Rozrywka

Dlaczego Beyoncé nie potrzebuje Grammy – The Hollywood Reporter

  • 9 lutego, 2023
  • 3 min read
Dlaczego Beyoncé nie potrzebuje Grammy – The Hollywood Reporter


Pozwólcie, że wyjaśnię to super duperowi: nie ma znaczenia, że ​​Beyoncé straciła album roku Grammy w 2023, a także w 2017, 2015 i 2010.

Oczywiście renesans był najlepszym albumem ostatniego roku i tak uznała go większość krytyków. Ale jeśli chodzi o Grammy i większość jej wyborców, artyści tacy jak Beyoncé nigdy nie wygrają i to jest w porządku.

Ponieważ ostatecznie Beyoncé to Beyoncé — supergwiazda, piosenkarka i tancerka, która ewoluowała z każdym wydanym przez siebie albumem. Dokonała rzeczy nie do pomyślenia. Pokonała przeciwności losu. Podbiła internet. Napisała historię na nowo. Zmieniła grę.

Dlaczego albumy wychodzą w piątki zamiast we wtorki? Beyoncé to zrobiła. Artyści decydujący się na niespodziankę i brak zapowiedzi wydawniczych? Beyoncé ponownie. Jest jedną z najbardziej imponujących artystek wizualnych, ale wciąż była w stanie wydać przełomowy i odważny album bez towarzyszących mu teledysków lub filmów.

Wiedziałem, że Queen Bey nie ma szans na album roku renesans — po latach relacjonowania rozdania nagród Grammy i przewidywania zwycięzców było jasne, że przegra. Wyborcy nie doceniają sztuki, jaką prezentuje Beyoncé. Zamiast tego są żenująco tradycyjne — dostaniesz złote punkty za brzdąkanie na gitarze lub walenie w perkusję, ale za epickie biegi, które Beyoncé śpiewa w „Plastic Off the Sofa”? Nic. Za sprytny liryzm w „Heated”? Nic. Za złożoność i zawiłości „Church Girl”, piosenki, przy której możesz potrząsnąć tyłkiem i jednocześnie wychwalać Pana w górze – nic do cholery.

Warto przeczytać!  No Hard Feelings, Joy Ride i Strays – powrót komedii z kategorią R – The Hollywood Reporter

Właśnie o to chodzi – ludzie tacy jak Beyoncé i cały hip-hop, głównie czarnoskórzy i brązowi ludzie – nie dostają technicznych punktów, jeśli chodzi o głosy Grammy. Wyborcy nie rozumieją lirycznych szczegółów. Nie rozumieją kadencji. Brakuje im epickich metafor. Uważają, że pomysłowe bity są hałaśliwe i przeszkadzające, a głęboki śpiew jest głośny i nieznośny.

I o to chodzi – prawdopodobnie nigdy nie zrozumieją muzyki.

To dlatego Bruno Mars — niezwykle utalentowany piosenkarz, autor tekstów, producent, gitarzysta i perkusista — jest najbardziej zbliżony do gwiazdy R&B, która zdobyła album, piosenkę i nagranie roku w tym samym roku. Dlatego Beck, performer, multiinstrumentalista, inżynier i producent, zastąpi Beyoncé. To dlatego U2 zwycięży nad wciąż powracającym albumem Kanye Westa i Mariah Carey Emancypacja Mimi. To dlatego Arcade Fire pokona Eminema, a Robert Plant i Alison Krauss zdobędą więcej głosów niż Lil Wayne. To dlatego Bad Bunny mógł dosłownie zdominować cały świat i zostać zredukowany do trzech nominacji do nagrody Grammy, tylko po to, by zdobyć jedną nagrodę w kategorii muzyki latynoskiej.

Grammy dokonali pewnych zmian w swoim organie głosującym – nawet wymagając od starszych wyborców wykazania, że ​​mają ostatnie kredyty muzyczne, aby zachować swoje członkostwo. W zeszłym roku dodali 2000 nowych członków, ale to nic nie znaczy, gdy 11 000 osób ma coś do powiedzenia. Wprowadzono zmiany, ale konieczna jest gruntowna przebudowa, aby poprawić kulturę głosowania podczas rozdania nagród.

Warto przeczytać!  Były doradca Trumpa krytykuje Donalda za wpis Taylor Swift: „Najsmutniejsza rzecz”

Może tak się stanie. Prawdopodobnie nie. I nie obchodzi nas to — ponieważ zdobycie nagrody Grammy jest urocze, ale nie dla kultury.


Źródło