Polska

Dlaczego Polska kupuje rakiety za 3,5 miliarda dolarów od RTX i Lockheed Martin?

  • 26 marca, 2024
  • 5 min read
Dlaczego Polska kupuje rakiety za 3,5 miliarda dolarów od RTX i Lockheed Martin?


Rosyjska inwazja na Ukrainę w 2022 r., która trwa do dziś, wzbudziła niepokój wielu krajów europejskich w obawie, że mogą być następne – a nie bardziej niż Polska.

Odkąd rosyjskie czołgi po raz pierwszy przekroczyły granicę ukraińską, Polska wydała dziesiątki miliardów dolarów na wzmocnienie swojej obrony – 6 miliardów dolarów na zakup 250 czołgów podstawowych od Ogólna dynamika (NYSE: GD)kolejne 10 miliardów dolarów na wyrzutnie rakiet HIMARS od Lockheed Martin (LMT 0,10%)i kolejne 12 miliardów dolarów na zakup 96 helikopterów szturmowych Apache Boeinga (NYSE: BA)żeby wymienić tylko kilka głośnych zakupów.

A lista zakupów w Polsce staje się coraz dłuższa.

Rakiety dla sojuszników z NATO

W zeszłym tygodniu amerykańska Agencja Współpracy w zakresie Bezpieczeństwa Obronnego (oddział Pentagonu ds. sprzedaży broni zagranicznej) powiadomiła Kongres o dwóch nowych polskich wnioskach o zakup zachodniej broni dla swojego wojska.

Za 1,8 mld dolarów Polska chce kupić od Lockheed Martin 821 wspólnych rakiet dystansowych powietrze-ziemia o rozszerzonym zasięgu (JASSM-ER) AGM-158B-2. A Polska przeznaczyła na wydatki kolejne 1,7 miliarda dolarów Firma RTX (RTX 0,09%) Zaawansowane rakiety powietrze-powietrze średniego zasięgu AIM-120C-8 (AMRAAM) – 745 sztuk – dla myśliwców.

Razem to kolejne amerykańskie rakiety o wartości 3,5 miliarda dolarów, które Polska chce kupić. Jest to także dochód o wartości 3,5 miliarda dolarów, który zasadniczo ma gwarancję, że wpłynie do Lockheed i RTX, ponieważ Kongres dosłownie nigdy odmówił zgody na sprzedaż broni za granicą po otrzymaniu powiadomienia DSCA, że taka sprzedaż jest w toku. (Nie, że powinno. W obu zeszłotygodniowych transakcjach zbrojeniowych, podobnie jak w przypadku większości tego rodzaju transakcji, DSCA zauważa, że ​​Departament Stanu USA już wyraził zgodę na tę sprzedaż jako wspierającą „cele polityki zagranicznej i cele bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych Państw poprzez poprawę bezpieczeństwa sojusznika NATO.”)

Warto przeczytać!  Soccer-Mbappe zdobywa bramkę, ale Francja zremisowała z Polską 1:1

Zatem mając w ręku powiadomienia DSCA, inwestorzy w Lockheed i RTX mogą całkiem bezpiecznie założyć, że sprzedaż ta dobiegnie końca i że w odpowiednim czasie przekształci się ona w przychody (i zyski) dla firm z branży obronnej. Co to teraz oznacza dla inwestorów?

Lockheed kontra RTX

Lockheed Martin i RTX (dawniej Raytheon) mają ze sobą wiele wspólnego. Obydwa to rozległe konglomeraty obronne generujące co roku dziesiątki miliardów dolarów przychodów (67,6 miliarda dolarów w przypadku Lockheeda i 68,9 miliarda dolarów w przypadku RTX). Obie są również dochodowymi firmami, chociaż z szerszego punktu widzenia Lockheed radzi sobie znacznie lepiej niż RTX w przekształcaniu swoich przychodów w zyski.

Według danych S&P Global Market Intelligence, w zeszłym roku RTX odnotowała marżę zysku operacyjnego na poziomie zaledwie 7,8% w kilku swoich oddziałach. Natomiast Lockheed Martin z marżą zysku na poziomie 13,4% wygenerował o 72% większy zysk na dolara przychodu. Trzeba przyznać, że duża część tej rozbieżności w rentowności wynika z faktu, że RTX właśnie przeszła przez kryzys produkcyjny w 2023 r., który pociągnął za sobą spadek zysków – w rzeczywistości wymazał je – w dziale silników lotniczych Pratt & Whitney.

Warto przeczytać!  Polska bada wykorzystanie przez poprzedni rząd izraelskiego oprogramowania szpiegującego

Mimo to Lockheed wydaje się osiągać większe zyski w całej swojej działalności.

Weźmy na przykład konkretne działy firmy odpowiedzialne za produkcję rakiet. RTX mieści swoje operacje rakietowe w jednostce noszącej historyczną nazwę Raytheon i generuje w tym dziale 9% marżę zysku. Pociski Lockheeda pochodzą z segmentu rakiet i kierowania ogniem, który ma bardziej opisową nazwę i generuje zysk operacyjny na poziomie 12,9% przychodów. Liczby są więc bliższe — ale mimo to Lockheed nadal przewyższa RTX o 43% na dolara przychodu, co jest dość imponujące, biorąc pod uwagę, że dział Raytheon firmy RTX jest znacznie większy i osiąga ponad dwukrotnie większe przychody niż dział rakiet Lockheeda.

Co to zatem oznacza dla inwestorów? Znakomita zdolność Lockheed Martin do przekształcania przychodów w zysk oznacza, że ​​chociaż RTX jest bardziej wartościową spółką (z całkowitą kapitalizacją rynkową wynoszącą 126 miliardów dolarów w porównaniu do 105 miliardów dolarów Lockheeda), Lockheed jest w rzeczywistości tańszą magazyn. Lockheed sprzedaje nie tylko po niższym stosunku ceny do sprzedaży wynoszącym 1,6 w porównaniu do RTX 2,0. Większe marże zysku (i zyski, kropka) Lockheeda dają firmie jeszcze atrakcyjniejszy mnożnik ceny do zysku (P/E) wynoszący zaledwie 15,9 w porównaniu z 42,5 w przypadku RTX.

Warto przeczytać!  Rosyjski czynnik w sprzedaży broni przez Koreę Południową do Polski – Dyplomata

To prawda, że ​​wyceny te będą się coraz bardziej zbliżać w miarę upływu czasu, a RTX pozostawi za sobą problemy z silnikiem Pratt & Whitney. Jednak mimo to, w oparciu o prognozy zysków w przyszłości, większość analityków nadal uważa, że ​​Lockheed zarobi w 2024 r. tak dużo, a RTX tak mało, że akcje Lockheeda pozostaną tańsze niż RTX w ujęciu forward P/E i trailing P/E.

I dopóki tak się nie stanie, inwestorzy poszukujący dobrej wartości akcji spółek z branży obronnej powinni wybrać Lockheed Martin zamiast RTX.

Rich Smith nie zajmuje pozycji w żadnej z wymienionych spółek. The Motley Fool poleca Lockheed Martin i RTX. Motley Fool ma politykę ujawniania informacji.


Źródło