, technologicznych i bezpieczeństwa.

Shdadi powiedział również, że status partnera w dialogu Arabii Saudyjskiej „daje organizacji głębokie znaczenie międzynarodowe” ze względu na status przywództwa Rijadu w głównych światowych instytucjach, takich jak Organizacja Współpracy Islamskiej (OIC) i OPEC, a także jego pozycję jako największej gospodarki w Arabii światowej i najszybciej rozwijającej się gospodarki wśród państw G20.

„To naturalne, że Arabia Saudyjska jest obecna w takich organizacjach”, powiedział Shdadi, „które stanowią ważny wymiar polityczny, gospodarczy i kulturowy zarówno dla Królestwa, jak i dla krajów Organizacji Szanghajskiej”.


Źródło