Biznes

Dlaczego irańskie kawiarnie w tym indyjskim mieście zanikają

  • 11 sierpnia, 2024
  • 6 min read
Dlaczego irańskie kawiarnie w tym indyjskim mieście zanikają


Getty Images Irańska kawiarnia w MumbajuZdjęcia Getty’ego

W Mumbaju, Pune i Hajdarabadzie znajdują się setki irańskich kawiarni

Unoszący się w powietrzu zapach bun maska ​​(chleba z masłem), talerze pełne świeżo upieczonych samosów i filiżanki gorącej, kremowej irańskiej chai.

Oto niektóre z atrakcji, które można znaleźć w typowych kawiarniach w stylu perskim w Indiach.

Popularnie znane jako irańskie kawiarnie, te kultowe restauracje – z charakterystycznymi stolikami z marmurowymi blatami, starodawnymi zegarami, szachownicą podłogową i wyjątkowym menu – są częścią kultury Indii od ponad 100 lat.

Ich wpływ wykracza poza granice Indii: Dishoom, jedna z najbardziej rozpoznawalnych sieci restauracji w Londynie, inspirowała się tymi kawiarniami.

Pojawili się w miastach takich jak Mumbaj i Pune w XVIII i XIX wieku w związku z napływem perskich imigrantów z Iranu.

Trzecim, mniej znanym miejscem w kraju jest położone na południu miasta Hajdarabad, gdzie kawiarnie te od dziesięcioleci stanowią nieodłączną część lokalnej kultury.

Jednak pomimo swojego uroku i bogatego dziedzictwa kulturowego, kawiarnie w tym mieście – podobnie jak ich odpowiedniki w Pune i Mumbaju – stoją w obliczu wymarcia, a właściciele obwiniają o to rosnące ceny, konkurencję ze strony restauracji fast-food i zmieniające się gusta klientów.

Irańskie kawiarnie są nieodłączną częścią kultury i życia miasta Hajdarabad

Irańskie kawiarnie są nieodłączną częścią kultury i życia miasta Hajdarabad

Hajdarabad ma najwięcej kawiarni irańskich po Mumbaju nawet dzisiaj. To dlatego, że miasto było centrum handlu irańskiego pod koniec XIX wieku.

Perski był powszechnie używany pod rządami muzułmańskiego Nizama, czyli księcia. Kawiarnia Niloufer, położona w starej dzielnicy miasta, została nazwana na cześć irańskiej synowej Nizama.

Warto przeczytać!  Akcje warte uwagi: Tata Motors, IIFL Finance, HAL, L&T Finance, Federal Bank, Vedanta – wiadomości rynkowe

Był to również okres, w którym część współczesnego Pakistanu znajdowała się w Hajdarabadzie, a Iran był jego sąsiadem, dzięki czemu miasto było łatwo dostępne dla perskich kupców.

Większość rodzin, które przeprowadziły się do Hajdarabadu – i innych miast Indii – przybyła, aby uciec przed prześladowaniami i głodem w domu. Niektórzy przybyli w poszukiwaniu lepszej pracy i biznesu.

Ich przybycie zbiegło się z rządami kolonialnymi, kiedy Brytyjczycy aktywnie promowali w kraju kulturę picia herbaty.

Kiedy przybyli Irańczycy, przywieźli ze sobą własny styl parzenia herbaty – ze śmietanką i skondensowanym mlekiem – co dało początek odrębnej irańskiej kulturze chai w miastach.

„Na początku herbata była sprzedawana pod nazwą Chai Khana i pili ją tylko muzułmanie” – mówi historyk z Hajdarabadu Mohammed Safiullah. „Jednak wkrótce ludzie wszystkich religii odkryli jej wyjątkowy smak”.

W XX wieku irańskie kawiarnie można było znaleźć w każdym zakątku Hajderabadu.

Klienci popijali przepyszną herbatę, spędzając godziny na rozmowach w kawiarniach.

W niektórych kawiarniach klienci mogą za niewielką opłatą odtwarzać swoje ulubione piosenki na szafie grającej.

Historycy twierdzą, że kawiarnie te odegrały kluczową rolę w przełamywaniu barier społecznych i tabu religijnych, stając się ważną częścią życia publicznego miasta.

„Irańskie kawiarnie w Hajdarabadzie stały się symbolami świeckości” – powiedział historyk Paravastu Lokeshwar. „Nazwy nie miały żadnych konotacji religijnych. Ludzie wszystkich religii i kast je odwiedzali”.

Warto przeczytać!  Wiadomości z rynku akcji i udziałów, Wiadomości ekonomiczne i finansowe, Sensex, Nifty, Rynek globalny, NSE, BSE Live IPO News
Getty Images Klienci z Indii czekają, aż pracownik zapakuje bułki maślane w kawiarni B. Merwan & Co. Irani w MumbajuZdjęcia Getty’ego

Pierwsze kawiarnie w stylu perskim pojawiły się w Indiach w XVIII i XIX wieku

Teraz są zagrożeni.

Jak powiedział Jaleel Farooq Rooz, właściciel The Grand Hotel, słynnej irańskiej kawiarni, ponad dwie dekady temu w Hajdarabadzie działało około 450 kawiarni, a obecnie jest ich zaledwie 125.

Dziadek pana Rooza ze strony matki przybył z Iranu w 1951 roku i przejął hotel założony w 1935 roku przez 12 Irańczyków.

„Kiedyś sprzedawaliśmy 8000-9000 kubków dziennie. Teraz sprzedajemy tylko 4000 kubków dziennie” – powiedział BBC.

Jako jeden z powodów podaje konkurencję ze strony sieci fast-foodów. Obecnie jedno z najszybciej rozwijających się miast Indii, Hyderabad, było cichym miasteczkiem do początku lat 90. Wszystko zmieniło się w połowie lat 90., kiedy miasto dołączyło do boomu IT w Indiach i stało się potęgą branży.

Transformacji towarzyszył szereg reform gospodarczych w kraju, które pozwoliły globalnym sieciom fast-foodów i kawiarniom na wejście na rynek indyjski. Podobnie jak irańskie kawiarnie, te lokale gastronomiczne również oferowały rozszerzone opcje miejsc siedzących, ale z o wiele lepszymi udogodnieniami i większą liczbą opcji.

Grand Hotel w Hajdarabadzie

Grand Hotel w Hajdarabadzie od dziesięcioleci jest ulubionym miejscem miłośników irańskiej herbaty chai

Pan Rooz powiedział, że większość irańskich kawiarni działa w wynajętych lokalach, ponieważ potrzebują one dużych przestrzeni, w których klienci mogą odpocząć i zrelaksować się przy herbacie.

Warto przeczytać!  Najlepszy fundusz inwestycyjny o małej kapitalizacji vs fundusz o średniej kapitalizacji vs fundusz inwestycyjny o dużej kapitalizacji: inwestycja o wartości 1 lakh rupii w czołowy fundusz wzrosła do 2,95 lakh rupii w ciągu 3 lat

Jednak rosnące ceny nieruchomości w Hajdarabadzie zmusiły wielu właścicieli do zmiany pracy.

„Inflacja również dała się we znaki. Ceny herbaty w proszku i mleka wzrosły trzykrotnie w porównaniu do pięciu lat temu” – dodał.

Inni twierdzą, że liczba irańskich rodzin rozpoczynających działalność gospodarczą również spadła.

„Obecne pokolenie nie jest zainteresowane kawiarniami i restauracjami. Wolą inne prace i wielu migruje do innych krajów” – powiedział właściciel popularnej restauracji Farasha, Mahmood, który występuje tylko pod jednym nazwiskiem.

Ale mimo wyzwań, w branży jest nadal kilka osób, które wciąż idą pod prąd.

Syed Mohammed Razak zarządza restauracją Red Rose w Hajdarabadzie. Jego dziadek wyemigrował z Teheranu i założył City Light Hotel w latach 70. Później ojciec pana Razaka założył restaurację Red Rose.

Getty Images B. Merwan & Co., 100-letnia irańska piekarnia/restauracja i sklep spożywczy przy Grant Road-Mumbai, 12 stycznia 2014 r. w Mumbaju w IndiachZdjęcia Getty’ego

Podawany ze świeżymi bułkami, irański chai jest kremowy i bogaty

Pan Razak, inżynier i grafik z zawodu, przyznaje, że „sprzedawanie samej chai i ciastek” nie jest ani łatwe, ani opłacalne.

Teraz wprowadził do menu nowe dania, aby przyciągnąć większą liczbę klientów i wykorzystuje swoje umiejętności graficzne, aby rozszerzyć działalność i promować ją w Internecie.

„Chcę kontynuować dziedzictwo mojej rodziny” – powiedział.

Ale nie chodzi tu tylko o właścicieli, są też wierni klienci, z których wielu odwiedza te kawiarnie od pokoleń, którzy twierdzą, że zawsze wracają po „kolejną filiżankę irańskiej chai”.

„Irańska herbata jest częścią mojego życia, uwielbiam jej smak i piję ją za każdym razem, gdy gdzieś wychodzę” – powiedziała Yanni, która posługuje się tylko jednym imieniem i jest stałym bywalcem Grand Hotelu.

„Nawet dzisiaj nie ma niczego podobnego”.


Źródło