Świat

Dlaczego Rosja nie upadnie na wzór ZSRR?

  • 24 stycznia, 2023
  • 7 min read
Dlaczego Rosja nie upadnie na wzór ZSRR?


Kreml

Kreml

Podczas tradycyjnej dyskusji NV „Ukraina i świat przed nami 2023” wśród gości był obecny były minister spraw zagranicznych Ukrainy Wołodymyr Ohryzko, który omal nie zamienił dyskusji w spór. Po wysłuchaniu wszystkich uczestników zwrócił się do nich nie z pytaniem, ale z uwagą, której istotę można krótko nakreślić: mylicie się, Rosja upadnie.

Wolontariusz i osoba publiczna Serhij Prytula i współwłaściciel Nova Postta Wiaczesław Klymov różnie mówili o tym, że upadek Rosji jest niemożliwy, przynajmniej w perspektywie średnioterminowej. Ale podobnie — mówiąc dosadnie, rozczarowująco dla wszystkich ludzi dobrej woli — rozstrzygnięto w kontekście nowej wojny, do której Ukraina i świat powinny zacząć się przygotowywać już następnego dnia po wypędzeniu ostatniego okupanta, powrót okupowanych terytoriów do składu Ukrainy i, co za tym idzie, nasze zwycięstwo. Agresywna Rosja zażąda zemsty tego samego, najszczęśliwszego dla nas dnia. Wyliże rany i zacznie się regenerować przed kolejnym atakiem – a upadek nie jest nieprzewidziany – pan Ohryzko kategorycznie się z tym nie zgodził. A były minister nie jest w swoim proteście osamotniony. Oznacza to, że on i jego współpracownicy nie zgadzają się również z admirałem Robem Bauerem, przewodniczącym komitetu wojskowego NATO, który powiedział: „Niezależnie od wyniku wojny Rosjanie będą mieli podobne ambicje i nawet jeśli przegrają wojnę z Ukrainą, zagrożenie nie zniknie”. Podobne wotum nieufności można skierować do Borisa Johnsona, który w jednym z ostatnich wywiadów nazwał Rosję wielkim, dumnym, starym krajem, który się nie rozpadnie. Ale też nie ma wątpliwości co do zwycięstwa Ukrainy.

Boris Johnson nazwał Rosję dużym, dumnym, starym krajem, który się nie rozpadnie.

Ta analogia jest regularnie przywoływana przez zwolenników nieuchronnego upadku Rosji — mówią, że powtórzy ona los ZSRR, który sama sobie stworzyła. Jednak takie porównanie jest fałszywe, podobnie jak dosłowne lustrzane porównanie Putina i Hitlera, a obecna wojna Rosji z Ukrainą z II wojną światową. Boris Johnson wytknął błąd, nie zdając sobie z tego sprawy, nazywając Rosję starym, dumnym krajem, który nie rozpadnie się właśnie z tego powodu, bo to był czynnik, który zadziałał w 1991 roku na rozpad ZSRR.

Warto przeczytać!  Blinken ostrzega, że ​​cała ludność Gazy stoi w obliczu poważnego braku bezpieczeństwa żywnościowego

Dementując takie stwierdzenia iz przekonaniem przewidując upadek Rosji, pan Ohryzko odwołał się do jednego z najpopularniejszych i najczęściej cytowanych przykładów – przemówienia George’a Busha seniora z 1 sierpnia 1991 r. w Radzie Najwyższej ówczesnej sowieckiej Ukrainy. Jako prezydent USA Bush po raz pierwszy odwiedził Moskwę, gdzie wziął udział w szczycie z Michaiłem Gorbaczowem, pierwszym i jak pokazał czas jedynym prezydentem ZSRR. A potem w Kijowie ostrzegł Ukrainę przed ogłoszeniem niepodległości i ostrzegł przed katastrofalnymi skutkami rozpadu ZSRR. W naukach politycznych przemówienie nazwano Kurczakiem Kijowskim. Sam Bush był krytykowany zarówno w Europie, jak iw kraju, w Ameryce. Trzy tygodnie później Ukraina ogłosiła niepodległość. Pod koniec 1991 roku Związek Radziecki był prawnie upadły. Uważano je za monolityczne imperium wojowników, ale okazało się, że jest kolosem na glinianych nogach.

Dokładnie tak. Związek Radziecki rozpadł się przy bezpośrednim udziale Rosji, zgodnie z jej nieodpartym pragnieniem. Bez względu na to, jak to brzmiało, Rosja również chciała dołączyć do parady suwerenności i opuścić ZSRR. Stało się zgodnie z oczekiwaniami.

Przeczytaj także: Sowiecka tożsamość zniknęła na zawsze, ale Putin tego nie rozumie

Widziałem, co było dalej, ale nie zawsze rozumiałem i nie byłem świadomy całego świata. Trudno oskarżyć świat o polityczną ślepotę: na Ukrainie przez trzy dekady ślepi politycznie i zwykli obywatele albo nie widzieli agresora w Rosji, albo igrali z agresorem i pracowali dla niego. Ale jeśli cofniesz się do samego początku lat 90. i przyjrzysz się bliżej, zobaczysz: Rosja w ZSRR nie miała nawet warunkowej, minimalnej podmiotowości, jaką miały zamiast tego tak zwane republiki związkowe.

Warto przeczytać!  Netanjahu odwiedza żołnierzy w Gazie: „Nie zatrzymujemy się”

Czym był Kijów? Stolica sowieckiej Ukrainy. Czym było Tbilisi? Stolica sowieckiej Gruzji. Czym był Taszkent? Stolica radzieckiego Uzbekistanu. A jakie miasto było stolicą RFSRR, Rosyjskiej Federacyjnej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej? Pierwsza odpowiedź to Moskwa. Ale jednocześnie było to centrum znacznie większego podmiotu państwowego – ogromnego Związku Radzieckiego. W rzeczywistości ZSRR rozwiązał w sobie Matkę Rosję. Związek sprowadził ją do dziwnego i żenującego statusu jakiejś republiki związkowej. Unia – komu, sobie?

Kiedyś na tym koniu siedział okrakiem Borys Jelcyn, przywódca rosyjskiej sowieckiej opozycji politycznej. Zostawił na tym. Przecież jego główny przeciwnik, Michaił Gorbaczow, wyczołgał się ze skóry, by utrzymać Unię, która już pękała w szwach, zapalając się na Kaukazie, w krajach bałtyckich i na Ukrainie.

Ale w Rosji Sowieckiej, tej samej RSFSR, wszystko było ciche, spokojne. Ani jeden poddany tego sowieckiego kraju nie chciał go opuścić. Później rozpoczęło się powstanie Ichkera – pierwszy i jedyny precedens zbrojnej walki o niepodległość w Federacji Rosyjskiej. Zostały demonstracyjnie utopione we krwi, Ramzan Kadyrow został głównym Gauleiterem i na tym temat upadek Rosji został zamknięty.

Tak więc Jelcyn, mówiąc nowoczesnym językiem, zmieniał sytuację w kierunku uniezależnienia się Rosji od ZSRR. Tym, których nazywał drogimi Rosjanami, ten pomysł spodobał się już za jego prezydentury. Chcieli opuścić ZSRR tak samo jak pozostałe republiki, bo cel był jeden: to za dużo, by nakarmić wszystkie ćmy: rozdzielimy się i wyżywimy samych siebie. Nostalgia za ZSRR stała się trendem od połowy lat 90. ze względu na rozczarowanie drogich Rosjan własną niepodległością. I tutaj Putin wkroczył na scenę z ambicjami rozszerzenia starej, dobrej Federacji Rosyjskiej do skali i granic, które jego zdaniem zostały niesłusznie utracone.

Warto przeczytać!  Ukraina twierdzi, że może uderzyć na lotniska i magazyny w Rosji w ramach przewidywanej wiosennej kontrofensywy

Tak więc w czasie skandalicznego przemówienia Busha seniora w Kijowie nastroje rosyjskie były podobne do ukraińskich. Przywódcy partyjni tak bardzo dążyli do zachowania Unii, że poszli nawet na pucz sierpniowy i przyspieszyli destrukcyjne procesy. Aktywni obywatele dążyli do pozbycia się uzbrojonego ZSRR, więc Rosja przyłączyła się do jego zniszczenia. I oto powód jego upadku, nieoczekiwany na pierwszy rzut oka.

Czy jest możliwe powtórzenie czegoś takiego w dzisiejszej Rosji? Odpowiedź brzmi nie. Bowiem po podpisaniu trójstronnego porozumienia w Puszczy Białowieskiej w grudniu 1991 r. RFSRR przekształciła się w Federację Rosyjską, zachowując w swoim składzie całe terytorium, obwody i obwody, które były częścią Rosji Sowieckiej. Terytoria anektowane zostały podbite nie w latach dwudziestych XX wieku, ale za cara Batiuszki. Kuban i Don, mimo ukraińskich marzeń, nie chcą się rozstawać.

Przeczytaj także: Historia przeciwników, nie braci. Dlaczego doszło do tej wojny?

Buriaci, Baszkirowie, Tatarzy, Chakasowie, Ewenkowie i inne tłumy tworzące ludność Rosji są uciskane przez stulecia asymilacji i nie wyobrażają sobie istnienia bez jałmużny z budżetu federalnego. Propaganda przez długi czas skutecznie tłumiła chęć zniszczenia Federacji Rosyjskiej od wewnątrz. Federacja Rosyjska opuściła Związek Radziecki. A sowiecka jest z carskiej Rosji, która walczyła w latach 1917-1921 o tereny Ukrainy i Białorusi, o Kaukaz i Azję Środkową iz nich wyrosła. Jednak większość terytoriów to dziedzictwo królewskie. Oto jest, stare i dumne państwo – w głowie Borisa Johnsona było niezniszczalne.

Myślę, że przykład jest wymowny. Mówiono już nie raz: tylko Rosja może zakończyć wojnę – jeśli chce. W ten sam sposób Rosja może się rozpaść tylko wtedy, gdy chce. Do tej pory nie zauważono chęci oddzielenia się i samodzielnego życia za progiem.

Przeczytaj oryginalny artykuł w The New Voice of Ukraine


Źródło