Świat

Dlaczego rosyjska gospodarka opiera się zachodnim sankcjom?

  • 23 lutego, 2023
  • 6 min read
Dlaczego rosyjska gospodarka opiera się zachodnim sankcjom?


Rosyjska gospodarka stawia opór. Daleko od „załamania” przewidywanego przez francuskiego ministra finansów Bruno Le Maire’a po pierwszych falach zachodnich sankcji po wybuchu rosyjskiej inwazji na Ukrainę, PKB Moskwy skurczył się w 2022 r. tylko o 2,1%, według rosyjskiego serwisu statystycznego Rosstat. Według Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) rosyjska gospodarka ma wzrosnąć nawet o 0,3% w 2023 roku.

„Zapewniliśmy stabilność sytuacji gospodarczej i chroniliśmy naszych obywateli” – powiedział 21 lutego prezydent Rosji Władimir Putin w orędziu o stanie narodu, dodając, że Zachodowi nie udało się „zdestabilizować rosyjskiego społeczeństwa”.

Pozorna odporność rosyjskiej gospodarki to przede wszystkim efekt gwałtownego wzrostu cen ropy i gazu w 2022 roku, który zrekompensował spadek wolumenu eksportu – ok. 25% w przypadku gazu.

Unia, będąca wcześniej jednym z głównych partnerów handlowych Rosji, zdołała ograniczyć import rosyjskiego gazu ziemnego o 55% w celu osłabienia zdolności Moskwy do finansowania ofensywy na Ukrainie. Aby zaradzić deficytowi, Rosja zwróciła się do nowych odbiorców, w tym zwłaszcza do Turcji, Indii i Chin. Dostawy gazu do tych ostatnich gazociągiem Siła Syberii wzrosły o 48%, poinformował rosyjski wicepremier Aleksander Nowak.

>> Czytaj więcej: Putin ujawnia nową umowę gazową z chińskim Xi, podczas gdy Moskwa spiera się z Zachodem

Ponieważ wojna Rosji na Ukrainie wkracza w drugi rok, przemysł zbrojeniowy również przyczynił się do aktywności gospodarczej. „Przemysł metalurgiczny odnotował gwałtowny wzrost produkcji. To oczywisty znak, że niektórym gałęziom kompleksu wojskowo-przemysłowego udało się przystosować. Na przykład na Uralu są fabryki, które działają 24 godziny na dobę” – mówi David Teutrie, starszy wykładowca nauk politycznych w Katolickim Instytucie Vendée w zachodniej Francji.

Warto przeczytać!  Wybuchy w rurociągach: Iran oskarża Izrael o sabotaż

Kolejnym silnym sektorem rosyjskiej gospodarki, według prezydenta Putina, jest sektor rolniczy. „Do końca roku rolniczego, czyli do 30 czerwca 2023 r., będziemy w stanie doprowadzić całkowity wolumen eksportu zboża do 55-60 mln ton” – powiedział rosyjski prezydent.

„Jesteśmy przyzwyczajeni do problemów”

Gaz, ropa, finanse, handel, technologia… wszystkie sektory rosyjskiej gospodarki zostały dotknięte kolejnymi falami zachodnich sankcji. Jednak rosyjskie firmy dostosowują się. Wykluczone z systemu SWIFT, bezpiecznego systemu przesyłania wiadomości, który ułatwia szybkie płatności transgraniczne, banki polegają na pośrednikach w obchodzeniu sankcji.

Towary zachodnie są łatwo importowane przez kraje trzecie, takie jak Kirgistan, Armenia czy Gruzja, kraje przygraniczne w sercu równoległego obiegu, który zaopatruje rosyjski przemysł.

Branża spożywcza odbiła się także dzięki pojawieniu się lokalnych graczy, którzy zastąpili zachodnie marki, takie jak Pepsi czy Coca-Cola.

„Od początku kapitalizmu w Rosji doświadczyliśmy co najmniej czterech poważnych kryzysów. Jesteśmy przyzwyczajeni do problemów i, szczerze mówiąc, nie są to najgorsze, z jakimi mieliśmy do czynienia” – powiedział Jurij Saprygin, przedsiębiorca z miasta Kaługa w centralnej Rosji, z którą skontaktowała się France 24.

W obliczu zachodnich sankcji Saprygin został zmuszony do wymiany części z Europy i Tajwanu na komponenty rosyjskie i chińskie. „Nie było łatwo, ale nigdy nie zrezygnowaliśmy z naszej działalności” – powiedział biznesmen, którego firma sprzedaje sprzęt medyczny do laboratoriów.

Nie wszystkie sektory cierpią w ten sam sposób. Sektor technologiczny, silnie zależny od importu elektroniki, odczuwa ciężar zachodnich sankcji nałożonych na półprzewodniki, niezbędne dla przemysłu wojskowego i lotniczego, a nawet motoryzacyjnego.

Warto przeczytać!  Przywódca Iranu ostrzega przed amnestią w związku z otruciem uczennic – DW – 03.06.2023

Osłabiona sytuacja gospodarcza?

Sektor motoryzacyjny w Rosji jest jedną z branż, która najbardziej ucierpiała pod ciężarem sankcji. Według Stowarzyszenia Przedsiębiorstw Europejskich (AEB) w ubiegłym roku sprzedano prawie milion samochodów mniej niż w 2021 r., co stanowi spadek o 59%. Ta liczba mówi wiele o skutkach sankcji, ale także o utracie siły nabywczej obywateli Rosji, którzy ucierpieli jak wszyscy Europejczycy z powodu wysokiej inflacji. Podczas gdy inflacja w Rosji wzrosła w ciągu ostatniego roku do prawie 12%, według Centralnego Banku Rosji powinna zostać ograniczona do 5-7% w 2023 roku.

Sytuacja jest więc daleka od sielanki. Tym bardziej, że część obserwatorów i polityków wątpi w oficjalne statystyki podawane przez Rosję. Reagując na dane rosyjskiego PKB, prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział we wtorek, że „gospodarka Rosji bardzo cierpi”, dodając, że „nie wierzy” moskiewskiej „propagandzie”.

Niektóre ważne wskaźniki, takie jak dane dotyczące handlu zagranicznego, nie są już publikowane. „Prawdopodobnie po to, by Zachód nie twierdził, że sankcje są skuteczne” – powiedziała Agathe Demarais, dyrektor ds. globalnych prognoz w Economist Intelligence Unit w czasopiśmie Polityka zagraniczna.

Ponadto ponad 300 000 mężczyzn zostało powołanych do walki na Ukrainie, a według doniesień setki tysięcy Rosjan uciekło z kraju w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy. Taka sytuacja może odbić się na produktywności kraju w dłuższej perspektywie. „Oprócz sankcji, prawdopodobnie ten aspekt najbardziej dotknął rosyjską gospodarkę w drugiej połowie roku, ponieważ emigrowali głównie wykształceni i zamożni Rosjanie” – powiedział David Teutrie.

Warto przeczytać!  Zawalenie się tamy w Nowej Kachowce: Rosjanie strzelają do ratowników na zalanych terenach, mówi Zełenski

Czy najgorsze jeszcze przed nami?

Podczas gdy rosyjska gospodarka wciąż stoi, wydaje się, że jest trwale osłabiona, a sytuacja może się pogorszyć. Niektóre sankcje nie zostały jeszcze odczute przez gospodarkę, ale czas pokaże. Tak jest w przypadku sankcji na ropę, która jest głównym źródłem dochodów rosyjskiego budżetu federalnego.

Od grudnia w grudniu weszło w życie unijne embargo na rosyjską ropę. Towarzyszył temu pułap cenowy na beczki dostarczane drogami morskimi. Od 5 lutego te same mechanizmy dotyczą rafinowanych produktów naftowych.

Te embarga mogą znacznie odbić się na budżecie kraju. Według danych Centrum Badań nad Energią i Czystym Powietrzem (Crea), od inwazji na Ukrainę UE zapłaciła Rosji za ropę naftową 84 mld euro.

„To dopiero początek. Sankcje nałożone na Rosję to bardziej maraton niż sprint”, powiedziała Agathe Demarais. „W nadchodzących miesiącach Moskwa będzie musiała rozwiązać niemożliwe równanie, aby sfinansować wojnę na Ukrainie, przy jednoczesnym utrzymaniu subsydiów społecznych na wystarczająco wysokim poziomie, aby uniknąć niepokojów”.

„Niższe ceny ropy z pewnością miały wpływ na rosyjski budżet, ale rynki się ustabilizują” – ostrzegł David Teutrie. Zdaniem badacza Rosji daleko jeszcze do ekonomicznego kalectwa, na jakie liczył Zachód, i nadal ma sposoby na odpieranie sankcji: ogromne rezerwy finansowe i „stosunkowo niskie zadłużenie, które dają jej znaczną zdolność pożyczkową”.

Ukraina, rok później © Studio graphique France Médias Monde

Ten artykuł został przetłumaczony z oryginału w języku francuskim.


Źródło