Fotografia

Dlatego tęsknię za prostszym aparatem

  • 4 maja, 2024
  • 7 min read
Dlatego tęsknię za prostszym aparatem


Mój Fujifilm X-H2, podobnie jak wszystkie inne aparaty bezlusterkowe, to niesamowity zestaw. Technologia zamknięta w niewielkich wymiarach jest zdumiewająca. Robi zdjęcia w rozdzielczości 40 MP, nagrywa filmy w rozdzielczości 8K i ma więcej funkcji, niż mógłbym się nauczyć przez całe życie.

Wszystko to jest świetne, ale wraz z wiekiem zaczynam tęsknić za prostszym typem aparatu. Nikon FM2 w cyfrowym świecie. Zanim zaczniesz na mnie naskakiwać, że jesteś za stary na technologię, posłuchaj tego. Kocham technologię, jestem z pierwszego pokolenia znającego się na komputerach. W 1980 roku w naszej szkole mieliśmy komputery, a gdy miałem 15 lat, miałem w domu ZX81. Interesuję się technologią i z radością spędzam godziny oglądając Marquesa Brownlee i innych recenzujących najnowsze i najlepsze.

Ale tak naprawdę nie o to chodzi.

Zdjęcie studyjne starego aparatu filmowego Kodak Box Brownie
Może nie jest to takie proste. Przez Nika

Złożoność współczesnych aparatów

Myślę, że wiele nowoczesnych aparatów podlega zasadzie 1%. Oznacza to, że 99% fotografów wykorzystuje 1% możliwości. Tak, to może być przesada, ale rozumiesz, o co chodzi.

Wydaje się, że wiele nowoczesnych aparatów ma dodatkowe funkcje, bardziej jako narzędzia marketingowe niż przydatne.

Weźmy na przykład mój X-H2. Posiada funkcję Focus Peaking, niezwykle przydatną funkcję zarówno w przypadku zdjęć, jak i filmów, która pozwala fotografowi dokładnie określić, co jest ostre. Mogę jednak dostosować kolor i intensywność tego skupienia na wiele różnych sposobów.

Czy to potrzebne?

Czy dodatkowa złożoność, jaką dodaje do systemu menu, usprawnia moje fotografowanie?

Odpowiedź brzmi nie.

Można argumentować, że osoby ze ślepotą barw mogą chcieć wybrać konkretny kolor szczytowy, ale biorąc pod uwagę mnóstwo innych pomocy w ustawianiu ostrości poza funkcją szczytową, jest to nieco chwytliwe trzymanie się słomki.

Warto przeczytać!  5 przydatnych wskazówek, które warto znać

Myślę, że klasycznym tego przykładem jest mnogość niestandardowych trybów oferowanych obecnie przez aparaty. W moim jest siedem, każdy można zaprogramować do robienia zdjęć lub wideo i dostroić do jednej z kilkuset różnych funkcji. Świetnie, można powiedzieć, że możesz dostosować swój aparat do wielu różnych scenariuszy.

Jednakże, oto pytanie. Ilu z Was pamięta dokładnie, do czego dostroiliście swoje tryby niestandardowe?

Ekran LCD i menu nowoczesnego aparatu bezlusterkowego
Tak wiele menu, tak mało czasu. Autor: Manki Kim

Doświadczony fotograf nie potrzebuje trybów niestandardowych

Oprócz trybów niestandardowych praktycznie każdy przycisk mojego aparatu można zaprogramować do wykonywania wielu różnych funkcji. Tak, to może być przydatne, ale tylko jeśli nie będziesz ciągle siekał i zmieniał tych przycisków. Nadal musisz ćwiczyć pamięć mięśniową w zakresie działania każdego przycisku. Gdy zmienisz jeden przycisk, będziesz musiał ponownie nauczyć się obsługi wszystkich z nich.

Wracając do trybów niestandardowych, być może skonfigurowałeś taki do fotografowania krajobrazów. Jest to priorytet przysłony, niski poziom ISO, tryb jednopunktowego ustawiania ostrości, wskaźnik DofF w wizjerze i tak dalej. Jednak jako fotograf krajobrazu ustawienie tego wszystkiego byłoby i tak całkowicie instynktowne.

Jak często przełączasz się między wieloma gatunkami podczas jednej sesji? Fotografia, mimo całej swojej pozornej złożoności, jest w rzeczywistości dość prosta.

Górna płyta nowoczesnej lustrzanki cyfrowej Canon pokazująca tryby fotografowania
Czy pamiętasz wszystkie swoje niestandardowe tryby? Autor: James Bold w Unsplash

Fotografia jest prosta, aparaty nie

Niemal od pierwszego dnia fotografię można podzielić na pięć prostych elementów. To znaczy czas otwarcia migawki, przysłona, czułość filmu, pomiar i ostrość. To wszystko, czego potrzebuje aparat do działania. Złożoność wynika z tego, co zdecydujemy się zrobić z tymi elementami.

Warto przeczytać!  Recenzja cyfrowej ramki na zdjęcia Aura Carver 10,1 cala: Okno na zdjęcia, o których prawie zapomniałeś: Przegląd fotografii cyfrowej

Fotograf portretowy ustawi ładny, szeroki otwór przysłony, miernik twarzy, ustawi ostrość na oczach, sprawdzi, czy czas otwarcia migawki jest wystarczająco długi i zrobi zdjęcie. Tak to się robiło przez ponad 100 lat. Tak to się robiło w każdym gatunku fotografii. Można to zrobić w przypadku nowoczesnych aparatów, ale dochodzi do tego, że technologia staje się przeszkodą.

Czy ustawiono odpowiedni tryb ostrości do fotografowania oczu? Czy wykonuję pomiar punktowy, aby twarz była prawidłowo naświetlona? Czy stabilizacja obrazu jest włączona? Czy automatyczna czułość ISO ogranicza czułość filmu do wystarczająco niskiego poziomu? Przed rozpoczęciem fotografowania należy zapamiętać listę kontrolną ustawień, a to moim zdaniem tłumi kreatywność.

Prostszy aparat – to nigdy się nie stanie

Można argumentować, że niektórzy producenci mają modele, które przywracają nas do ery analogowej. Aparaty Fujifilm z serii X słyną z stylu retro. Nikon Z fc i Z f nawiązują do czasów filmu.

Mimo że te aparaty są retro, są wyposażone w tę samą technologię, co ich nowocześnie wyglądające odpowiedniki. Nadal mają mnóstwo funkcjonalności ukrytych głęboko w wielopoziomowych menu. Nadal mają niestandardowe tryby i programowalne przyciski. Nadal mają 99%, z których wielu z nas nigdy nie skorzysta.

Nowoczesny aparat Nikon w korpusie w stylu retro
Staro wyglądający superkomputer. Howarda Bouchevereau

To, za czym tęsknię i czego nigdy nie będzie, to cyfrowy aparat Nikon FM2. Aparat, w którym naciskam migawkę do połowy, aby odczytać prosty miernik centralnie ważony. Gdzie kręcę pierścieniem, aby ustawić przysłonę, obracam pokrętła, aby ustawić czas otwarcia migawki i czułość ISO, ustawiam ostrość, a następnie robię zdjęcie. FM2 słynął z tego, że nie potrzebował baterii, co było ustępstwem, na które musiałaby pójść wersja cyfrowa. Mógłbym też odpuścić podstawowy system autofokusa i wyświetlacz LCD, ale reszta jest po prostu niepotrzebna.

Warto przeczytać!  Apple ogłasza zaktualizowane modele MacBooka Pro i Maca Mini z nowymi, zaawansowanymi chipsetami M2: Digital Photography Review

To się nigdy nie stanie, nie dlatego, że nie ma na to popytu, ale dlatego, że nie ma na to masowego zapotrzebowania. To zrozumiałe, że producenci aparatów fotograficznych nigdy nie zainwestują dziesiątek czy setek milionów w produkt, który miałby jedynie bardzo niszowy rynek. Ale to nie powstrzymuje mnie od pragnienia jednego.

Stary aparat filmowy Nikon FM2
Święty Graal to cyfrowa wersja tego. Do 13:00

To nie jest dla każdego

Teraz w pełni rozumiem, że dla wielu pomysł ręcznego, podstawowego cyfrowego aparatu bezlusterkowego jest dla niektórych absurdem. Rzeczywiście wątpię, czy sam użyłbym go w sesji komercyjnej. Narzędzia, jakie dają współczesne aparaty, są w zasadzie fantastyczne i przynoszą ogromne korzyści nam, fotografom i kamerzystom.

Są jednak chwile, kiedy mam ochotę po prostu wyjść i zrobić coś pięknego dla siebie. Sam na łonie natury, tylko ja i mój aparat. W takich chwilach tęsknię za prostym aparatem, w którym wykonuję całą obróbkę, przemyślam ujęcie, oceniam, czy miernik jest odpowiedni, ręcznie ustawiam ostrość na właściwym punkcie, pomijam pomiar centralnie ważony, ponieważ wyraźnie będzie niedoświetlony , wykorzystując swoje umiejętności fotografa do wykonania zdjęcia, bez uciekania się do procesora.

Część z Was krzyczy obecnie do ekranu, to kupcie wtedy kamerę filmową. I tak, mógłbym, ale oto miażdżące zestawienie. Mimo że chcę wrócić do podstaw, nadal chcę tej niesamowitej, natychmiastowej satysfakcji, że udało mi się zrobić zdjęcie.

Tylko cyfra może mi to zapewnić.




Źródło