Rozrywka

Dobre i złe strony „Star Wars Outlaws”

  • 28 sierpnia, 2024
  • 5 min read
Dobre i złe strony „Star Wars Outlaws”


Pojawiły się recenzje Star Wars Outlaws i chociaż są one generalnie całkiem dobre, zauważyłem, że kilka było bardzo, bardzo złych. Teraz, po pewnym czasie grania w tę grę, wiem, do której kategorii należę. I nie sądzę, żebym w rezultacie grał więcej.

Star Wars Outlaws to pierwsza prawdziwie otwarta gra Star Wars, ale nie wykorzystuje tego w sposób, w jaki powinna, i jako taka wydaje się przestarzała i toporna na wiele sposobów. Nie doszedłem wystarczająco daleko, aby skomentować cały ciężar historii, ale oto, czego doświadczyłem do tej pory:

ZŁE

  • Zdecydowanie, zdecydowanie za dużo ukrycia – Chociaż zrozumiałem, że w Outlaws grasz jako łobuz i złodziej, nie wiedziałem, że gra będzie Ten mocno polegający na skradance na prawie każdym kroku. Po pierwsze, skradanka nie jest dobra w porównaniu do innych gier skradankowych. Nie ma nic więcej do roboty niż skradanie się wokół pudełek, trafianie w kwadrat, używanie paralizatora raz przy bardzo długim ładowaniu lub wysyłanie swojego zwierzaka, aby rozpraszał wrogów, podczas gdy ty ich omijasz lub ich zabijasz. Jest to niezwykle proste jak na coś, co jest wciśnięte w tak wiele spotkań, i ponownie, nie sądzę, aby gra jasno mówiła o tym, że tak będzie w swoim marketingu. Na pewno nie jesteś Hanem Solo, to pewne.
  • Natychmiastowa porażka Stealth – Są nawet sekcje, w których skradanie się jest natychmiastową porażką, jak w 2005 roku. Czasami tak się dzieje, gdy ktoś cię widzi, a czasami, gdy włącza się alarm. Ale w tych większych strefach praktycznie niemożliwe jest wyśledzenie osoby, która wszczyna alarm, i w przeciwieństwie do Far Cry, gdzie możesz po prostu odeprzeć posiłki, tutaj często automatycznie zaliczysz porażkę w misji. A przy złym ustawianiu punktów kontrolnych może to często spowodować, że cofniesz się w czasie. Na przykład złapanie w wrogiej części miasta może spowodować, że zostaniesz wyrzucony zupełnie innym wejściem niż to, którym w ogóle wszedłeś, a powrót jest niesamowicie irytujący.

  • Walka jest średnia – Nie mam nic przeciwko temu, że nie jestem Jedi. Właściwie jestem zadowolony nie być Jedi tym razem. Ale strzelanina tutaj, którą ty Móc użyj, gdy przerwiesz skradanie się lub w, czasami, jest po prostu przeciętne. Gra ma problemy z gąbką kulową The Division z wieloma wrogami (zrobiło to studio The Division), a najdziwniejszą decyzją było to, że Kay używała pistoletu i pistoletu tylko z kilkoma różnymi modami, przez całą grę. Każda inna broń, którą podniesiesz, jest tymczasowa i zostanie utracona, gdy zasadniczo zrobisz cokolwiek. Opuścisz strefę, wykonasz akcję, wsiądziesz na rower. Cokolwiek. Upuszczasz to. Więc strzelasz z pistoletu przez 90% tej gry, gdy nie wykonujesz eliminacji za skrzynkami.
  • Rowery Speeder – Wiele dziwacznych decyzji, w których rzecz jest zbyt krucha, by zjechać z większości klifów, więc często giniesz lub wybuchasz. Ale najdziwniejsze jest to, że często będziesz ścigany przez wrogów strzelających do ciebie ze swoich ścigaczy, a ty… nie możesz oddać strzału. Nie ma dosłownie żadnego systemu „strzelaj z broni podczas jazdy ścigaczem” z wyjątkiem za otrzymanie wystarczającej ilości obrażeń, aby naładować pasek adrenaliny i wykonać atak „celowniczy”, co naprawdę sprawia wrażenie, jakby zapomnieli zrobić, bo to nie ma sensu.
  • Przestarzałe modelowanie postaci – Jak już wspomniałem w części „dobre”, otoczenie często wygląda wspaniale, ale poza scenami przerywnikowymi modelowanie postaci w tej grze jest straszny i wygląda wyjątkowo staroświecko. Rozmowy z NPC-ami sprawiają wrażenie, jakby nie ewoluowały od czasów Assassin’s Creeds pięć lat temu, a często wyglądają jak manekiny ze styropianu. Nie, nie każda gra potrzebuje szczegółów poziomów i mo-cap z Last of Us, ale to jest bardzo, bardzo złe, rażące i słabe jak na grę opartą na fabule.
  • Wytrychowanie – Najgorsza minigierka, jaką kiedykolwiek widziałem. Natychmiast ją wyłączyłem. Okropna. Jeszcze gorsza, bo często musisz ją powtarzać w sekcjach skradankowych, ponieważ wrogowie będą patrolować, gdy będziesz się nią bawił. Nie, dziękuję.

DOBRY

  • Żyjący świat Gwiezdnych Wojen – Outlaws wydaje się „żywy”, jakbyś istniał w prawdziwym świecie Gwiezdnych Wojen, szczególnie w gęsto zaludnionych częściach mapy. Myślę, że dbałość o szczegóły jest tutaj doskonała, a efekty wizualne są najwyższej klasy, znowu, poza prawdziwymi ludźmi. Wykonali niesamowitą robotę z wieloma rzeczami tutaj.
  • Kay i Nix – Podoba mi się! Podoba mi się Kay jako postać i myślę, że byłaby zabawną łobuziarą, gdybym nie miał tak mocno złej opinii o prawie całej rozgrywce w grze. Zasługiwała na coś lepszego. Podoba mi się też Nix, a jego skakanie po twarzy faceta, żeby można go było uderzyć, nie zestarzało się.

Tak, przepraszam, to wszystko. To wszystko, co mam.

Zdecydowanie nie jestem tak daleko w recenzowaniu i to jest nie recenzja z oceną, ponieważ nie oceniam gier, których nie ukończyłem. Ale wszystko, co czytam, mówi mi, że podstawowe problemy, które mam z grą, nie znikną, a w niektórych przypadkach mogą się pogorszyć. Choć chciałbym zobaczyć resztę historii Kay, jeśli nie podoba mi się zasadniczo nic w tym, jak gra się faktycznie rozgrywa, nie zamierzam poddawać się więcej.

Podążaj za mną na Twitterze, YouTube, I Instagram.

Odbierz moje powieści science fiction Seria Herokiller I Trylogia Ziemskiego Urodzenia.




Źródło

Warto przeczytać!  Justin Timberlake odpowiada na przeprosiny Britney Spears podczas swojego koncertu po tym, jak przeprosiła za „niektóre rzeczy”, które napisała w swoich wspomnieniach