Świat

Dlaczego Nowa Zelandia nie jest bezpieczną przystanią przed kryzysem klimatycznym

  • 16 lutego, 2023
  • 7 min read
Dlaczego Nowa Zelandia nie jest bezpieczną przystanią przed kryzysem klimatycznym


(CNN) Zatoka Hawke’s w Nowej Zelandii słynie z wyśmienitego wina, ale wiele winnic w regionie jest teraz pod wodą, podobnie jak domy i drogi w następstwie cyklonu Gabrielle.

System pogodowy nie dotarł na ląd w Nowej Zelandii, ale spowodował rozległe zniszczenia, zabijając co najmniej cztery osoby, przesiedlając tysiące, niszcząc drogi i odcinając dostęp do mniejszych społeczności na północnym wschodzie kraju.

Premier Chris Hipkins przeleciał w czwartek nad obszarami dotkniętymi powodzią i powiedział, że „rozległe” zniszczenia jasno pokazały, że kraj nie jest przygotowany na ekstremalne zjawiska pogodowe – i jest wiele do zrobienia.

„Mówimy o ruchu drogowym, mówimy o telekomunikacji, mówimy o elektryczności i energii. Nie ma wątpliwości, mamy przed sobą duże wyzwania” – powiedział, odwiedzając zniszczone przez powódź miasto Gisborne .

„Będziemy widzieć więcej tego typu zjawisk pogodowych. Musimy więc być przygotowani”.



Powódź po cyklonie Gabrielle 16 lutego 2023 r. W Napier w Nowej Zelandii.

Hipkins nie wymienił kryzysu klimatycznego z nazwy, ale jego minister ds. zmian klimatu James Shaw wyraźnie wyjaśnił ten związek w emocjonalnym przemówieniu do parlamentu dwa dni wcześniej.

„Nie sądzę, żebym kiedykolwiek czuł się tak smutny lub zły z powodu straconych dziesięcioleci, które spędziliśmy na kłótniach i kłótniach o to, czy zmiany klimatu są prawdziwe, czy nie” – powiedział we wtorek Shaw. „Wyraźnie jest tutaj teraz, a jeśli nie podejmiemy działań, będzie jeszcze gorzej”.

To, co sprawiło, że zniszczenia z tego tygodnia są tak szokujące, to fakt, że nastąpiły zaledwie dwa tygodnie po krótkiej, gwałtownej powodzi w Auckland, największym mieście w kraju liczącym 1,7 miliona ludzi.

Ta ulewa spowodowała gwałtowne powodzie i osunięcia ziemi, a także przyczyniła się do tego, że był to najbardziej mokry miesiąc w historii Nowej Zelandii – a wszystko to w jednym z najbardziej suchych miesięcy w roku.



Mieszkańcy sprzątają muł po wodach powodziowych 15 lutego 2023 r. W Napier w Nowej Zelandii.

Miasta rzeczne coraz bardziej narażone

Nowa Zelandia zawdzięcza swój wspaniały krajobraz częściowo długiej historii intensywnych opadów deszczu. Deszcz regularnie spadający na jego góry wyrzeźbił rzeki, które szaleją po ulewach.

Warto przeczytać!  Z brytyjskiego raportu wynika, że ​​trwający od kilkudziesięciu lat skandal dotyczący zakażonej krwi został zatuszowany | Wiadomości zdrowotne

Wiele miast i miasteczek leży nad brzegiem – powstałych, by wykorzystać dostęp do portów i szlaków handlowych, które od dawna dobrze służą społecznościom.

„Nowa Zelandia jest bardzo dobra w budowaniu społeczności na terenach zalewowych – duża część populacji mieszka w pobliżu rzek, które często wylewają” – powiedział James Renwick, badacz pogody i klimatu z Victoria University of Wellington. „Zwykle panuje przekonanie, że możemy zbudować banki stop i to ochroni społeczność, i tak jest przez większość czasu, dopóki nie dojdzie do naprawdę dużego wydarzenia”.

Oczekuje się, że te naprawdę duże wydarzenia staną się częstsze, gdy globalne temperatury się ocieplą. Nowa Zelandia leży na południowym Pacyfiku i jest narażona na cyklony tropikalne, które zwykle tworzą się na północy, ale mogą dotknąć każdą część kraju na swojej drodze. W tym tygodniu północno-wschodnia część kraju ucierpiała najbardziej, ponieważ cyklon Gabrielle zerwał wiatry i dni z deszczem.

La Niña, zjawisko pogodowe, które skutkuje cieplejszą temperaturą powietrza i morza, również przyczyniło się do siły Gabrielle.

Sam Dean, główny naukowiec w National Institute of Water and Atmospheric Research (NIWA), powiedział, że zmiany klimatu niekoniecznie zwiększą częstotliwość cyklonów tropikalnych, ale sprawią, że będą one silniejsze.



Drzewa uszkodzone przez wichurę podczas burzy Gabrielle w komercyjnym lesie sosnowym w Tongariro w Nowej Zelandii, 14 lutego 2023 r.


Widok szkód powodziowych w następstwie cyklonu Gabrielle w Hawke’s Bay w Nowej Zelandii, 15 lutego 2023 r.

„Występują przy temperaturach powierzchni morza, które są wyższe niż były. Atmosfera jest cieplejsza i zatrzymuje więcej wilgoci, więc jest po prostu więcej paliwa, więcej dostępnej energii, co czyni je bardziej intensywnymi, czyni je bardziej szkodliwymi” – powiedział. . „Sprawia, że ​​wiatry stają się nieco silniejsze. Powoduje to, że opady są bardziej znaczące”.

Warto przeczytać!  Korea Północna informuje Japonię o planie wystrzelenia satelity, który prawdopodobnie stanowi próbę umieszczenia na orbicie drugiego satelity szpiegowskiego

Powiedział, że cyklony takie jak Gabrielle mogą tworzyć się i przemieszczać po niemal każdej części kraju, więc ryzyko nie dotyczy tylko jednej części kraju. „Nie sądzę, aby istniała jakakolwiek część Nowej Zelandii, która nie byłaby narażona na ekstremalne opady” – powiedział.

Ale ulewne deszcze to nie jedyne zagrożenie, jakie stwarzają zmiany klimatu w Nowej Zelandii, od dawna uważanej za bezpieczną przystań dla tych, którzy szukają schronienia przed globalnymi problemami.

Niektóre części kraju doświadczyły suszy w ostatnich latach, a jeszcze kilka lat temu Auckland – miasto dotknięte krótkim atakiem intensywnych opadów deszczu w styczniu – było bliskie wyczerpania wody.

„Cały obszar jest zwykle bardzo suchy i bardzo bliski suszy o tej porze roku. Teraz jest mokro” – powiedział Daithi Stone, klimatolog z NIWA. „Ale to ryzyko suszy nie zniknęło, (i) w naszych przewidywaniach, w jaki sposób zmiany klimatyczne wpłyną na Nową Zelandię, jest to cecha, która wydaje się dość solidna – że Northland (na północ od Auckland) stanie się bardziej suchy ”.

Fale upałów mogą również stać się zagrożeniem w kraju, który nie jest przyzwyczajony do nieznośnie wysokich temperatur, dodał Stone.

„Nie jesteśmy przyzwyczajeni do fal ciepła… tutaj, to nowatorska koncepcja. I myślę, że w niezbyt odległej przyszłości możemy się przestraszyć” – powiedział.



Helikopter NH90 i załoga ratują ludzi z dachów ich domów w Esk Valley, Napier na tym zdjęciu informacyjnym opublikowanym 14 lutego 2023 r.


Uszkodzony most w regionie Napier w Nowej Zelandii, 15 lutego 2023 r.

Zmniejszenie emisji

Z zaledwie 5 milionami mieszkańców Nowa Zelandia jest małym graczem, jeśli chodzi o globalne emisje dwutlenku węgla.

Warto przeczytać!  Co wykazały dotychczasowe badania – DW – 27.10.2023

W ubiegłym roku wyprodukowała 78,8 miliona ton metrycznych ekwiwalentu dwutlenku węgla – znacznie poniżej największych emitentów, Chin i Stanów Zjednoczonych. Ale rząd Nowej Zelandii poważnie traktuje zmiany klimatu iw zeszłym roku przedstawił swój pierwszy plan redukcji emisji, aby osiągnąć cel zerowej emisji netto do 2050 r. Opublikował również krajowy plan adaptacji, aby złagodzić skutki katastrof klimatycznych w przyszłości.

Dean z NIWA powiedział, że cyklon Gabrielle prawdopodobnie przyspieszy realizację tego planu. „Widać pilną potrzebę wprowadzenia niektórych z tych rzeczy i myślę, że było to zdecydowanie motywowane tym wydarzeniem” – powiedział.



Uszkodzona droga w regionie Napier w Nowej Zelandii, luty 2023 r.

Renwick z Victoria University powiedział, że oczywistym rozwiązaniem byłoby odsunięcie ludzi od wybrzeży i rzek, które są zagrożone częstszymi powodziami. Powiedział jednak, że społeczności z długimi powiązaniami z tym obszarem prawdopodobnie będą niechętne do wyjazdu, i przewidział większy nacisk na ochronę niż na relokację.

„Podejrzewam, że główną reakcją będą prace ochronne, a nie przemieszczanie ludzi. Budowanie wałów morskich, budowanie wałów przeciwpowodziowych, zatrzymywanie brzegów, stawianie domów na wyższych stosach” – powiedział.

Ale oprócz przystosowania się, jako mały kraj, Nowa Zelandia jest zależna od największych emitentów, którzy robią więcej, aby zapobiec wzrostowi globalnych temperatur o więcej niż 1,5 stopnia Celsjusza – zdaniem naukowców potrzebny jest próg, aby zapobiec bardziej katastrofalnym skutkom kryzysu klimatycznego. Świat jest już co najmniej o 1,1 stopnia Celsjusza cieplejszy niż przed industrializacją.

„To, co musimy zobaczyć, to Chiny i Stany Zjednoczone, Australia, Kanada, Brazylia i wielcy emitenci, którzy również zaczynają ograniczać swoje emisje, i mam nadzieję, że możemy dostarczyć trochę inspiracji, trochę przykładu w tym kraju, aby pomóż innym krajom zrobić to samo” – powiedział Renwick.

„Naprawdę chcemy przestać ocieplać klimat, ponieważ te ekstremalne zjawiska staną się przytłaczające”.


Źródło