Świat

Dlaczego Rosji nie udało się powstrzymać ukraińskiej inwazji na obwód kurski

  • 29 sierpnia, 2024
  • 7 min read
Dlaczego Rosji nie udało się powstrzymać ukraińskiej inwazji na obwód kurski


Po trzech tygodniach walk Rosja wciąż zmaga się z wyparciem wojsk ukraińskich z obwód kurskizaskakująco powolna i powściągliwa odpowiedź na pierwszą okupację jej terytorium od czasów II wojny światowej.

Wszystko zależy od rosyjskiej siły roboczej i rosyjskich priorytetów.

Z uwagi na znaczną część nacisków militarnych ofensywy wewnątrz UkrainyKreml najwyraźniej nie dysponuje wystarczającymi rezerwami, aby wyprzeć wojska Kijowa.

Prezydent Władimir Putin nie wydaje się postrzegać ataku — lub przynajmniej sprawiać wrażenia, że ​​go postrzega — jako wystarczająco poważnego zagrożenia, aby uzasadniać wycofanie wojsk z regionu Donbasu na wschodzie Ukrainy, jego cel priorytetowy.

„Putin skupia się na rozpadzie państwa ukraińskiego, co jego zdaniem automatycznie sprawi, że wszelka kontrola terytorialna stanie się nieistotna” – napisała Tatiana Stanowaja, starsza pracownica naukowa Carnegie Russia Eurasia Center.

Priorytety Putina

Miesiące po uruchomieniu pełnoskalowa inwazja w 2022 r. Putin nielegalnie zaanektował ukraińskie regiony Doniecka, Ługańska, Zaporoża i Chersonia jako część terytorium Rosji, a ich pełne przejęcie stało się najwyższym priorytetem. W czerwcu oświadczył, że Kijów musi wycofać swoje siły z części kontrolowanych przez siebie regionów jako warunek rozmów pokojowych, żądanie, które Ukraina odrzuca.

„Gromadząc siły, by stawić czoła inwazji Ukrainy, Rosja robi wszystko, co w jej mocy, by uniknąć wciągania jednostek z własnej ofensywy w Donbasie” – powiedział Nigel Gould-Davies z Międzynarodowego Instytutu Studiów Strategicznych. „Rosja obecnie uważa, że ​​może powstrzymać zagrożenie na swoim terytorium, nie narażając na szwank swojego najważniejszego celu na Ukrainie”.

Nawet gdy 6 sierpnia siły ukraińskie wkroczyły do ​​Kurska, wojska rosyjskie kontynuowały powolny marsz wokół strategicznego miasta Pokrowsk i innych części obwodu donieckiego.

„Rosja jest bardzo zainteresowana kontynuowaniem ataków na Pokrowsk i nie chce zabierać zasobów Pokrowskowi na rzecz Kurska” – powiedział Nico Lange, starszy pracownik naukowy waszyngtońskiego Centrum Analiz Polityki Europejskiej.

Warto przeczytać!  Korea Północna zapowiedziała, że ​​wystrzeli pierwszego w historii wojskowego satelitę szpiegowskiego do monitorowania amerykańskich ćwiczeń

W przeciwieństwie do Pokrowska, gdzie siły ukraińskie zbudowały rozległe umocnienia, pozostałe części Doniecka, wciąż będące pod kontrolą Ukrainy, są mniej chronione i mogłyby być znacznie bardziej narażone na rosyjski atak, gdyby Pokrowsk padł.

Mówiąc o Kursku na transmitowanych w telewizji spotkaniach z urzędnikami, Putin opisał inwazję jako próbę Kijowa spowolnienia rosyjskiej kampanii w Doniecku. Powiedział, że rosyjski postęp tam tylko przyspieszył, pomimo wydarzeń w Kursku.

Naciskając na Ukrainę, by spełniła jego żądania, Rosja również rozpoczęła stały ostrzał dalekosiężnych uderzeń na sieć energetyczną. Poniedziałkowy atak na obiekty energetyczne był jednym z największych i najbardziej niszczycielskich w czasie wojny, obejmował ponad 200 pocisków i dronów i spowodował powszechne przerwy w dostawie prądu. Uwypuklił luki w ukraińskiej obronie powietrznej, która rozciąga się między ochroną wojsk na linii frontu, a także infrastruktury.

Bagatelizowanie wtargnięcia

Skupiając się na zdobyciu czterech regionów Ukrainy, Putin starał się nie przywiązywać większej wagi do wyprawy Kijowa na Kursk.

„Zamiast mobilizować społeczeństwo przeciwko zagrożeniu dla ojczyzny, Kreml chce zbagatelizować inwazję” – powiedział Gould-Davies z londyńskiego IISS.

W obliczu rzeczywistości okupacji terytorium Rosji, państwowa machina propagandowa starała się odwrócić uwagę od oczywistej porażki militarnej, koncentrując się na działaniach rządu mających na celu pomoc ponad 130 000 mieszkańców, którzy zostali przesiedleni ze swoich domów.

Państwowe media przedstawiły atak na Kursk jako dowód agresywnych zamiarów Kijowa i kolejny dowód na to, że Rosja miała rację, dokonując inwazji na Ukrainę 24 lutego 2022 r.

Stanowaja zauważyła, że ​​choć wielu mieszkańców Kurska może być złych na Kreml, to ogólne nastroje w kraju mogą sprzyjać władzom.

„Choć z pewnością jest to cios dla reputacji Kremla, mało prawdopodobne jest, aby wywołał znaczący wzrost niezadowolenia społecznego lub politycznego wśród ludności” – powiedziała. „Ukraiński atak może faktycznie doprowadzić do zjednoczenia wokół flagi i wzrostu nastrojów antyukraińskich i antyzachodnich”.

Warto przeczytać!  Chińscy mnisi z Shaolin są znani ze swoich niesamowitych akrobacji. Ten fotograf uchwycił ich w akcji

Ograniczona odpowiedź Kremla

Szef ukraińskich sił zbrojnych, generał Ołeksandr Syrskyj, poinformował, że jego siły kontrolują obszar prawie 1300 kilometrów kwadratowych (około 500 mil kwadratowych) i około 100 miejscowości w obwodzie kurskim; twierdzenia tego nie udało się niezależnie zweryfikować.

Ze względu na zmieniającą się sytuację bojową w Kursku, w przeciwieństwie do statycznej linii frontu w Doniecku, oddziały ukraińskie mogły przemierzać region, nie ustanawiając trwałej obecności w wielu miejscowościach, do których rościły sobie prawa.

Obserwatorzy twierdzą, że Rosja nie dysponuje wystarczająco dobrze skoordynowanymi zasobami, aby ścigać siły ukraińskie w Kursku.

„Wysiłki Moskwy mające na celu przeciwdziałanie nowej ofensywie ukraińskiej wydają się ograniczać do wysyłania jednostek z całej Rosji, w tym części milicji i sił nieregularnych” – powiedział w komentarzu Ben Barry, starszy pracownik naukowy ds. wojny lądowej w IISS.

Aż do inwazji na Kursk Putin powstrzymywał się od wykorzystywania poborowych w wojnie, aby uniknąć publicznej reakcji. Młodzi poborowi powołani do obowiązkowej rocznej służby służyli z dala od frontu, a ci wysłani do ochrony granicy w obwodzie kurskim stali się łatwym łupem dla zaprawionych w bojach ukraińskich jednostek piechoty zmechanizowanej. Setki osób zostało schwytanych, a 115 wymieniono na ukraińskie wojska w ciągu weekendu.

Komentatorzy zauważyli, że Putin niechętnie powołuje też więcej rezerwistów, obawiając się destabilizacji wewnętrznej, podobnej do tej, która miała miejsce, gdy w odpowiedzi na ukraińską kontrofensywę w 2022 r. zarządził niepopularną mobilizację 300 tys. rezerwistów. Setki tysięcy osób uciekły z Rosji, aby uniknąć wysłania na front.

Od tego czasu Kreml wzmocnił swoje siły na Ukrainie, wysyłając tam ochotników ze względu na stosunkowo wysokie zarobki, jednak w ostatnich miesiącach dopływ ten zmalał.

Warto przeczytać!  Putin przygotowuje się na potencjalną wojnę z NATO wcześniej, niż oczekiwano: ISW

Aby całkowicie wyprzeć siły ukraińskie, szacowane na 10 000 żołnierzy, które jako osłonę wykorzystywały gęste lasy regionu, potrzeba było dziesiątek tysięcy żołnierzy.

Rosja, której ewidentnie brakowało zasobów na tak wielką operację, na razie skupiła się na powstrzymywaniu dalszych postępów Ukrainy poprzez zamykanie dróg i atakowanie rezerw w Kijowie — taktyka ta okazała się częściowo skuteczna.

Tymczasem Ukraina wprowadziła w zakłopotanie armię rosyjską, niszcząc mosty na rzece Sejm, zakłócając logistykę niektórych jednostek rosyjskich w regionie i stwarzając warunki do ustanowienia strefy kontroli.

Lange przewidział, że wojska ukraińskie będą mogły wykorzystać rzekę do utworzenia strefy buforowej.

„Spodziewałbym się, że Ukraińcy znajdą jeszcze kilka newralgicznych punktów dla rosyjskiej logistyki i infrastruktury, niekoniecznie tylko mostów, i przejmą nad nimi kontrolę” – powiedział.

Ryzyko dla Ukrainy

Zdobywając kawałek rosyjskiego terytorium, Ukraina zawstydziła Kreml i zmieniła pole bitwy. Ale odciągnięcie niektórych z najzdolniejszych sił kraju ze wschodu jest dla Kijowa hazardem.

„Wszystko to niesie ze sobą znaczne ryzyko, zwłaszcza jeśli próba nadmiernego rozciągnięcia sił rosyjskich doprowadzi do nadmiernego rozciągnięcia mniejszych sił ukraińskich” – twierdzi Barry z IISS.

Próba utworzenia przyczółka w Kursku jeszcze bardziej wydłużyłaby linię frontu o długości ponad 1000 kilometrów (ponad 600 mil), zwiększając wyzwania, z jakimi borykają się niedoborowe siły ukraińskie, które mają mniej ludzi i mniej broni. Obrona pozycji wewnątrz Rosji stwarzałaby poważne problemy logistyczne, a rozszerzone linie zaopatrzenia stałyby się łatwymi celami.

„System rosyjski jest bardzo hierarchiczny i sztywny, więc zawsze zajmuje im sporo czasu dostosowanie się do nowej sytuacji” – powiedział Lange – „ale zobaczymy, jak Ukraina sobie poradzi, gdy Rosja się dostosuje i przyjdzie z pełną siłą”.

___

Zobacz pełne pokrycie AP na




Źródło