Fotografia

Dlaczego wolę robić zdjęcia w średnim formacie: to nie jest to, co myślisz

  • 19 czerwca, 2024
  • 6 min read
Dlaczego wolę robić zdjęcia w średnim formacie: to nie jest to, co myślisz


Jeśli jesteś stałym czytelnikiem Light Stalking, być może pamiętasz, jak w październiku 2023 roku pisałem o zakupie aparatu średnioformatowego. Aparatem, o którym mowa, był Fujifilm GFX50s. Nie kupiłem go nowego, mój budżet nie pozwala na aparaty tego typu, zwłaszcza, że ​​wiele obiektywów kosztuje tyle samo, co aparat pełnoklatkowy.

Był więc używany, miał siedem lat i był w świetnym stanie. Kupiłem korpus za świetną cenę, a następnie dodałem do niego używany obiektyw firmy MPB. Obiektywem był Fujifilm 32-64mm f/4. Najbliższym odpowiednikiem pełnej klatki jest 24–70 mm f/2.8. Od tego czasu nie dodawałem już więcej obiektywów do mojego zestawu średnioformatowego, a mimo to GFX stał się moim codziennym narzędziem.

Ale dlaczego tak jest?

Jest duży i powolny

OK, wiem, co myślisz. Dlaczego duży i ciężki stary aparat jest lepszy od nowoczesnego bezlusterkowca na szybkich nóżkach?

Cóż, wysłuchaj mnie. Odkąd opuściłem Ukrainę, moje zdjęcia skupiają się bardziej na regionie, w którym mieszkam w Wielkiej Brytanii, niż na zbiorach podróżniczych.

Oznacza to pejzaże miejskie, krajobrazy, pejzaże morskie i trochę architektury. Dotyczy to nie tylko zapasów, ale także sprzedaży wysokiej jakości wydruków wielkoformatowych za pośrednictwem mojej witryny internetowej. Jak można sobie wyobrazić, ten rodzaj fotografii wymaga bardziej cierpliwego i przemyślanego podejścia w porównaniu z fotografią podróżniczą.

Fujifilm GFX50 w akcji podczas fotografowania mostu Tyne w Newcastle
GFX w akcji podczas fotografowania mostu Tyne. Autor: Jason Row Photography

W przypadku fotografii podróżniczej prawie zawsze próbujesz zmieścić w kadrze tyle, ile masz. Musisz wziąć pod uwagę koszty podróży i zakwaterowania i uwzględnić je w potencjalnych pieniądzach, które możesz zarobić na zdjęciach. Oznacza to, że pracujesz lekko i szybko.

Warto przeczytać!  8 przewodników po filtrach, które pomogą ulepszyć Twoje zdjęcia

Moje aparaty Fuji z serii X świetnie się do tego nadają od ponad dekady. Małe aparaty, świetna jakość obrazu, kompaktowe i szybkie obiektywy. Ale ponieważ mam swój sposób pracy z tymi aparatami, nawet teraz, kiedy z nich korzystam, fotografuję bardziej metodą ze strzelby. Czyli szybki skład, lecimy dalej.

Ale tutaj nie muszę.

Mieszkam w bardzo ładnej części Wielkiej Brytanii. Lista zdjęć w promieniu godziny jazdy od domu jest ogromna. Nie muszę się spieszyć, robiąc zdjęcie za zdjęciem, ponieważ w zasadzie mogę wrócić, kiedy tylko chcę.

To główny powód, dla którego GFX50s stał się moim ulubionym aparatem. Te same cechy, które wcześniej sugerowałem jako negatywne, tak naprawdę są pozytywne.

Most Tyne w Newcastle w mglisty poranek
Mgła na zdjęciu Tyne wykonanym aparatem Fujifilm GFX50. Autor: Jason Row Photography

Musisz pracować powoli

Aparat z obiektywem waży około 1,7 kg (3,75 funta). Dodaj do tego ogólną masę aparatu, a otrzymasz ciężki zestaw. Wystarczająco ciężki, że trudno go fotografować z ręki. Z tego powodu praktycznie każde zdjęcie, które robię aparatem GFX, robię ze statywu.

Mam stosunek miłości/nienawiści do statywów, ale jeśli mogę coś o nich powiedzieć, spowalniają i sprawiają, że dużo więcej myślisz o swojej kompozycji. Statyw z dużym, ciężkim aparatem to ciężka praca, jeśli ciągle go przenosisz. Więc patrzysz na scenę. Baw się kompozycją poza aparatem i dopiero wtedy, gdy będziesz zadowolony, umieść aparat na statywie.

Warto przeczytać!  Fotografowanie z lampą błyskową było kiedyś znacznie trudniejsze

To powolne, przemyślane podejście jest prawdziwym impulsem dla Twojej kreatywności, zmusza do myślenia i czekania na światło. To sprawia, że ​​rozglądasz się po scenie, szukając niedoskonałości, być może śmieci na podłodze, zbuntowanego cienia na obiekcie.

Most Milenijny i Centrum Bałtyckie w Gateshead w Wielkiej Brytanii
Fujifilm GFX 50s charakteryzuje się wyjątkową jakością. Autor: Jason Row Photography

Nie ma wideo

Rzeczywiście, jest i to całkiem przyzwoita jakość, z całą dobrocią czujnika średnioformatowego. Ale nie nagrywa logu, jest tylko w rozdzielczości 1080p i jest dość uciążliwy w obsłudze. Powtórzę: są to pozytywne strony świata, w którym teraz fotografuję.

Podczas podróży 80% mojej uwagi skupia się na nagrywaniu filmów. Zbiory wideo to dla mnie główne źródło dochodu, a w podróży nastawiam się jak fotograf hybrydowy. Często przygotowuję najpierw zdjęcia jako klip wideo, a potem jako zdjęcie. Jest to zwyczaj, którego należy przełamać podczas fotografowania mniejszym Fuji.

Chociaż na papierze, wideo i zdjęcia mają wiele podobieństw, wymagają innego sposobu myślenia. Często podczas kręcenia filmów trudno jest przejść w tryb robienia zdjęć. Podobnie, nawet podczas robienia zdjęć na mniejszym Fuji, zawsze istnieje pokusa zdobycia kilku klipów wideo na potrzeby magazynowe.

Brak łatwego w obsłudze wideo 4K na GFX neguje potrzebę ciągłego przełączania się między dwoma mediami, co jest bardzo dobre z twórczego punktu widzenia.

Warto przeczytać!  DJI Avata 2 zapewnia dłuższy czas lotu, 10-bitowe wideo HDR 4K60 i większe bezpieczeństwo
Latarnia morska Herd Groyne o świcie w South Shields w Wielkiej Brytanii
GFX 50s pozwala mi skoncentrować się na robieniu zdjęć. Autor: Jason Row Photography

Właściwie nie chodzi tu o jakość obrazu

Chociaż nie ma wątpliwości, że jakość obrazu jest lepsza na GFX w porównaniu z moim X-H2, różnica nie jest tak duża, jak można by się spodziewać. W przypadku większości zdjęć, które wykonuję, 40-megapikselowy czujnik APS-C aparatu X-H2 w zupełności wystarczy. GFX sprawdza się przy wysokiej czułości ISO i intensywnym montażu.

Rzadko fotografuję z wysoką czułością ISO, ale niektóre z moich zdjęć są dość mocno edytowane. Poniżej znajduje się film, który niedawno nakręciłem, który porównuje jakość obrazu i możliwości edycji z kamer, a wyniki są dość zbliżone.

Jak widać na filmie, pliki X-H2 można dość mocno edytować nawet do wyższych poziomów ISO.

Lekkie ślady na drodze pod mostem Tyne w Newcastle w Anglii
Aparat GFX50s to przede wszystkim wrażenia związane z fotografowaniem. Autor: Jason Row Photography

Chodzi o wrażenia strzeleckie

Jeśli jest jedna rzecz, której nauczyłem się najwięcej podczas fotografowania w średnim formacie przez ostatnie sześć miesięcy, to właśnie tego. Tak naprawdę chodzi o odpowiednie narzędzia do danej pracy. Mój styl fotografowania się zmienił. Fuji GFX50s pasuje do znacznie wolniejszego stylu fotografii.

To także dowód na to, że technologia to nie wszystko. Fora są pełne ludzi spierających się na temat szybkości i dokładności autofokusa, trybów wideo i szybkiej synchronizacji lampy błyskowej. Jednak w swojej najbardziej podstawowej formie fotografia dotyczy relacji między fotografem, jego aparatem i sceną przed nim.

GFX mi to zapewnia, biorąc pod uwagę rodzaj pracy, którą fotografuję.




Źródło