Dolly Parton zaskakuje umierającego fana, wzywając go do uzupełnienia listy życzeń na kilka dni przed Bożym Narodzeniem
Muzyka
Dolly Parton spełniła świąteczne życzenie umierającego mężczyzny.
Mieszkaniec Utah LeGrand Gold, który podobnie jak Parton dorastał w Tennessee, przez niemal całe życie był wielkim fanem legendarnego piosenkarza.
Kiedy więc w 2019 roku zdiagnozowano u niego raka jelita grubego, on i jego żona Alice Gold sporządzili „listę życzeń” zawierającą 11 rzeczy, które chciał zrobić przed śmiercią. Jednym z tych życzeń było „poznanie Dolly Parton”.
„Pomyślałem: «No cóż, to się nigdy nie stanie»” – opowiedział o swoim śnie KSL-TV.
Na początku tego miesiąca ojcu pięciorga dzieci powiedziano, że jego rak „rozprzestrzenia się”, a chemia „już nie działa”, co oznacza, że nie zostało mu zbyt wiele czasu na zrobienie wszystkiego z listy.
Na szczęście Parton dowiedział się o swoim pragnieniu spotkania z nią i zadzwonił do rodziny Goldów około godziny 9:30 w piątek rano.
Jego żona nagrała rozmowę, która rozpoczęła się od tego, że Parton zapytał LeGranda, jak się czuje, i podziękował mu za bycie tak wiernym fanem.
„Hej, LG! To Dolly P!” – powiedział 77-latek. „Słyszałem, że jesteś moim fanem od wielu lat i chciałem ci za to podziękować.”
Po chwili rozmowy Parton powiedziała LeGrandowi, jak bardzo jest wdzięczna, że odbyli tę samą „wspólną podróż w tym życiu”.
„Cieszę się, że w jakiś sposób wpłynąłem na twoje życie. Dziękuję, że zaszczyciłeś mnie tym” – kontynuowała.
Następnie LeGrand i Alice mieli okazję powiedzieć Parton, ile dla nich znaczy.
„Byliście bardzo pomocni, szczególnie przez te ostatnie dwa lata” – powiedział LeGrand do telefonu, podczas gdy jego żona z radością opowiadała o „wielu powodach”, dla których ją „kochają”.
„Kochamy twoją muzykę, on kochał cię przez całe życie, jego rodzina jeździ do Dollywood – jakbyśmy wszyscy od zawsze byli posiadaczami karnetów sezonowych – i kochamy cię” – powiedziała Alice.
Aby uzyskać więcej Page Six, którą kochasz…
Pod koniec rozmowy Parton powiedziała LeGrandowi, że „zawsze będzie go kochać”, po czym zaśpiewała mu krótką serenadę „I Will Always Love You”, ale zmieniła tekst na „I will Always love LG”.
„Zaśpiewała piosenkę, umieściła w niej moje imię. Czuję się, jakbym był teraz nieśmiertelny” – powiedział oddziałowi NBC o emocjonującym momencie.
„Było naprawdę fajnie” – dodał. „Dzięki temu poczułem się dobrze”.
Załaduj więcej…
{{#isDisplay}}
{{/isDisplay}}{{#isAniviewVideo}}
{{/isAniviewVideo}}{{#isSRVideo}}
{{/isSRVideo}}