---

Kurs dolara amerykańskiego zamknął ósmy tydzień wzrostów z rzędu, co jest najdłuższą tego typu serią od niemal 10 lat. Ostatni raz amerykańska waluta notowała dłuższy rajd w lipcu 2014 roku, kiedy znajdowała się na poziomach o ponad 20% niższych od obecnych. Na początku nowego tygodnia dolar jednak traci w obawie przed publikacją danych inflacyjnych, które poznamy w środę o 14:30.

• Liderem poniedziałkowych wzrostów na rynku Forex jest jen oraz dolary australijski i nowozelandzki.
• Kurs dolara amerykańskiego zamyka osiem tygodni wzrostowych z rzędu, co jest najdłuższą tego typu passą od niemal 10 lat.
• W tym tygodniu inwestorzy czekają między innymi na dane o inflacji z USA oraz decyzję Europejskiego Banku Centralnego w sprawie stóp procentowych.
• Więcej podobnych i ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej Comparic.pl

Japoński jen mocno w górę po słowach prezesa BoJ

Jen wzrósł w poniedziałek, gdy komentarze prezesa Banku Japonii (BOJ) Kazuo Uedy podsyciły nadzieje, że Japonia może wkrótce zwiastować odchodzić od ujemnych stóp procentowych.

Japońska waluta umocniła się o ponad 1%, osiągając tygodniowe maksimum 145,99 za dolara, wzmocniona weekendowymi komentarzami Uedy, że bank centralny może zakończyć politykę ujemnych stóp procentowych, gdy cel inflacyjny 2% znajdzie się w zasięgu wzroku.

Ueda powiedział w wywiadzie, że BOJ może uzyskać wystarczającą ilość danych do końca roku, aby określić, czy może zakończyć ujemne stopy procentowe.

Jen znalazł się pod ogromną presją w stosunku do kursu dolara w wyniku rosnącej różnicy stóp procentowych ze Stanami Zjednoczonymi, odkąd Rezerwa Federalna rozpoczęła w zeszłym roku agresywny cykl podwyżek stóp procentowych, podczas gdy BOJ pozostaje gołębi.

– Wydaje się, że komentarze Uedy miały na celu powstrzymanie spadku jena w stosunku do dolara. Jego komentarze działają prawie tak samo jak interwencja rządu – powiedział Takehiko Masuzawa, szef tradingu w Phillip Securities Japan.

Odkąd w zeszłym miesiącu jen znalazł się powyżej kluczowego progu 145 za dolara, inwestorzy czujnie wypatrywali wszelkich oznak interwencji ze strony Japonii w celu wzmocnienia waluty. Rok temu poziom ten spowodował pierwszą interwencję władz w celu zakupu jena od 1998 roku.

Kurs dolara zamknął ósmy tydzień wzrostów z rzędu!

Jak wspomniano we wstępie, kurs dolara ma na koncie osiem wzrostowych tygodni z rzędu. Ostatni raz taka sztuka dolarowi udała się w 2014 roku. Obecna aprecjacja również rozpoczęła się w lipcu, na wysokości 200-tygodniowej wykładniczej średniej ruchomej. W okresie wspomnianych dwóch miesięcy dolar rósł o ponad 5% i testował najwyższe pułapy cenowe od marca.

W nowym tygodniu dolar spada jednak przed danymi o inflacji w USA, które mają zostać opublikowane w środę, a inwestorzy wypatrują, czy największa gospodarka świata rzeczywiście jest na dobrej drodze do “miękkiego lądowania” i czy Fed ma jeszcze czas na podniesienie stóp procentowych.

Według prognoz, inflacja w USA w sierpniu ma wzrosnąć w ujęciu rocznym z poziomu 3,2% do 3,6%, a inflacja miesięczna z 0,2% do 0,6%. Wzrost dynamiki inflacji sprawiłby, że bank centralny Stanów Zjednoczonych byłby zmuszony do kontynuowania programu podwyżek stóp procentowych.

Christopher Wong, analityk walutowy OCBC, przypisał spadek dolara inwestorom “rozjaśniającym” swoje długie pozycje w dolarach przed danymi o inflacji. Dolar, wraz z rentownościami amerykańskich obligacji skarbowych, wzrósł w zeszłym tygodniu po serii solidnych danych gospodarczych, które zwiększyły obawy, że na horyzoncie mogą pojawić się dalsze podwyżki stóp procentowych przez Fed.

– Ogólna globalna gospodarka nie kwitnie, ale nie jest też na skraju recesji, a Stany Zjednoczone wydają się radzić sobie najlepiej spośród głównych gospodarek – powiedział Alvin Tan, szef azjatyckiej strategii walutowej w RBC Capital Markets.

Poniedziałkowe kursy walut: AUD, NZD i GBP mocniej w górę

Funt szterling podskoczył o prawie 0,5% w stosunku do dolara do poziomu 1,2523 dol., dystansując się od trzymiesięcznego minimum osiągniętego w zeszłym tygodniu. Euro zyskało 0,36% do 1,0738 dol., po tym jak zakończyło piątek z ośmiotygodniową passą strat.

Najlepiej w poniedziałkowy poranek – oprócz wspomnianego wcześniej jena – radzą sobie natomiast waluty Antypodów. AUD zyskuje 1,02%, a NZD 0,81%. W efekcie, AUD/USD rośnie do poziomu 0,6439 dol., a NZD/USD do 0,5930 dol.

Chiński juan oddalił się natomiast od piątkowego 16-letniego minimum po tym, jak w poniedziałek chiński bank centralny ustalił nowy fixing, sygnalizując rosnące niezadowolenie z niedawnej słabości waluty.

Polski złoty, który w ubiegłym tygodniu testował minima z marca, próbuje natomiast wykorzystać osłabienie dolara na swoją korzyść. Para walutowa USD/PLN koryguje dzisiaj o 0,3%, nadal utrzymuje się jednak nad poziomem 4,30 zł.