Świat

Dokument roboczy synodu pomija kobiety, LGBTQ+ i żonatych księży

  • 9 lipca, 2024
  • 9 min read
Dokument roboczy synodu pomija kobiety, LGBTQ+ i żonatych księży


RZYM – Dokument roboczy ostatniego zebrania kontrowersyjnego Synodu Biskupów papieża Franciszka na temat synodalności, zaprezentowany we wtorek na konferencji prasowej, może wydać się większości obserwatorów bardziej godny uwagi ze względu na to, czego nie powiedziano w nim, niż to, co powiedziano.

Oficjalny dokument roboczy, zwany Instrumentum Laborisna drugą sesję Synodu Biskupów poświęconą synodalności, która odbyła się w Rzymie, i która oficjalnie zakończyła trzyletni proces, opublikowano 9 lipca.

Pod koniec ubiegłorocznej sesji inauguracyjnej dokument podsumowujący miesięczną dyskusję został powszechnie uznany za rozczarowanie dla tych, którzy mieli nadzieję, że synod podejmie działania w takich kwestiach, jak księża żonaci, święcenia kobiet i przyjmowanie osób LGBTQ+, które należały do ​​najbardziej emocjonalnych i kontrowersyjnych tematów dyskusji.

POWIĄZANE: Dążąc do konsensusu, Synod kończy na łagodzeniu kwestii spornych

Osoby niezadowolone z dokumentu syntetycznego prawdopodobnie będą również zaskoczone dokumentem roboczym tegorocznego spotkania, w którym nie ma żadnej wzmianki o celibacie kapłańskim ani o kapłaństwie małżeńskim, a także nie ma w nim odniesień do społeczności LGBTQ+.

Dokument nie zawiera żadnej wzmianki o „homoseksualizmie”, „orientacji” ani „geju”, ale oferuje ogólne potwierdzenie pragnienia ze wszystkich kontynentów „dotyczącego osób, które z różnych powodów są lub czują się wykluczone lub znajdują się na marginesie wspólnoty kościelnej lub które walczą o znalezienie pełnego uznania ich godności i darów w jej obrębie”.

„Ten brak akceptacji powoduje, że czują się odrzuceni, utrudnia im drogę wiary i spotkania z Panem oraz pozbawia Kościół ich wkładu w misję” – czytamy w dokumencie.

W przypadku kobiet, podobnie jak w dokumencie syntetycznym, przyrząd roboczy uznaje powszechne pragnienie, aby kobiety częściej zajmowały stanowiska kierownicze i kierownicze oraz wspierały większą integrację kobiet, nie podając jednak żadnych szczegółów dotyczących święceń kapłańskich kobiet i diakonatu kobiet.

W artykule podano, że jest to ogólny apel konferencji biskupów o docenienie tego, co kobiety już robią, i o dalszy rozwój tych ról, a także o większe „poszukiwanie sposobów posługiwania i duszpasterstwa, które lepiej wyrażają charyzmaty i dary, jakie Duch Święty wylewa na kobiety w odpowiedzi na duszpasterskie potrzeby naszych czasów”.

Jak czytamy w dokumencie, konferencje biskupów zasugerowały szerszy udział kobiet „w procesach kościelnego rozeznania i wszystkich etapach procesów decyzyjnych” oraz szerszy dostęp „do stanowisk kierowniczych w diecezjach i instytucjach kościelnych, zgodnie z obowiązującymi przepisami”.

Warto przeczytać!  Wyroki dla sojuszników Miloszevicia przedłużone w „kamieniu milowym” rządzenia | Wiadomości o ludobójstwie

Proszono także o „większe uznanie i wsparcie dla życia i charyzmatów kobiet konsekrowanych oraz ich zatrudniania na stanowiskach kierowniczych” oraz o dostęp kobiet „do stanowisk kierowniczych w seminariach, instytutach i wydziałach teologicznych”, a także o zwiększenie liczby kobiet sędziów we wszystkich procesach kanonicznych.

W dokumencie zauważono, że w odniesieniu do diakonatu kobiet niektóre konferencje biskupów domagały się dostępu do niego, podczas gdy inne wyraziły sprzeciw, stwierdzając jedynie, że „w tej kwestii, która nie będzie przedmiotem prac drugiej sesji, dobrze byłoby, aby refleksja teologiczna była kontynuowana w odpowiedniej skali czasowej i w odpowiedni sposób”.

Papież Franciszek rozważał sposoby uwzględnienia kobiet we współpracy ze swoim najważniejszym organem doradczym, Radą Kardynałów, która doradza mu w sprawach zarządzania Kościołem i jego reform.

Od grudnia ubiegłego roku grupa ta wysłuchała kilku prezentacji kobiet na temat tego, jak lepiej włączyć kobiety w życie i przywództwo Kościoła, w tym propozycji dotyczących diakonatu. Jednak papież Franciszek powiedział wcześniej w tym roku, zapytany w wywiadzie dla CBS, że gdyby kobiety kiedykolwiek miały zostać wyświęcone na księży lub diakonów, to by się to nie wydarzyło.

W dokumencie roboczym Synodu zauważono, że niektóre kwestie teologiczne i kanoniczne dotyczące konkretnych form posługi kościelnej kobiet, a także ich udziału w życiu i kierowaniu Kościołem, „zostały powierzone Dykasterii Nauki Wiary (DDF) w dialogu z Sekretariatem Generalnym Synodu” i są obecnie omawiane.

Poruszono także skandale związane z nadużyciami seksualnymi ze strony duchownych, gdyż Kościół nadal zmaga się z nagłośnionymi sprawami, takimi jak sprawa byłego słoweńskiego jezuity, ojca Marko Rupnika, oskarżonego o molestowanie ponad 30 dorosłych kobiet w ciągu kilku dziesięcioleci. Jego sprawa jest obecnie badana przez DDF.

W kwestii nadużyć dokument skrytykował klerykalizm jako przyczynę nadużyć i uznał apele o większą przejrzystość i odpowiedzialność.

„W naszych czasach zapotrzebowanie na przejrzystość i rozliczalność w Kościele i przez Kościół pojawiło się w wyniku utraty wiarygodności spowodowanej skandalami finansowymi, a w jeszcze większym stopniu nadużyciami seksualnymi i innymi nadużyciami wobec nieletnich i osób bezbronnych” – czytamy w dokumencie.

Warto przeczytać!  Co czyni Hamas gorszym od nazistów

Aby Kościół stał się bardziej synodalny, a tym samym bardziej gościnny, w dokumencie stwierdzono, że „odpowiedzialność i przejrzystość muszą stanowić podstawę jego działań na wszystkich szczeblach, nie tylko na szczeblu władzy”.

„Jednakże osoby sprawujące władzę ponoszą w tym względzie większą odpowiedzialność” – stwierdzono w dokumencie, dodając, że przejrzystość i rozliczalność muszą być w większym stopniu brane pod uwagę przy opracowywaniu planów duszpasterskich, metod ewangelizacji oraz przy rozważaniu „w jaki sposób Kościół szanuje godność osoby ludzkiej, na przykład w odniesieniu do warunków pracy w swoich instytucjach”.

W dokumencie stwierdzono, że praktyka rozliczania się przed przełożonymi jest powszechną praktyką w kościele, natomiast „należy przywrócić wymiar odpowiedzialności władzy wobec społeczności”.

„Przejrzystość musi być cechą sprawowania władzy w Kościele. Obecnie struktury i formy regularnej oceny sposobu sprawowania obowiązków duszpasterskich wszelkiego rodzaju pojawiają się jako konieczne” – głosi oświadczenie.

Ten przyrząd roboczy został sporządzony na podstawie różnych raportów podsumowujących refleksje i dyskusje nad dokumentem syntetycznym opublikowanym pod koniec sesji październikowej ubiegłego roku. Dokument ten został opublikowany i odesłany do konferencji biskupów w celu uzyskania opinii.

Jak wynika z notatki informacyjnej Watykanu, do 30 czerwca watykańskie biuro synodalne otrzymało 108 raportów na temat dokumentu syntetycznego od konferencji biskupów, różnych instytucji religijnych i ponad 200 podmiotów międzynarodowych, w tym uniwersytetów, wydziałów, stowarzyszeń wiernych i poszczególnych wspólnot lub osób.

Dokument został sporządzony przez grupę teologów, w skład której wchodzili biskupi, księża, zakonnicy i zakonnice oraz świeccy z całego świata. Członkowie Zwyczajnej Rady Synodu wprowadzili ostatnie poprawki przed formalnym przedstawieniem dokumentu papieżowi Franciszkowi.

W skład Rady Zwyczajnej Synodu wchodzą: kardynał Jean-Claude Hollerich z Luksemburga, sekretarz generalny Synodu Biskupów, kardynał Mario Grech z Malty, podsekretarz Synodu Biskupów, biskup Hiszpanii Luis Marín de San Martín oraz francuska siostra Nathalie Becquart, która jest również podsekretarzem biura synodalnego.

Pierwotna wersja dokumentu roboczego została wysłana do około 70 osób reprezentujących różne szczeble kościelne – w tym księży, osób konsekrowanych, świeckich, teologów i pracowników duszpasterskich – którzy, jak stwierdził Watykan, reprezentowali różne „wrażliwości kościelne” i „szkoły teologiczne”.

Warto przeczytać!  W starożytnych Pompejach jadalnia z freskami z wystrojem trojańskim oferuje nowe spojrzenie

Po wprowadzeniu pewnych zmian dokument odesłano do Soboru Zwyczajnego, który wprowadził dalsze zmiany, a następnie przesłał go papieżowi Franciszkowi do zatwierdzenia.

Ten przyrząd roboczy jest podzielony na pięć części, rozpoczynających się od wprowadzenia, po którym następuje część poświęcona podstawom zrozumienia synodalności.

Następują trzy „ściśle powiązane” części, które skupiają się na „misyjnym życiu synodalnym” Kościoła z trzech różnych perspektyw. Pierwsza z nich to perspektywa relacji: z Bogiem, z innymi i między Kościołami.

Czwarta sesja koncentruje się na ścieżkach, które konkretnie wspierają i pielęgnują dynamikę relacji omawianych w poprzedniej sekcji, natomiast piąta sekcja poświęcona jest konkretnym miejscom, w których te relacje powstają i mogą powstawać, a także różnicom i wzajemnym powiązaniom tych relacji, zakorzenionym w wierze.

Dokument oferuje również to, co w nocie informacyjnej określono mianem „subsydiów teologicznych”, podając kanoniczne i teologiczne odniesienia do różnych tematów przedstawionych w przyrząd roboczy.

Jak czytamy w notatce, odniesienia te mają pomóc uczestnikom synodu zrozumieć istotę treści dokumentu roboczego i wskazują na odniesienia do Pisma Świętego, tradycji kościelnej, Soboru Watykańskiego II i dokumentów magisterialnych papieża Franciszka.

Oczekuje się, że ostatnia sesja synodalna w październiku przyniesie ostateczny dokument, który zostanie przedstawiony papieżowi do refleksji i ewentualnej adhortacji apostolskiej, tak jak to miało miejsce w przeszłości.

POWIĄZANE: Watykan mówi, że kobiety diakoni, a nie celibat, są w planach synodu

Niektórzy obserwatorzy uważają, że w obliczu braku wzmianki o konkretnych kwestiach, takich jak diakonat kobiet, papież Franciszek postanowił wycofać potencjalnie zapalne tematy, aby nie odwracać uwagi od dyskusji kwestiami drażliwymi, co do których od samego początku nie ma konsensusu.

Franciszek podjął podobny krok, gdy przed otwarciem synodu opublikował odpowiedzi na serię dubiów, czyli wątpliwości, zgłoszonych przez pięciu konserwatywnych kardynałów na temat tych kwestii. Potwierdził w nich zakaz święceń kapłańskich kobiet, stwierdzając jednocześnie, że można go zbadać, oraz otworzył drzwi do ostrożnego udzielania błogosławieństwa związkom osób tej samej płci w zależności od przypadku, z pewnymi zastrzeżeniami.

Obserwuj Elise Ann Allen na X: @eliseannallen


Źródło