Fotografia

Długo (bardzo długo) doświadczenie w fotografowaniu aparatem Nikon D3S: przegląd fotografii cyfrowej

  • 26 marca, 2023
  • 12 min read
Długo (bardzo długo) doświadczenie w fotografowaniu aparatem Nikon D3S: przegląd fotografii cyfrowej


Wiadomość, że po 25 latach DPReview wkrótce zamknie swoje podwoje na zawsze, była dla mnie szokiem, podobnie jak jestem pewien, że dla wielu osób, które to czytają. I oczywiście ta wiadomość skłoniła mnie do przypomnienia sobie moich trzynastu lat pisania dla tej strony i przypomnienia sobie mojej pierwszej właściwej recenzji. Dotyczyło to Nikona D3S — aparatu, który tak się składa, że ​​nadal go posiadam.

Moja recenzja D3S została opublikowana w lutym 2010 roku, trzy miesiące po tym, jak dołączyłem do zespołu DPReview. Byłem wtedy niezależnym fotografem muzycznym, a moim głównym aparatem był bezpośredni poprzednik D3S, model D3. Obie lustrzanki cyfrowe były bardzo podobne, ale model „S” zawierał kilka znaczących dodatków, w tym nowy tryb przechwytywania wideo 1280x720p i kilka drobnych poprawek zaprojektowanych, aby uczynić go bardziej konkurencyjnym w stosunku do Canon EOS 1D Marks III i IV. Obejmowały one tryb „Cichego” wyzwalania migawki, zwiększony bufor obrazu i automatyczną redukcję kurzu w aparacie. D3S oferował taką samą rozdzielczość 12 MP jak D3, ale Nikon rozszerzył swój natywny zakres ISO do 200-12 800, z możliwością rozszerzenia do ISO 102 400.

Nikon D3S – kluczowe dane techniczne

  • Pełnoklatkowa matryca o rozdzielczości 12,1 megapiksela (36 x 24 mm).
  • ISO 200–12 800 (ISO 100–102 400, w tym ustawienia rozszerzenia)
  • Tryb filmowania 720/24p HD
  • 11 klatek na sekundę w trybie ciągłym i DX
  • Czujnik autofokusa Multi-CAM3500FX (51-punktowy, 15 krzyżowy)
  • 14-bitowa konwersja A/D, 12-kanałowy odczyt
  • Migawka kompozytowa z kevlaru i włókna węglowego o trwałości 300 000 ekspozycji
  • Śledzenie autofokusa według koloru (na podstawie informacji z 1005-pikselowego czujnika AE)
  • Dwa gniazda kart Compact Flash (przepełnienie, kopia zapasowa, RAW na 1 / JPEG na 2, zdjęcia na 1 / filmy na 2, kopiowanie)
  • 3,0-calowy monitor LCD o rozdzielczości 922 000 pikseli
  • Podgląd na żywo z autofokusem z wykrywaniem fazy (lustro w górę/w dół) lub ulepszonym (o 30% szybszym) autofokusem z wykrywaniem kontrastu
  • Guziki zabezpieczone przed wilgocią

Natychmiast uruchomiłem aparat testowy D3S, fotografując nim razem z aparatem D3 w różnych londyńskich klubach muzycznych. Chociaż zmiany nie były rewolucyjne, ogólne wrażenia ze strzelania poprawiły się na tyle, że poczułem, że mogę uzasadnić aktualizację. Więc sprzedałem D3 przyjacielowi i uczyniłem D3S moim głównym aparatem. Towarzyszył mi na całym świecie, wykonując obowiązki związane z muzyką na żywo, portretami i wszystkim innym, co mnie spotkało. Z biegiem lat mój D3S był coraz częściej relegowany do aparatu zapasowego, a ostatecznie do mojej szafki.

Ku mojemu wstydowi, zanim zacząłem pracować nad tym artykułem, ledwo go podnosiłem przez lata, a oryginalna bateria EN-EL4a z 2010 roku była grzanką. Ale ze świeżą baterią marki Wasabi w ręku, mój cenny D3S odpalił od razu. Jak więc wypada aparat, który kiedyś opisałem jako „najlepszą lustrzankę cyfrową”. [DPReview has] kiedykolwiek testowana taryfa w 2023 roku?

Z9 to dobrze wyglądający aparat, ale daj spokój – to nie jest D3S.

Zanim ponownie sięgnąłem po aparat D3S do tego artykułu, zapomniałem, jak wiele funkcji, które teraz uważam za oczywiste, po prostu nie istniało dekadę temu, nawet w profesjonalnych aparatach. D3S ma automatyczną czułość ISO, ale nie jest ona szczególnie wyrafinowana iw przeciwieństwie do nowoczesnych aparatów Nikon nie można jej przełączać bezpośrednio za pomocą przycisku ISO. Zamiast tego musisz przejść do nurkowania w menu. Ditto z dynamicznym obszarem AF (liczba punktów i śledzenie 3D), czasem samowyzwalacza i szybkością zdjęć seryjnych.

Warto przeczytać!  Nagrody czytelników DPReview 2023: Produkt roku: przegląd fotografii cyfrowej

System AF w D3S był rewolucyjny pod koniec 2000 roku i nadal się trzyma, ale jest prymitywny w porównaniu z nowoczesnymi profesjonalnymi aparatami bezlusterkowymi. W większości sytuacji może śledzić poruszające się obiekty, ale tylko w centralnej strefie 51 punktów AF – nie ma tu pokrycia AF od krawędzi do krawędzi. D3S jest w stanie śledzić obiekt dzięki dedykowanemu czujnikowi pomiaru CCD o rozdzielczości 1005 pikseli i uwzględnia te informacje w śledzeniu AF i obliczeniach pomiaru, ale ze względu na ograniczenia wizjera optycznego fotograf nie otrzymuje wizualnej informacji zwrotnej.

Model D3S oferował wyjątkowo zaawansowany system autofokusa na rok 2009, oparty na 51-polowym, szerokopolowym systemie AF z modelu D3. I nie, nie będę tęsknił za robieniem tych grafik w wizjerze.

Moim domyślnym trybem AF, kiedy fotografowałem pasma, był AF-S z ręcznym wyborem punktu. Od czasu do czasu korzystałem z AF-C ze śledzeniem 3D, ale nie zawsze mu ufałem, ponieważ bałagan w tle mógł łatwo oszukać, zwłaszcza w słabym świetle (a fotografowie muzyczni zawsze fotografują w słabym świetle).

Zakładając, że autofokus działał, aparaty D3 i D3S słynęły z tego, że dosłownie widziały w ciemności, co wówczas wydawało się magią. Wiele z nich dotyczyło słabo oświetlonego pokazu, w którym skierowałem aparat D3S w mrok, ustawiłem czułość ISO, odgadłem prawdopodobne ustawienia ekspozycji i liczyłem na najlepsze. Bardzo często, mimo że prawie nic nie mogłem dostrzec przez wizjer optyczny, aparat i tak rejestrował użyteczny obraz. Jak zwykli podkreślać przedstawiciele firmy Nikon w tamtym czasie, aparaty D3 i D3S umożliwiały robienie zdjęć, które wcześniej można było robić tylko w podczerwieni.

Minęły lata, odkąd musiałem mierzyć ekspozycję za pomocą skali ekspozycji, a nie podglądu w czasie rzeczywistym, ale wkrótce wróciłem do moich starych nawyków

Oczywiście nowoczesne bezlusterkowce ILC, takie jak Nikon Z9, mogą wykonać tę samą sztuczkę bez elementu niepewności dzięki elektronicznym wizjerom, które zapewniają dokładny podgląd ostatecznej ekspozycji. Minęły lata, odkąd musiałem mierzyć ekspozycję za pomocą skali ekspozycji, a nie podglądu w czasie rzeczywistym, ale wkrótce wróciłem do moich starych nawyków: fotografowania w trybie ręcznym, robienia kilku zdjęć próbnych, a następnie dostosowywania w zależności od warunków.

Jasne, podgląd na żywo w pełnym wymiarze godzin jest obiektywnie lepszym doświadczeniem, jest po prostu mniej… magiczny.

Mówiąc o magii, w ciągu prawie 14 lat od premiery Nikona D3S opracowano narzędzia do przetwarzania Raw innych firm, które tchnęły nowe życie w pliki 12 MP. Funkcja Adobe Super Resolution w module Camera Raw inteligentnie zwiększa rozmiar plików NEF aparatu D3S do odpowiednika 48 MP, a przy umiarkowanych czułościach ISO uzyskana jakość obrazu jest szokująco dobra. Tymczasem PureRaw firmy DXO potrafi zdziałać cuda ze zdjęciami wykonanymi przy wysokich ustawieniach ISO, tworząc zdjęcia, które wyglądają tak, jakby zostały zrobione przy ISO 800, a nie 12 800+. Dzięki takim narzędziom i pomimo faktu, że został on zastąpiony przez pięć kolejnych wysokiej klasy przetworników ILC firmy Nikon, skromny D3S może generować obrazy, których odróżnienie od plików wykonanych 24-megapikselowym czujnikiem obecnej generacji najmniej.

Warto przeczytać!  Teleskop Jamesa Webba rejestruje krawędź Mgławicy Koński Łeb z niespotykaną dotąd szczegółowością
To zdjęcie zrobiłem całkiem niedawno, podczas pracy nad tym artykułem. Użyłem Adobe Enhance, aby zwiększyć efektywną rozdzielczość do 48 MP, a następnie zmniejszyłem rozmiar do 24 MP. Moim zdaniem jakość obrazu jest co najmniej na poziomie nowoczesnego aparatu Nikon, takiego jak Z6 II.

Nikon 28-70mm F2.8D ED-IF AF-S | ISO 200 | 1/800 sek. | F7.1
Zdjęcie: Barney Britton

Nie oznacza to jednak, że D3S pasuje do nowoczesnych aparatów we wszystkich dziedzinach. Jedną wadą jest stosunkowo ograniczony zakres dynamiczny. Zaczynając od Nikona D810, przyzwyczaiłem się do fotografowania w trybie Raw przy podstawowej czułości ISO 64, naświetlania w celu uzyskania najjaśniejszych miejsc oraz przesuwania półtonów i cieni w postach, z niewielką utratą szumu odczytu. Kiedy już przyzwyczaisz się do strzelania w ten sposób, bardzo trudno jest wrócić. W 2010 roku opisałem D3S jako szczycący się „bardzo plastycznymi plikami Raw, [with] dużo swobody w 14-bitowym trybie surowym dla ekstremalnych korekt ekspozycji”, ale jeśli spróbujesz tego samego rodzaju przesunięcia ekspozycji z plikami RAW z D3S, które możesz obejść na sucho na nowoczesnej matrycy, wszystko rozpadnie się dość szybko. Zwykle moje Z7 i Z9 są zablokowane na ISO 64, ale w przypadku D3S używam całej skali czułości ISO. To jest różnica, którą tworzy ponad dekada rozwoju.

Zdjęcie testowe, które zrobiłem do kolejnej recenzji, to zdjęcie zostało zrobione w trybie .NEF Raw, przy maksymalnej czułości ISO aparatu D3S wynoszącej 102 400. To jest przekonwertowany plik Raw z domyślnymi ustawieniami ACR z 2009 roku. A oto ten sam plik, przetworzony przy użyciu niedawno ogłoszonego oprogramowania PureRaw 3 firmy DxO. Jak widać, chociaż w niektórych miejscach występuje oczywista utrata szczegółów, wynik jest bardzo użyteczny.

Ogólnie rzecz biorąc, od jakości obrazu po interfejs użytkownika, nie można zaprzeczyć, że nowoczesne aparaty bezlusterkowe są lepszymi narzędziami fotograficznymi niż odpowiedniki lustrzanek cyfrowych z połowy 2000 roku dla większości rodzajów fotografii, nie wspominając o wideografii. Tryb podglądu na żywo w D3S był OK w 2009 roku, podobnie jak tryb wideo 720p, ale w porównaniu z pełnoetatowym podglądem na żywo i rozdzielczością wideo 4K + nowoczesnych aparatów bezlusterkowych, obie funkcje są niezgrabne i prymitywne (i zabijają baterię). Dla niektórych strzelców nie będzie to miało znaczenia, ale nawet w przypadku pracy w studio i (zwłaszcza) fotografowania makrofotografii jest to frustrujące.

Pierwszą rzeczą, na którą zwróciłem uwagę, biorąc aparat D3S po raz pierwszy od lat, była jego waga

Do tego dochodzi ergonomia. Pierwszą rzeczą, na którą zwróciłem uwagę, biorąc D3S po raz pierwszy od lat, była jego waga, która jest znaczna. Jako obecny właściciel Z9 nie mam nic przeciwko aparatom, które są trochę za mocne (Z9 jest zaledwie o 80 g lżejszy niż D3S), ale w porównaniu z większością nowoczesnych ILC, D3S to bryła, nawet bardziej więc po zamocowaniu odpowiedniego obiektywu z mocowaniem F o dużej przysłonie. Mimo to przynajmniej jest to piękna bryła. Może to nostalgia za wczesną miłością, ale nadal wolę złożone krzywe D3S od płaskiej, „biznesowej” konstrukcji Z9.

Warto przeczytać!  Recenzja Saramonic WiTalk - domofon bez huba dla zespołów produkcyjnych

Jednym z największych atutów Z9 (dla mnie) jest całkowicie cicha migawka. Mimo całej sprawności aparatu D3S w słabym świetle, jego migawka była i jest zbyt głośna, aby wygodnie fotografować w wyciszonych audytoriach lub na turniejach golfowych, gdzie dyskrecja jest niezbędna. Nawet w trybie „Q” migawka aparatu D3S jest wyraźnie słyszalna w cichym miejscu. Zaufaj mi w tej kwestii – moje wspomnienie fizycznego wyrzucenia z koncertu Philipa Glassa w 2010 roku, ponieważ stuknięcie migawki mojego D3S w trybie Q „przerwało występ” jest wciąż boleśnie świeże.

To nie mogłoby się zdarzyć, gdybym fotografował aparatem Z9, ale czy bardziej zaawansowany aparat uczyniłby mnie lepszym fotografem? To wątpliwe. Zacząłem swoją karierę fotografa muzycznego, fotografując czarno-biały film o wysokiej czułości ISO aparatem Nikon F2. W porównaniu z tym D3S wydawał się superkomputerem, a trzynaście lat później Z9 to po prostu kolejny skok.

Opublikowałem wcześniej to ujęcie wokalisty The Pogues, Shane’a MacGowana w DPReview, jako przykład tego, jak kiepskie może być oświetlenie muzyki na żywo (wskazówką jest to, jak jasny wydaje się czubek papierosa MacGowana w stosunku do reszty sceny). Różnica między tym zdjęciem a wersją, którą przesłałem do Getty Images w 2009 roku, to DxO PureRaw 3. Zrobione przy ISO 12 800, praktycznie całe ziarno w oryginalnym ujęciu zniknęło. Poza tym ten strzał jest prawie nietknięty.

AF-S VR Zoom-NIKKOR 70-200mm F2.8G IF-ED | ISO 12 800 | 1/125 sek. | F3.5

Ogólnie rzecz biorąc, doświadczenie ponownego sięgnięcia po mój D3S po kilku latach nieobecności (abstynencja?) odnowiło moje zamiłowanie do niego, zwłaszcza przy rozsądnej pomocy nowoczesnych narzędzi do przetwarzania plików Raw, nawet jeśli rozwój ostatnich lat uwydatnił wszystkie sposób, w jaki jest przestarzały. Najwyraźniej nie jestem sam… obiektywnie rzecz biorąc, nie rozumiem szczególnej nostalgii za aparatami D3 i D3S, które spowodowały zawyżone ceny używanych aparatów nawet w porównaniu z nowszymi aparatami, takimi jak D4, ale emocjonalnie rozumiem To. Mają niezaprzeczalne… coś, czego brakowało późniejszym produktom. W 2010 roku określiłem to jako „gwiazdorską jakość”, ale może „magia” jest lepszym słowem.

Coda: Niedawno, po odnowieniu znajomości z D3S, zabrałem Z9 na pokaz znajomego muzyka i doświadczenie było prawie nudne w porównaniu: korzystałem z trybu AF obejmującego cały obszar z włączonym śledzeniem przy 10 kl./s, a Z9 przybity ostrość na jej oko co. Pojedynczy. Czas. Kiedy wróciły wspomnienia sprzed dekady, poczułem nostalgię za czasami, gdy kręciłem muzykę na żywo za pomocą aparatu D3S, kiedy pomimo jego potężnych możliwości nadal czułem, że to ja, a nie aparat, robię większość pracy.

Mówiąc o pracy, jest to prawdopodobnie mój ostatni artykuł dla DPReview. Mam nadzieję, że czytanie tej podróży po zakamarkach pamięci sprawiło ci taką samą przyjemność, jak mi jej pisanie. Cieszmy się tą wspaniałą witryną jeszcze przez kilka tygodni.

Przykładowa galeria Nikon D3S (2010)


Źródło