Dlaczego jedna linijka dialogu w Nowej nadziei była koszmarem dla Carrie Fisher
Streszczenie
- Rola księżniczki Lei Organy w wykonaniu Carrie Fisher w „Gwiezdnych wojnach” była kultowa, ale za kulisami wiązały się pewne trudności, zwłaszcza w przypadku jednej konkretnej kwestii.
- Dowcip i odporność Lei jako postaci znajdowały odzwierciedlenie w osobowości Fisher, co czyniło jej kreację niezapomnianą.
- Fisher miała trudności ze sportretowaniem gniewu na Petera Cushinga w Gwiezdnych Wojnach, ponieważ za bardzo go lubiła, co ukazywało ich legendarną chemię.
Występ Carrie Fisher w roli księżniczki Lei Organy w Nowa nadzieja jest jedną z najbardziej kultowych postaci wszech czasów, ale nawet ona miała pewne problemy za kulisami na planie oryginału Gwiezdne Wojny – szczególnie z jedną konkretną linią. Leia Fishera stała się ikoną kulturową, ale zanim zadebiutowała w Gwiezdne Wojny (później zmieniono tytuł Nowa nadzieja), musiała poczuć swoją postać i uosabiać wszystko, czym Leia stanie się na ekranie. Rezultat jest czymś absolutnie niezapomnianym, choć nie zawsze była to łatwa podróż.
Od typowych prób i błędów doświadczanych na planach filmowych po inne niefortunne okoliczności, które czasami utrudniały pracę, Fisher nadal udało się stworzyć kogoś bardzo wyjątkowego dzięki swojemu portretowi Lei, z którego wiele koncentruje się wokół dowcipu księżniczki. Leia jest silną bohaterką w każdym tego słowa znaczeniu, a to w dużej mierze zasługa odporności Fisher poza rolą. Jak się jednak okazuje, Fisher mogła wnieść do roli zbyt wiele ze swojego sarkastycznego i dowcipnego ja, co doprowadziło ją do zmagań z jedną kluczową kwestią w Nowa nadzieja.
Powiązany
10 najlepszych scen z oryginalnej trylogii Gwiezdnych Wojen
Oryginalna trylogia Gwiezdnych Wojen składa się z trzech najlepszych filmów, jakie kiedykolwiek powstały, ale tylko 10 scen można uznać za najlepsze w całej trylogii.
Carrie Fisher trochę za bardzo lubiła współpracę z Peterem Cushingiem
Fisherowi trudno było się na niego szczerze zdenerwować
Mówiąc o swoich doświadczeniach z grą u boku Petera Cushinga, Fisher (za pośrednictwem Kultura Gwiezdnych Wojen) podzieliła się informacją, że George Lucas kazał jej złagodzić sarkazm, gdy stawała twarzą w twarz z Wielkim Moffem Tarkinem granym przez Cushinga, i zamiast tego używać prawdziwego gniewu. Fisher jednak miała z tym problem, ponieważ „I tak bardzo lubiłem Petera Cushinga, że w mojej głowie musiałem zastąpić go kimś innym, aby zyskać nienawiść do niego.” W zabawny sposób stwierdza, że opisując Tarkina „okropny smród„Wszystko, co Fisher naprawdę czuł, to zapach Cushinga”len i lawenda.”
Peter Cushing był prawdziwą legendą Hollywood
Cushing ciężko pracował nad każdą rolą, jaką miał
Cushing jest legendą Hollywood nie bez powodu, a Gwiezdne Wojny udowadnia, że w każdej roli pracował najciężej, jak potrafił. Jego Gwiezdne Wojny dziedzictwo śpiewa jego pochwały, co również dowodzą słowa Fishera o nim. Pomimo nie zrozumienia wszystkiego Gwiezdne Wojny’ dość skomplikowana terminologia, ciężko pracował, aby dopracować głos Tarkina, a także dobrze współpracował z obsadą i ekipą, aby uczynić doświadczenie i film najlepszymi, jakie tylko mógł. Co Cushing i Fisher zdołali zrobić w tym Gwiezdne Wojny Scena ta pokazuje, dlaczego oboje są tak legendarni i dlaczego będzie nam ich zawsze brakowało.
Źródło: Kultura Gwiezdnych Wojen