Filmy

Dlaczego Jamie Lee Curtis prosi ekipę o noszenie identyfikatorów na planie

  • 9 sierpnia, 2024
  • 3 min read
Dlaczego Jamie Lee Curtis prosi ekipę o noszenie identyfikatorów na planie


Nazywaj ich po imieniu.

Jamie Lee Curtis pojawiła się niedawno w podcaście Gold Minds prowadzonym przez Kevina Harta w stacji SiriusXM, w którym opowiedziała, że ​​na planie stosuje nietypową praktykę: prosi członków ekipy o noszenie identyfikatorów.

„Jest coś naprawdę nierównego w naszej pozycji na planie, w filmie, na tej arenie” – powiedziała 65-letnia aktorka, laureatka Oscara.

„Wy znacie nasze imiona, my nie znamy waszych. Jest w tym dla mnie coś niesprawiedliwego” – dodała.

„Wy znacie nasze imiona, my nie znamy waszego” – powiedział Jamie Lee Curtis. Getty Images dla SiriusXM
Jamie Lee Curtis każe wszystkim nosić plakietki z imionami. Christopher Polk/Shutterstock
Jamie Lee Curtis i reżyser „Halloween” David Gordon Green na planie w 2018 roku. ©Universal/dzięki uprzejmości Everett / Everett Collection

Oprócz tego, że sama jest legendą Hollywood, Curtis jest też „nepo baby”, określenie to po raz pierwszy stało się popularne w 2022 r. w odniesieniu do aktorów, których rodzice pracowali w show-biznesie.

Curtis, która jest żoną aktora z „Narzeczonej dla księcia” Christophera Guesta i córką aktorki z „Psychozy” Janet Leigh i aktora z „Pół żartem, pół serio” Tony’ego Curtisa, nazwała rozmowę na temat nepo babies „szkodliwą” w poście na Instagramie z 2022 r.

„Jestem zawodową aktorką odkąd skończyłam 19 lat, więc jestem prawdziwą Nepo Baby” – napisała wówczas.

Warto przeczytać!  Sequel „Mój sąsiad Totoro” studia Ghibli po raz pierwszy zostanie pokazany za granicą

Dodała: „Ciekawe jest, jak od razu wyciągamy wnioski i rzucamy złośliwe uwagi, że ktoś spokrewniony z kimś innym, kto jest sławny w swojej dziedzinie ze swojej sztuki, nie ma żadnego talentu”.

Aktorka „Everything Everywhere All At Once” powiedziała: „Ubierałam się i pojawiałam się w różnych pracach z tysiącami tysięcy ludzi i każdego dnia starałam się wnieść do swojej pracy uczciwość, profesjonalizm, miłość, społeczność i sztukę. Nie jestem sama. Jest nas wielu. Oddanych naszemu rzemiosłu. Dumnych z naszego pochodzenia. Silnych w naszej wierze w nasze prawo do istnienia”.

Reżyser Mark Walters, producent Andrew Gunn i Jamie Lee Curtis na planie filmu „Zakręcony piątek”. ©Walt Disney Co./Dzięki uprzejmości Everett Collection
Jamie Lee Curtis wystąpiła w podcaście Kevina Harta. Getty Images dla SiriusXM

Curtis, która niedawno powtórzyła swoją nominowaną do nagrody Emmy rolę w filmie „The Bear”, powiedziała w podcaście Kevina Harta, że ​​jej zdaniem praktyka oznaczania identyfikatorami sprawia, że ​​wszystko wydaje się bardziej egalitarne.

„Na planie filmowym, gdybyśmy pracowali wszyscy razem, każdy z nas nosiłby identyfikatory, żebym mógł powiedzieć »dzień dobry«, gdy przyjdziemy jutro [Sabine]’nawet bez […] pomyślałem, bo poznałem jej imię.”

Curtis, który również szykuje się do sequela „Freaky Friday” z Lindsay Lohan, kontynuował: „Chcę po prostu, żeby było sprawiedliwie, bo to ważna rzecz. To sztuka – w sztuce nie ma hierarchii. To ma być grupa ludzi”.

Warto przeczytać!  Wiem, co zrobiłeś Zeszłego lata Jennifer Love Hewitt oferuje nową aktualizację

W 2021 roku opowiedziała również Hollywood Reporter o ćwiczeniach z identyfikatorem na planie „Halloween Kills”, najnowszej odsłony kultowej serii horrorów „Halloween”. Curtis zagrała Laurie Strode w siedmiu filmach, zaczynając od „Halloween” z 1978 roku.

Po nakręceniu ostatniej sceny „cała ekipa stała w milczeniu i solidarnie, z rękami z tyłu” – wspominała wówczas.

„I każdy miał na sobie identyfikator. A na identyfikatorze było napisane: 'Jesteśmy Laurie Strode’”.


Źródło