Dochodzenie wykazało, że „można było zapobiec zamordowaniu przez IDF 3 zakładników”.
Chociaż żołnierze „przeprowadzili właściwe działania zgodnie ze swoim najlepszym zrozumieniem wydarzenia w tamtym momencie”, śmierci „można było zapobiec” – stwierdziła IDF.
W raporcie z ustaleń śledztwa opisano, co wydarzyło się w dniach poprzedzających strzelaninę, co oburzyło izraelską opinię publiczną i wzmogło kontrolę izraelskiej kampanii wojskowej. Stany Zjednoczone nalegały, aby Izrael zmodyfikował swoje operacje w Strefie Gazy, powołując się na obawy związane ze ogromną liczbą ofiar śmiertelnych wśród ludności cywilnej.
Rzecznik IDF Daniel Hagari powiedział w czwartek, że wynikami dochodzenia przekazano rodzinom zakładników: Yotama Haima, Samera Al-Talalkę i Alona Shamriza.
10 grudnia żołnierze IDF dokonali nalotu na kilka budynków w Shejaiya, dzielnicy we wschodnim mieście Gaza, w której doszło do zaciętych walk (w zeszłym tygodniu IDF oświadczyło, że przejęło kontrolę operacyjną nad Shejaiya). Podczas nalotu żołnierze IDF usłyszeli wołanie w języku hebrajskim z prośbą o pomoc. Ocenili, że była to pułapka zastawiona przez bojowników Hamasu, którzy chcieli ich oszukać, jak stwierdza raport IDF. Dodał, że takie metody były stosowane w przeszłości.
IDF podała, że 14 grudnia na budynku znajdującym się około 200 metrów od miejsca, w którym następnego dnia zabito zakładników, widniały napisy „SOS” i „Uratuj trzy porwane osoby”.
Podczas „intensywnych walk” 15 grudnia żołnierz IDF strzelił do trzech „postaci”, które uznał za zagrożenie. Z wyników śledztwa wynika, że dwie osoby zginęły, a jedna uciekła. Według IDF żołnierz, który oddał pierwsze strzały, „stał w pozycji z ograniczoną widocznością” zakładników.
Dowódcy ogłosili zawieszenie broni, aby spróbować zidentyfikować trzecią osobę, która kilka minut później wezwała pomoc. Zarządzono kolejne zawieszenie broni i osoba ta „wyszła ze konstrukcji w stronę sił zbrojnych” – podała IDF. Jednak dwóch żołnierzy, którzy nie usłyszeli rozkazu wstrzymania ognia „z powodu hałasu dochodzącego z pobliskiego czołgu”, zastrzeliło trzecią osobę.
Według IDF, zakładnicy wyszli z budynku bez koszul, a jeden z nich machał białą flagą.
Bojownicy Hamasu, którzy przetrzymywali trzech mężczyzn, zginęli w nalocie 10 grudnia, podała IDF, cytując analizę zawierającą materiał filmowy z kamery zamontowanej na psie, który został wysłany do budynku.
Trzej zakładnicy najwyraźniej uciekli z budynku po nalocie 10 grudnia, jak podała IDF, „w ramach misji ucieczki”.
„Szef sztabu stwierdził, że uderzeniom zakładników można było zapobiec” – czytamy w wynikach śledztwa. „Ponadto szef sztabu wyjaśnił, że w tym zdarzeniu nie było żadnej złej woli, a żołnierze podjęli właściwe działania, zgodnie ze swoim najlepszym zrozumieniem zdarzenia w tamtym momencie”.
W czwartek Hagari pochwalił trzech zakładników za „próbę zrobienia wszystkiego, co w ich mocy, aby zasygnalizować nam, że są w okolicy”, mówiąc: „Jesteśmy odpowiedzialni za to, co się stało”.
Odnotowując, że w Gazie wciąż jest 129 zakładników, powiedział, że IDF ma „obowiązek jak najszybszego wyciągnięcia wniosków”.