Biznes

Dlaczego Tata Motors powinna martwić się chińskimi producentami pojazdów elektrycznych, takimi jak BYD i Xiaomi, a nie Teslą

  • 2 kwietnia, 2024
  • 4 min read
Dlaczego Tata Motors powinna martwić się chińskimi producentami pojazdów elektrycznych, takimi jak BYD i Xiaomi, a nie Teslą


Rząd Indii ogłosił nową politykę dotyczącą pojazdów elektrycznych, torując drogę producentom samochodów takim jak Tesla, najbardziej kultowemu na świecie producentowi pojazdów elektrycznych, wejście do kraju. Polityka ogłoszona w zeszłym miesiącu zapewnia ulgowe stawki dla światowych producentów pojazdów elektrycznych (EV), takich jak Tesla. Proponuje drastyczną obniżkę ceł jako zachętę do tworzenia zakładów produkcyjnych w kraju.

Polityka ta pozwala na znacznie obniżoną stawkę cła w wysokości 15% w przypadku maksymalnie 8 000 pojazdów elektrycznych importowanych rocznie przez firmę, która zobowiązuje się do realizacji zamówienia w Indiach. Zgodnie z dokumentem strategicznym dozwolone będzie przeniesienie wszelkich niewykorzystanych rocznych limitów importowych. Polityka mająca na celu zaproszenie firm takich jak Tesla do rozpoczęcia produkcji w Indiach zapoczątkowała w Indiach debatę na temat tego, czy zaszkodzi indyjskim graczom, zwłaszcza firmie Tata Motors, która obecnie przewodzi w wyścigu samochodów elektrycznych.

Większość zgadza się jednak, że indyjska polityka dotycząca pojazdów elektrycznych pomoże w indyjalizacji pojazdów klasy premium – obszarze, na którym Tata Motors jeszcze się nie rozwinęła.

Tata Motors dominuje na indyjskim rynku pojazdów elektrycznych z ponad 70-procentowym udziałem. Posiada elektryczne wersje modeli Tiago, Nexon, Tigor i Punch. TaMo ma duże plany zelektryfikowania również swoich istniejących modeli premium i podobno wprowadzi na rynek także elektryczną wersję Harriera.

Warto przeczytać!  Nowa Mazda MX-30 R-EV z silnikiem Wankla. Jak się nią jeździ? Test, pierwsza jazda

Co ciekawe, Tata Motors wcześniej doradzała rządowi, aby nie obniżał ceł importowych na pojazdy elektryczne. Jak wynika z wcześniejszego raportu PTI, Tata Motors argumentowała, że ​​obniżenie ceł uderzy w cały (krajowy) przemysł i że „klimat inwestycyjny ulegnie pogorszeniu”.

Tymczasem zespół doradców GTRI ostrzegł, że nowa polityka może doprowadzić do wejścia na lokalny rynek na dużą skalę chińskich firm motoryzacyjnych. W raporcie wskazano, że „w ciągu najbliższych kilku lat co trzeci pojazd elektryczny oraz wiele pojazdów pasażerskich i użytkowych na rynku” Drogi indyjskie mogą być drogami budowanymi przez chińskie firmy w Indiach samodzielnie lub w ramach spółki joint venture z firmami indyjskimi”. Chiński gigant pojazdów elektrycznych BYD wkroczył już do Indii. Do końca roku chce pokryć 90 proc. rynku pojazdów elektrycznych w Indiach. Firma BYD wprowadziła niedawno na rynek elektryczną limuzynę Seal. Oferuje również pojazdy elektryczne klasy premium Atto 3 i E2. Według doniesień chiński producent pojazdów elektrycznych planuje w przyszłości wprowadzać niedrogie pojazdy elektryczne do Indii.

Podczas gdy Tesla sprzedaje pojazdy elektryczne w USA po cenie 40 000–70 000 dolarów, BYD produkuje pełną gamę samochodów, od tanich po luksusowe, a także autobusy elektryczne. Umożliwiło to wyprzedzenie Tesli pod względem głośności.

Warto przeczytać!  Przemówienie na forum w Davos to nowy poziom chińskiej propagandy

Z drugiej strony Tata Tiago kosztuje 10 lakh rupii, Punch 11 lakh rupii i 15 lakh rupii. Oczekuje się, że nawet nadchodzący Tata Harrier EV z najlepszymi funkcjami będzie kosztować mniej niż 30 lakh rupii. Kolejny najlepiej sprzedający się pojazd elektryczny, Mahindra XUV400, jest dostępny w cenie 16 lakh rupii. Dlatego Tata i Mahindra nie martwią się zbytnio konkurencją ze strony Tesli, która jak dotąd obsługuje znacznie wyższy przedział cenowy.

BYD wyróżnia się jako światowy lider w technologii akumulatorów, co jest kluczowym czynnikiem, biorąc pod uwagę, że akumulatory stanowią większą część kosztów pojazdów elektrycznych. Chociaż Tesla i inne międzynarodowe firmy mogą wyróżniać się designem i zaawansowanymi funkcjami, nie są w stanie dorównać konkurencyjnym cenom oferowanym przez BYD i inne chińskie firmy. Ten aspekt może okazać się decydujący na wrażliwym na ceny rynku indyjskim.

Jest też Xiaomi, które niedawno wypuściło na rynek chiński swój samochód elektryczny SU7. Chociaż Xiaomi nie ogłosiło swojego planu dla Indii, samochód może stanowić poważną konkurencję dla indyjskich graczy EV. Kosztujący około 25 lakh rupii SU7 ma ogromną moc i może pomóc Xiaomi powtórzyć sukces smartfonów w branży pojazdów elektrycznych.

Warto przeczytać!  SEBI publikuje koncepcję „ceny nienaruszonej” oraz inne wytyczne mające pomóc złagodzić wpływ plotek rynkowych na ceny akcji


Źródło