Świat

Dlaczego Stany Zjednoczone nie są gotowe do walki na Indo-Pacyfiku

  • 27 grudnia, 2022
  • 9 min read
Dlaczego Stany Zjednoczone nie są gotowe do walki na Indo-Pacyfiku


Stany Zjednoczone zobowiązały się do rozmieszczenia tak dużej siły ognia na Indo-Pacyfiku w 2023 r., że Chiny nawet nie rozważą inwazji na Tajwan. Ustawodawcy i sojusznicy twierdzą, że jest już za późno.

Obietnica jest duża: „Rok 2023 prawdopodobnie będzie najbardziej przełomowym rokiem w postawie sił amerykańskich w regionie od pokolenia” – powiedział na początku grudnia Ely Ratner, zastępca sekretarza obrony ds. bezpieczeństwa Indo-Pacyfiku.

Ale ustawodawcy GOP twierdzą, że Pentagon stoi przed trudnym wyzwaniem w dotrzymaniu tego zobowiązania. To dlatego, że Pekin dysponuje teraz wystarczająco dużą flotą – wspieraną przez siły powietrzne i pociski balistyczne „zabójców lotniskowców” – by rzucić wyzwanie wieloletniej dominacji amerykańskiej marynarki wojennej w regionie Indo-Pacyfiku. A dostawy broni amerykańskiej na Tajwan, warte miliardy dolarów, są opóźnione z powodu problemów z łańcuchem dostaw związanych z pandemią i zaostrzonych przez konflikt na Ukrainie.

„Mamy retoryczne zobowiązanie do zmiany postawy siłowej w Indo-Pacyfiku, ale rzeczywistość tego, co się faktycznie dzieje, zaprzecza temu” – powiedział przedstawiciel Mike Gallagher (R-Wis.), który zostanie przewodniczącym nowego House Select Komisja do spraw Chin na następnym Kongresie. Twierdzenia Ratnera nazwał ekwiwalentem planowania wojskowego „przemykania obok cmentarza”.

Zgadzają się z tym ci, którzy są zaznajomieni z siłą militarną USA w regionie.

Stawienie czoła zagrożeniu militarnemu Chin „będzie wymagało większej struktury sił morskich niż ta, którą mamy w dającej się przewidzieć przyszłości” – powiedział Alexander Gray, były szef sztabu Rady Bezpieczeństwa Narodowego w administracji Trumpa.

To podsyca obawy, że Pekin może wykorzystać swoją rosnącą przewagę w zakresie potęgi morskiej do rozpoczęcia inwazji na Tajwan, zanim armia USA zdąży go dogonić, wywołując wyniszczający konflikt regionalny, który zmusi Stany Zjednoczone do interwencji lub rezygnacji z obietnicy ochrony samorządności. wyspa.

Pentagon wydał miliardy od 2021 roku na inicjatywy ukierunkowane na Azję, w tym na utrzymanie baz i przeniesienie niektórych sił amerykańskich w regionie, utrzymać „przewagę konkurencyjną” nad chińską armią. A obecność wojskowa USA w regionie stanie się „bardziej śmiercionośna, bardziej mobilna i bardziej odporna” w nadchodzących 12 miesiącach, powiedział Ratner, dając do zrozumienia, że ​​trwają prace nad nowymi partnerstwami. Powiedział, że szczegóły tego, co to będzie oznaczać w praktyce, pojawią się na początku 2023 roku.

Warto przeczytać!  Rosja forsuje plan dostaw zboża do Afryki i odcięcia Ukrainy

Ale krytycy twierdzą, że Stany Zjednoczone mogą być tak daleko w tyle, że cel ten jest niemożliwy. Pentagon planuje tymczasowo zmniejszyć liczbę okrętów wojennych i zmniejsza liczbę samolotów w regionie, przygotowując się do zastąpienia ich bardziej nowoczesnymi wersjami. A ograniczenia przemysłu stoczniowego w USA mogą utrudnić realizację planu pomocy Australii w budowie atomowych okrętów podwodnych – część wspólnej strategii odstraszania Chin.

„Osobiście nie wierzę, że poruszamy się wystarczająco szybko, aby zmienić korelację sił na Pacyfiku na naszą korzyść” – powiedział kongresman Don Bacon (R-Neb.), członek Komisji Sił Zbrojnych Izby Reprezentantów.

Jeśli chodzi o Tajwan, podczas gdy administracja Bidena przyspieszyła tempo zatwierdzania sprzedaży broni dla samorządnej wyspy, około 19 miliardów dolarów tej broni – w tym pociski przeciwokrętowe Harpoon i pociski ziemia-powietrze Stinger – nie zostało jeszcze dostarczone z powodu problemów z łańcuchem dostaw.

„Dopóki nie zamienicie całej tej radosnej rozmowy o uzbrojeniu Tajwanu w rzeczywistość, będziecie w niepewnej sytuacji, jeśli chodzi o krótkoterminowe odstraszanie Tajwanu” – powiedział Gallagher.

Na Kapitolu też są blokady dróg. Ustawa o polityce obronnej, którą prezydent Biden podpisał w piątek, zawiera zapis, który zezwala na dotacje USA w wysokości do 10 miliardów dolarów na pomoc Tajwanowi w zakresie bezpieczeństwa w ciągu najbliższych pięciu lat, ale przywłaszczeni ograniczyli to finansowanie w zbiorczej ustawie o wydatkach rządowych, określając że pomoc musi mieć formę pożyczek, a nie dotacji, przynajmniej na ten rok budżetowy.

Pomimo wyzwań Pentagon utrzymuje, że jest zaangażowany w priorytetowe traktowanie Indo-Pacyfiku.

Rzecznik Pentagonu, John Supple, powiedział, że poszukuje możliwości, które „zwiększą elastyczność i wzmocnią zdolność armii USA do działania z naszymi sojusznikami i partnerami”.

„W pełni oczekujemy, że to zaangażowanie i dalsza ciężka praca przyniosą wymierne efekty w 2023 roku” – powiedział.

Tymczasem Chiny stają się coraz bardziej agresywne na wodach wokół Tajwanu. Pekin buduje więcej okrętów wojennych, wysyła samoloty bombowe zdolne do przenoszenia broni jądrowej w przestrzeń powietrzną Tajwanu i grozi użyciem siły w celu kontrolowania samorządnej wyspy.

Chińska marynarka wojenna składająca się z 340 okrętów wojennych jest obecnie największą na świecie, a Pentagon w zeszłym miesiącu nazwał ją „coraz bardziej nowoczesną i elastyczną siłą”. US Navy ma 292 okręty.

„Po pewnym czasie kwestia ilości staje się kwestią jakości, a Chińczycy budują tak ogromną przewagę ilościową, że staje się to głównym problemem odstraszającym” – powiedział Gray.

Warto przeczytać!  Ukraina atakuje rosyjski konwój w Kursku, gdy Kreml ogłasza stan wyjątkowy | Ukraina

Pekin twierdzi, że nie ma nic groźnego w rozbudowie armii. „Chiny rozwijają niezbędne zdolności wojskowe do obrony swoich uzasadnionych interesów bezpieczeństwa narodowego, co jest całkowicie uzasadnione i rozsądne” – powiedział we wrześniu rzecznik chińskiego MSZ Wang Wenbin.

Ale niewielu w regionie to kupuje. A niektóre mocarstwa regionalne próbują przygotować się na większą chińską agresję, zakładając, że wsparcie USA nie będzie solidne.

Zarówno Japonia, jak i Korea Południowa opublikowały w tym miesiącu dokumenty dotyczące strategii bezpieczeństwa, które pośrednio miały na celu zaradzenie rosnącemu zagrożeniu ze strony Chin.

Na przykład Japonia zatwierdziła w piątek ponad 2 miliardy dolarów wydatków na obronę na zakupy obejmujące setki pocisków manewrujących dalekiego zasięgu Tomahawk. I nie wspominając o Chinach, nowa strategia Korei Południowej dla Indo-Pacyfiku — opublikowana we wtorekzobowiązuje Seul do rozszerzenia regionalnej współpracy w zakresie bezpieczeństwa w celu obrony przed zagrożeniami dla demokracji i ochrony szlaków morskich Indo-Pacyfiku.

Ze swojej strony Pentagon pochwalił nową strategię Japonii. W oświadczeniu sekretarz obrony Lloyd Austin zacytował „ważną zgodność” między strategią Japonii a wizją nakreśloną w Strategii Obrony Narodowej Stanów Zjednoczonych.

Jednak ani Japonia, ani Korea Południowa nie mają wojskowych standardów cyberbezpieczeństwa, które pozwalają na bezpieczny transfer amerykańskich taktycznych danych wojskowych w czasie rzeczywistym, twierdzą niektórzy eksperci. Utrudnia to Stanom Zjednoczonym szybką i bezpieczną koordynację wspólnych działań wojskowych z Tokio i Seulem w przypadku działań wojennych z Chinami.

Stany Zjednoczone zaangażowały niektórych sojuszników, aby pomogli im przeciwstawić się coraz bardziej nierównej regionalnej przewadze militarnej Pekinu. Na obszarze składającym się głównie z wody wojsko USA jest zależne od wsparcia logistycznego ze strony partnerów regionalnych, takiego jak dostęp do bazy i portu. Ratner powiedział, że administracja spędziła ostatnie dwa lata, opierając się na pracy administracji Obamy, aby zaangażować partnerów w celu zwiększenia tego wsparcia.

Oficerowie obrony jako przykład podali trójstronną umowę „AUKUS”, na mocy której Stany Zjednoczone i Wielka Brytania pomogą Australii w zdobyciu atomowych okrętów podwodnych wraz z inną technologią. Istnieje nawet szansa, że ​​Japonia dołączy do porozumienia, ponieważ zacieśniają się więzy bezpieczeństwa między Canberrą a Tokio.

Warto przeczytać!  Producent jachtów twierdzi, że „nieopisane” błędy załogi doprowadziły do ​​katastrofy statku na Sycylii

W międzyczasie Filipiny – które musiały odpierać ciągłe wtargnięcia chińskich statków na swoje wody – pracują nad budowaniem obecnych wspólnych projektów z USA i badaniem lokalizacji dla nowych lokalizacji. To może pozwolić amerykańskiej marynarce wojennej na powrót do swojej dawnej bazy w zatoce Subic ponad trzy dekady po tym, jak siły amerykańskie wycofały się na prośbę rządu Filipin.

A piechota morska pracuje nad otwarciem nowej bazy, Camp Blaz, na Guam, pierwszej nowej instalacji piechoty morskiej od 70 lat.

W tym samym czasie Departament Stanu stara się o odnowienie umów o partnerstwie strategicznym, które wkrótce wygasają, z narodami wysp Pacyfiku: Palau, Mikronezją i Wyspami Marshalla. Umowy te zapewniają Stanom Zjednoczonym niezawodny dostęp do portu, z którego mogą rozmieszczać siły morskie i powietrzne.

Ale to może być za mało, za późno.

„Aby mieć bezproblemowe wzmacnianie stosunków obronnych… infrastruktura musi być na miejscu, jak bazy morskie, bazy lotnicze, magazyny, radary. Nie mamy takich rzeczy na Filipinach” – powiedział Delfin Lorenzana, były filipiński sekretarz obrony. Oznacza to, że Stany Zjednoczone „nie mogą utrzymać długiego łańcucha dostaw z Guam i Japonii/Korei w celu projekcji swojej potęgi na Morzu Południowochińskim,napisał w e-mailu.

A większość innych krajów Azji Południowo-Wschodniej prawdopodobnie niechętnie udzieli wsparcia wojskowego lub logistycznego w przypadku konfliktu z Chinami z powodu obaw przed reakcją Pekinu.

Regionalne rządy, takie jak Indonezja i Malezja, „są pewne, że Chiny zemszczą się na nich, jeśli zostaną uznane za popierające Stany Zjednoczone” — powiedział Drew Thompson, były dyrektor na Chiny, Tajwan i Mongolię w Biurze Sekretarza Obrony.

Ratner podkreślił w swoim grudniowym przemówieniu, że powstrzymanie Chin przed inwazją na Tajwan jest długoterminowym priorytetem Pentagonu. „To problem dnia dzisiejszego. To problem na jutro. To problem z 2027 roku. To problem z 2035 roku. To problem roku 2040” – powiedział.

Ale na krótką metę interpretacja Pekinu tych ograniczeń w postawie sił amerykańskich w regionie Indo-Pacyfiku może zachęcić go do działania.

Istnieje coraz większe niebezpieczeństwo, że „Chińczycy źle postrzegają naszą własną słabość – myślą, że jesteśmy słabsi od nas i rozpoczynają inwazję w oparciu o błędne wyobrażenie” – powiedział Gray, były szef sztabu NSC.



Źródło